w kwestii spodenek

[Pustelnik]

A którą ręką rysujesz?

[Borafu]

Pamiętaj tylko, że nerwy się regenerują powoli. U mnie problem powstał ok. 20 sierpnia, a na pierwsze objawy cofania się zmian musiałem poczekać do listopada.

[worek_foliowy]

Przy prostej kierownicy przydatne jest lekkie gięcie, nadgarstki zdecydowanie odczuwały jego brak. Ewentualnie można kombinować z gripami ale to tylko półśrodek.

Wilku dłuższy baranek poprawia komfort? Na moim, w dolnym chwycie są tylko dwa warianty: tak jak na obrazku i trzymanie równolegle do podłoża (dłonie na klamkach). Mam powody żeby żałować braku chwytu na końcu baranka?

[Daniel]

Ja żałuję, że w swoim mam poziomy odcinek dolnego chwytu bardzo krótki. Ale jakoś nie widziałem kierownicy o gięciu "ergonomicznym" z odpowiedniej długości tym chwytem, choć niespecjalnie szukałem.

[martwawiewiórka]

A którą ręką rysujesz?

Prawą.

Wilku dzięki za te schematy, musze się z tym dokładnie zapoznać. Wygląda u mnie jak ten pierwszy przypadek - zdrętwiały cały mały palec, a drugi trochę mniej.
Czyli kiera z powrotem wyżej. Ona jest lekko gieta. Rogi mam. Bliżej chyba nie trzeba - moja rama jest dośc krótka.

Borafu, nie strasz . Mam nadzieję, że jesczez nie zdązyłam sobie mocno nic popsuć przez majówkę.

[worek_foliowy]

Ja żałuję, że w swoim mam poziomy odcinek dolnego chwytu bardzo krótki. Ale jakoś nie widziałem kierownicy o gięciu "ergonomicznym" z odpowiedniej długości tym chwytem, choć niespecjalnie szukałem.

Bywają:


Mojego baranka tak w ogóle nie da się chwycić, bo jest wgłębienie

[Daniel]

Podobnego to właśnie mam. A mi chodzi o coś takiego:

Tylko ergonomicznego.

[worek_foliowy]

Coś takiego?

[Waxmund]

poczytałem co tu piszecie, zastanowiłem się chwilę, pomacałem... i się okazało, że mam lekko zdrętwiałe małe palce w obu rękach....

Jeszcze rozumię że mogły by obetrzec tu na wewnętrznej stronie ud, bo tam się nogami rusza, ale one obtarły strikto tyłek, w znaczne mniej ruchomej częsci. nie będę demonstrowac tyłka, żeby to zobrazować, wybaczcie ;P

no wiesz? bez tego nie będziemy chyba w stanie Ci naprawdę pomóc.... 

[martwawiewiórka]

no ja nie mam "lekko" zdrętwiałych, więc się wystraszyłam. Dosłownie nie mogę złożyć razem palców lewej ręki - mały i serdeczny palec wykonują jakieś niezborne i niekontrolowane przeze mnie ruchy. Pływanie było wczoraj niemal niemożliwe. "Trochę" zdrętwiałe to norma, tak to zawsze miałam i histerii z tego nie robię. Ale po tym obnizeniu kierownicy już nie są zdrętwiałe "trochę".

[Borafu]

No to kierownica do góry, częste zmiany chwytu i na jesienną wyprawkę będzie trochę lepiej