Autor Wątek: Z Fezu do Marakeszu  (Przeczytany 2828 razy)

Lester

  • Gość
Z Fezu do Marakeszu
« 11 Paź 2010, 09:26 »
Na przełomie stycznia i lutego tego roku byliśmy na krótkim wypadzie do Maroka.
Tu jest mapka  naszej trasy.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 8 Sie 2016, 11:42 Lester »

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Z Fezu do Marakeszu
« 11 Paź 2010, 11:10 »
Świetna wyprawa. Jakie było nastawienie ludzi do Was? Nie spotkaliście się z wrogością, albo z uciążliwą ciekawością?

Czytałem ostatnio relację rowerzysty, który miał bardzo kiepskie doświadczenia na wschodzie Maroko i ostatecznie zawrócił z wyprawy.

Offline Martinez

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Świętokrzyskie
  • Na forum od: 04.06.2010
    • http://martinez.bikestats.pl/
Z Fezu do Marakeszu
« 11 Paź 2010, 11:21 »
Pięknie.
Byłem w Maroku 2 lata temu (w tym w Marrakeszu, ale nie rowerowo) i wydał mi się ten kraj idealnym miejscem dla cyklistów. Już egzotycznie, ale raczej bezpiecznie, niezłe drogi, piękne góry (ośnieżone), ludzie przyjaźni (zaczepni, ale nie przesadnie) i dość przyjazny klimat.

Lester

  • Gość
Z Fezu do Marakeszu
« 11 Paź 2010, 15:59 »
Cytuj
Jakie było nastawienie ludzi do Was? Nie spotkaliście się z wrogością, albo z uciążliwą ciekawością?


Ani razu nie spotkaliśmy się z wyrazami niechęci lub wrogości. Tylko w Merzoudze przeszkadzali nam nachalni sprzedawcy pamiątek, którzy bez słowa podążali w ślad za nami i rozkładali te swoje koraliki i paciorki na każdym naszym postoju. Poza tym super bezpiecznie, bez zbytniej ciekawości. Południe Maroka, zamieszkałe przez Berberów, podobno znacznie różni się pod tym względem od północy zamieszkałej przez Arabów.

Cytuj
...egzotycznie, ale raczej bezpiecznie, niezłe drogi, piękne góry (ośnieżone), ludzie przyjaźni (zaczepni, ale nie przesadnie) i dość przyjazny klimat.


Co do klimatu, to latem na pewno tam byśmy nie pojechali. Idealna pora roku wg mnie to marzec - kwiecień. My niestety nie mieliśmy zbytniego wyboru i musielismy jechać w środku zimy. W sumie trafilismy na super pogodę - tylko raz zmoczył nas krótkotrwały, rzęsisty deszcz, temperatury były, jak dla mnie, idealne, wiatr tylko raz dokuczył nam mocno. Niestety, o tej porze roku niektóre drogi w górach są nieprzejezdne. Mieliśmy troche inne plany - z przełęczy Tizi n'Tazazaret mielismy pojechać przez Ikniouen do Tinerhiru i następnie doliną Todry przez Tamtetouhte i Msermir do doliny Dades i Boumalne.
Juz w trakcie naszej podrózy dowiedzieliśmy się, że droga z Ikniouen do Tinerhiru oraz droga z Tamtetouhte do Msermiru jest nieprzejezdna nawet dla rowerów. Na szczęście mieliśmy to przewidziane i bez problemu zmodyfikowaliśmy nasza trasę.

Offline Mężczyzna xArEs

  • Wiadomości: 211
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2010
Z Fezu do Marakeszu
« 11 Paź 2010, 18:05 »
No piękne fotki i ciekawa wyprawa. Maroko jest moim marzeniem ale tak  na wyprawę całkowicie rowerową z promem w Gibraltarze. Ale wiem że że jeżeli uda mi się coś zrealizować w tym kierunku  to tylko na podobnej zasadzie jak Wasza czyli z przelotem samolotem.  
Ile Was wyniósł koszt przelotu z rowerem od osoby  w obie strony ? Kiedyś Lufthansa żądała krocie za przelot z rowerem a teraz widzę że Ryanair tam nawet lata a to cieszy...bo pewnie dużo taniej  :)
pozdr
 
Krzych

Lester

  • Gość
Z Fezu do Marakeszu
« 11 Paź 2010, 20:21 »
Cytuj
Ile Was wyniósł koszt przelotu z rowerem od osoby w obie strony ?


Łączny koszt przelotu w obie strony to 120 € od osoby - 2 x 15 € za bagaż rejestrowany (limit 15 kg, bagaż podręczny - 10 kg za darmo, razem to 25 kg bagażu), 2 x 30 € za rower (który nie może ważyć więcej niż 20 kg, teraz za rower płaci się już po 40 € za lot), reszta ceny to bilety, które kosztowały z tego wszystkiego najmniej, ale rezerwowaliśmy je z 5 miesięcznym wyprzedzeniem.
Gdybyśmy nie byli ograniczeni czasowo do terminu ferii zimowych to wybralibyśmy wariant z liniami Norwegian - bezpośredni lot z Warszawy do Malagi, z Malagi promem do Melilli, potem przez góry Rif do Fezu i dalej wg zrealizowanego planu.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Z Fezu do Marakeszu
« 12 Paź 2010, 13:33 »
super zdjęcia!

myślałem o Maroku na wiosnę przyszłego roku, nie wiem tylko jak to się będzie miało do innych przyszłorocznych planów.

