Autor Wątek: Witam  (Przeczytany 1815 razy)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Witam
« 14 Paź 2010, 22:34 »
Cześć, mam na imię Iwo. Mieszkam w Krakowie, studiuję na AGH. Zawsze uwielbiałem włóczyć się po górach, ale na piechotę, rok temu nie myślałem jeszcze w ogóle o turystyce rowerowej. Niestety, po ubiegłorocznej wycieczce w Czarnohorę rozbolały kolana. Lekarz powiedział "chondromalacja, niech pan jeździ na rowerze", więc w marcu kupiłem i jeżdżę, dalej potrafi zaboleć ale pedałowanie pomaga. W wakacje wybrałem się na wyprawę do Finlandii i Norwegii. Poza tym było też trochę Czech oraz Słowacji. Naprawdę fajnie, za rok też będę się gdzieś włóczył.

Tu mam zdjęcia

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Re: Witam
« 15 Paź 2010, 07:57 »
Witaj Iwo :)

Cytat: "Iwo"
Lekarz powiedział "chondromalacja, niech pan jeździ na rowerze"

Oooo, to ciekawe, bo tu sporo osób narzeka na chodromalację z powodu jazdy na rowerze! :o
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Witam
« 15 Paź 2010, 07:58 »
Napisz coś może o Twojej chorobie? Co jest przyczyną, jak to widział lekarz?
Jakie masz szanse na całkowite zregenerowanie chrząstek?
Ja miałem takie kłopoty z powodu przeciążenia, prawie dwa miesiące wspierałem się na kulach, czym rozśmieszałem otoczenie (bo czasami zapominałem kul :)), ale robiłem to uczciwie.
Tak mnie to ciekawi, bo to jest wbrew pozorom częsty uraz, a czasami niepotrzebnie kończy się endoprotezą. Znajomy jeździ na rowerze, a też ma zaleconą endoprotezę, co prawda biodra, zobaczymy, jak się to u niego skończy. Koleżanka z pracy zmarła z powodu powikłań pooperacyjnych, obie sytuacje związane z są z tą chorobą.

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Witam
« 15 Paź 2010, 11:15 »
Iwo, z przyjemnością obejrzałem zdjęcia z Twojej wyprawy na północ. Mam wielki sentyment do tamtych terenów :)  Zrobiłeś kawał pięknej drogi :)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Witam
« 15 Paź 2010, 17:45 »
cześć Iwo!
My się chyba znamy, hm?  :wink:

chondromalacje leczyć jeżdżeniem na rowerze ? ciekawe.... robisz jeszcze coś dodatkowo ? zastrzyki, leki, hydro, bądź też inna terapia?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Witam
« 16 Paź 2010, 11:13 »
Cytat: "Waxmund"
cześć Iwo!
My się chyba znamy, hm?  :wink:

Waxmunda znają wszyscy ("zaprojektowany by cieszyć"), więc to się nie liczy :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Witam
« 16 Paź 2010, 22:24 »
Skąd chondromalacja się bierze - nie za bardzo wiadomo, pewno działa tu genetyka i styl życia, ja się zepsułem chodząc, w szczególności schodząc z dużym plecorem.
Chodzi o to, że powierzchnie stawowe w kolanie powinny być gładkie i twarde, zaś przy tym schorzeniu miękną i chropowacieją, co szczególnie przy nadmiernych obciążaniach powoduje szybsze ich ścieranie i w końcu ocieranie kości o kość co boli diabelnie.
Te powierzchnie są słabo ukrwione, co sprawia że bardzo trudno się regenerują, w zasadzie raz ukształtowane w wieku ~20 lat niszczą się powoli przez resztę życia, więc na ich pełną regenerację szans nie ma. W ogóle to chondromalacji nie umiemy całkowicie wyleczyć, raczej się ją łagodzi i eliminuje objawy.
Są zastrzyki - podobno dużo dają, ale seria ~1500 zł i NFZ nie refunduje, robi się 1-3 serie do roku i na to mnie nie stać. Poza tym rehabilitacja, fizykoterapia (krioterapia, pola magnetyczne i takie pierdoły) - robi się to żeby poprawić miejscowo krążenie i co za tym idzie odżywianie chrząstek, no i suplementacja glukozaminą. Ja chodziłem 2 tygodnie na fizykoterapię, szału nie było, zżeranie glukozaminy trochę lepiej ale efekty po 1-2 miesiącach, skokową poprawę odczułem jak zacząłem jeździć. Pedałowanie wymusza specyficzną pracę kolan i zwiększa tam krążenie, do tego nie dociska powierzchni stawowych do siebie jak np. chodzenie. Już po pierwszym wypadzie poczułem że coś w środku pracuje, na następny dzień ból i chrupanie/trzaskanie było odczuwalnie mniejsze. Niestety, powierzchnie stawowe w trakcie jazdy trochę się o siebie ocierają, więc długie i mocne ciśnięcie może pomimo lepszego odżywiania tkanek wszystko zepsuć, bo co urośnie to się zetrze w cholerę i stąd pewnie biorą się problemy "tutejszych". Teraz jest ok, tylko uwierają jak siedzę z ugiętymi nogami no i jak za długo jeżdżę to też coś tam czuję, ale da się jakoś żyć.

A z Waxmundem rzeczywiście, przypadkiem się poznałem :)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Witam
« 17 Paź 2010, 08:49 »
Cześć,

Zastrzyki nie są takie drogie, pisałem o nich na:
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?p=4837&sid=26bbf22a81bccccd174d4add803c2c29

Poszukaj ich pod hasłem Suplasyn - mi pomogło, Goździkowej też  :D
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Witam
« 18 Paź 2010, 01:30 »
arkaado, dzięki za informację, choć na te też nie mam pieniędzy bo co nie wydałem na rower i ekwipaż to zeszło na trasie, a stypendia zawsze się spóźniają...

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Witam
« 19 Paź 2010, 00:02 »
Witam i życzę dużo zdrowia  :wink:
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline majchers

  • Wiadomości: 333
  • Miasto: Kanada
  • Na forum od: 16.10.2008
Witam
« 19 Paź 2010, 05:16 »
Również witam i również dożo zdrowia!
Cytat: "arkadoo"
Zastrzyki nie są takie drogie...
Słyszałem, że nie powinno się to robić zbyt często i max 3-4 razy w życiu, w przeciwnym razie preparat zaczyna działać... przeciwnie do zamierzeń.

Przy okazji - po raz kolejny zauważam na swym własnym przykładzie, że eksperymentowanie i ustawiczne "dostrajanie" pozycji w efekcie przynosi pozytywne rezultaty. Niestyety, jest to siłą rzeczy proces żmudny i długotrwały. Ale warto. Spróbuj, jestem pewny, że pomoże. Cierpliwości.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Witam
« 6 Lis 2010, 00:49 »
majchers, jakiegoś linka odnośnie tych zastrzyków masz ?
zastanawiałem się czy by sobie ich nie zrobić....  :?  (lekarz coś tam o nich mi gadał :P)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline majchers

  • Wiadomości: 333
  • Miasto: Kanada
  • Na forum od: 16.10.2008
Witam
« 6 Lis 2010, 03:28 »
Waxmund - nie, nie mam linka. U nas to robi albo sam lekarz (w drobnych sytuacjach), albo fachowcy na Roentgenie (tam, gdzie robią prześwietlenia klaty i inne takie). Nawet nie wiedziałbym jaki preparat mi wstrzyknięto. Mój lekarz skierował mnie na zabieg, bo mi rwa kulszowa nawala i narzekałem mu. Ale nie poszedłem, mimo, że dzwonili kilkakrotnie. Po prostu zmieniłem zdanie, nie chcę. Lewa strona dupska rwie jak cholera, ledwo siedzę na Brooksie, ale trudno. Raz jest lepiej, raz gorzej... i jakoś leci!  :mrgreen:

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Witam
« 6 Lis 2010, 14:13 »
chodziło mi bardziej o to, gdzieś wyczytał że można tylko kilka razy w życiu je dostawać....

sam zastrzyków nie cierpię, ale może kiedyś się na nie zdecyduje...  :?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline majchers

  • Wiadomości: 333
  • Miasto: Kanada
  • Na forum od: 16.10.2008
Witam
« 7 Lis 2010, 04:33 »
Mój lekarz mi powiedział, że jest to rozwiązanie tylko na kilka miesięcy. Potem sprawa wraca, jeśli przyczyna w dalszym ciągu istnieje. Jeśli przyczynę się usunie, nie będzie konieczności stosowania zabiegu ponownie. Problem jest ten, że preparat powoduje trwałe zmiany w tkance (kostnej bodajże) i należy uważać, aby tego nie zastosować zbyt wiele razy. Sądzę, że każdy lekarz o tym wie. Zapytaj.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum