Sporo. Dla precyzji: mam na myśli drogę przyzwoicie rozjeżdżoną acz nieodśnieżoną, poza miastem i bez ostrych zakrętów, czyli mniej więcej coś takiego, czego w tej chwili spodziewam się na głównej trasie z Łodzi do Wro. Po mieście robię ok. 16, ale są światła, zakręty i boczne uliczki.