Czemu nie dało się rozbijać namiotu?

szkoda że Ryanair nie lata bezpośrednio z Polski, lot z przesiadką z rowerem w zasadzie zabija cenowo taką  wycieczkę, tym nie mniej są loty do Malagi z Krakowa, wiesz ile miał kosztować ten prom?

Lester

  • Gość
Z Fezu do Marakeszu
« 12 Paź 2010, 14:31 »
Cytuj
Czemu nie dało się rozbijać namiotu?


Namiot można było rozbić, ale nie miało to najmniejszego sensu - brak jakiejkolwiek wody, brak osłony przed wiatrem, ciekawskimi ludźmi itp.; zmrok zapadał juz o 18 - co zrobić z resztą wieczoru w kraju gdzie jest prohibicja  :wink: , ceny hoteli były nieprzyzwoicie niskie, chociaz komfort nie zawsze mógłby wszystkim odpowiadać. Na naszych wyjazadach rowerowychzawsze staramy się spać w namiocie, gdyż tak lubimy najbardziej. W Maroku zmieniliśmy jednak preferencje.

Cytuj
wiesz ile miał kosztować ten prom?


Cena promu to około 35 € w jedna stronę.

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Z Fezu do Marakeszu
« 13 Paź 2010, 17:07 »
Zdjęcia, zwłaszcza te z wydm są bombowe :D

Dosyć ciekawy kierunek na podróż rowerem. Jakby nie patrzeć to brama Afryki

Offline Martinez

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Świętokrzyskie
  • Na forum od: 04.06.2010
    • http://martinez.bikestats.pl/
Z Fezu do Marakeszu
« 13 Paź 2010, 17:44 »
Cytat: "Lester"
co zrobić z resztą wieczoru w kraju gdzie jest prohibicja :wink:


To jest jakiś problem, ale dla chcącego...  :lol:
W Marrakeszu, w Medynie, jakiś łepek zaoferował nam zimne piwo (musiał zrozumieć nasze głośne narady po Polsku); po 3 godzinach (i trzech dzbankach zielonego ulepka) spędzonych w jego mieszkanku pojawił się pan domu z reklamówką wypchaną piwem. Nie dość, że przyniósł to jeszcze z nami popijał ku uciesze dzieciarni i małżonki. Oczywiście nic za darmo... słynna arabska gościnność skończyła się tym, że bachory ścigały nas całą drogę powrotną, w tym podczas paradnego przejazdu taksówką przez labirynt uliczek  (a zapłaciliśmy i tak za dużo).

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Z Fezu do Marakeszu
« 13 Paź 2010, 19:55 »
Piękne to Maroko, kapitalne formacje skalne jak i same góry. Kanion naprawdę robi wrażenie,a cała galeria jest bardzo pomocna. Ile spędziliście dni na miejscu?

Lester

  • Gość
Z Fezu do Marakeszu
« 13 Paź 2010, 21:56 »
Cytuj
Ile spędziliście dni na miejscu?


W Fezie wylądowaliśmy 26 stycznia późnym wieczorem, z Marakeszu wylecieliśmy 6 lutego wcześnie rano. Można więc powiedzieć, że w Maroku byliśmy 10 pełnych dni. To zdecydowanie za krótko na ten niewątpliwie niezwykły kraj. Wszyscy odzczuwaliśmy wielki niedosyt po powrocie do kraju. Na pewno jeszcze tu kiedyś powrócimy.

Offline Mateusz

  • Wiadomości: 857
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 13.06.2010
Z Fezu do Marakeszu
« 13 Paź 2010, 22:27 »
Muszę przyznać przedmówcy rację. Maroko ma w sobie jakiś dziwny magnes. Przyciąga. Mnie... 3 razy.

Offline ewcia

  • Wiadomości: 95
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 31.01.2011
    • http://www.youtube.com/jedziearmata
Z Fezu do Marakeszu
« 25 Mar 2011, 14:29 »
Musiałam dzisiaj pogrzebac troche w zdjeciach z Maroka wiec postanowiłam dopisac cos do watku na forum.  :)

Bardzo polecam!
Kraj jest ciekawy i co ważne łatwo dostępne. Szybko i niekoniecznie na długo mozna się przenieść w barwny swiat innych niz w Europie dźwięków, smaków, zapachów.

Byłam dwa razy (w górach na Tubukalu w marcu 2007 i w zeszłym roku w październiku z rowerkami).
W 2010 to były takie dwutygodniowe wakacje z rowerem. Zrobilismy krótka trase z Marakeszu przez przełęcz Tiszkę do Zagory i dalej na pustynię. (ok 500 km z odbiciem do ksaru Ajt Bin Haddu + 300 km w Hiszpani z Malagi do Algraciras i z powrotem).
zdjęcia rowerowe http://www.youtube.com/jedziearmata#p/u/0/GbthW9Jh7LE

a jak ktos też lubi góry to z Atlasu http://www.youtube.com/jedziearmata#p/u/18/kOLNl3pVg14

Pozdrawiam !!! :D

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Z Fezu do Marakeszu
« 25 Mar 2011, 14:46 »
Zimowe Gorgany z gitara, to jest to :-)

Tagi: maroko 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum