Specialized Tricross

[van]

O gwintach padających przy wkręcaniu też co nie co wiem, w meridzie już dwa otwory musiałem gwintować o rozmiar większą śrubką.

Mając na myśli "żabie udka", mówisz mini-v brake ? Czyli o czymś takim : http://www.amazon.com/Tektro-926A-Mini-V-Brake-Black/dp/B002F91TP4 ?
Czytałem opinie, że to jedne z lepszych rozwiązań do rowerów przełajowych, hamują mocniej niż canti i nie wymagają aż tak dokładnego ustawienia.

[Waxmund]

świetna maszyna!
na naprawdę dużych nachyleniach z pełnym obciążeniem wydaje mi się, że nadal może być trochę ciężko.... ale i tak kaseta 11/32 to lepsze niż szosowe 11/25 itp
jakie to siodełko ? ileś na nim ujechał ? daje radę ?

[aard]

Piękny sprzęt! Gratuluję i życzę miłej jazdy

[transatlantyk]

Tylko pozazdrościć

[średni]

Bardzo fajny Sprzęcik no i taki wyróżniający się z tłumu.Dobrze wydana kaska.Pozdrawiam.

[van]

Dla zainteresowanych dodaję zdjęcie Tricrossa z sakwami - na razie tylko tylnymi. Na zlocie spisał się świetnie, na asfalcie dosłownie płynął z sakwami.
Speca czeka pierwsza modyfikacja, z przodu korba z 30:38:50 przeistoczy się w 24:38:50, żeby na podjazdach był zapas i lekko się kręciło, bo moje kolana potrzebują wysokiej kadencji. Mam nadzieję, że przerzutka obsłuży taki zakres.

No i się dowiedziałem, że mam jedno z wygodniejszych siodełek - dzięki Robb Rozumiem, że teraz muszę na nim do Indii jechać, bardzo dobrze, bo myślę o takiej trasie

[Waxmund]

jakie to siodełko ? ileś na nim ujechał ? daje radę ?

[van]

To teraz z całą pewnością mogę Ci powiedzieć - daje radę, ostatnio dużo bez pieluchy jeżdżę i nic nie czuję złego... A na siodełku z meridy, na którym sporo przeciez przejechałem od razu po 80km bez pampersa już mnie uwierało. Także nie ma lipy, mam avatara i jest git A specyk ma na razie tylko 1500km

[hose morales]

Z sakwami też się dobrze prezentuje Planujesz jeździć z załadowanym przodem?

[van]

Tak, jeżeli gdzieś nim ruszę dalej to trzeba będzie kupić Tubusa i zapakować przód. Do tego Marathony i druga owijka i można jechać ile tylko się da

[Waxmund]

do takiego sprzętu to polecam przyczepkę..... rower praktycznie nie traci swoich właściwości jezdnych..... szkoda by mi było robić sakwowy czołg z takiej ładnej maszynki  
zrobiłem na szosówce raz dystans >200km z przyczepką i jechało się świetnie! Co prawda ja nie staje nigdy na pedały, ale bujanie rowerem na boki i przy sakwach jest utrudnione....

[ambi]

Jakiej szerokości opony miałeś?

[usulovski]

Co prawda ja nie staje nigdy na pedały[...]

O, to ciekawe! A nawet trudne dla mnie do wyobrażenia, nie wiedziałem, że tak w ogóle można . Możesz to wyjaśnić jakoś inaczej niż tym, że "nie lubisz" ?  Nawet na długich trasach nie kusi Cię by urozmaicić styl jazdy i dać popracować innym mięśniom?  

[transatlantyk]

Rzeczywiście dziwne. Dla mnie to jedna z technik, bardzo pomocna na podjazdach, czasem robię to nawet na płaskich odcinkach by dać odpocząć utrudzonym mięśniom pośladkowym

[Borafu]

Tak się wtrącę pomiędzy twardzieli, ale ja też praktycznie w ogóle nie pedałuję na stojąco. No, chyba że chce dać tyłkowi odpocząć i prędkość za bardzo spada to pchnę ze dwa obroty.