Autor Wątek: Mój rower - Gt Peace Tour  (Przeczytany 7804 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 21 Lis 2010, 21:34 »
Cytat: "Michał Wolff"
Cytat: "Borafu"

No, ale jak Cię ponosi to nie umiesz się powstrzymać od wycieczek osobistych i poziom Twoich wypowiedzi pada na pysk po prostu. Tak jak tu.

Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam gdzieś poprawność polityczną i piszę to co myślę, nawet jak nie zawsze to się komuś podoba.

Pudło. Poprawność polityczną mam w tym samym miejscu.
Uważam natomiast formę Twoich uwag osobistych za niegrzeczną.

Cytat: "Michał Wolff"

Cytat: "Borafu"

 Swój normalny poziom.

To jest mój normalny poziom, ja nikogo tu nie udaję.

Widać pomyliłem się w ocenie. Trudno, ale zdarza się.

Offline niunias

  • Wiadomości: 60
  • Miasto: Zabierzów/Kraków
  • Na forum od: 24.10.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 16:21 »
Widzę, że cztery plastikowe elementy na moich kołach stały się zarzewiem ostrej dyskusji  :)

Co do propozycji to odblaski zostawiam bo nie przeszkadzają mi w niczym. Lepiej oszczędzać na wadze w innych miejscach. A co do nóżki to jakoś nie wyobrażam sobie nie mieć jej w rowerze  :shock:

Jak dorwę lepszy aparat to wrzucę jakieś zdjęcia, na razie mam tylko zrobione komórką.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d9b90b6329d75273.html

Proces uzbrajania roweru i zbierania sprzętu trwa. Dzisiaj przyszła paczka z przednim bagażnikiem Swiss Army Bicycle, no i jak trochę podziałam spawarką, nie pasuje, to zamontuję  :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 17:45 »
Cytat: "niunias"
Co do propozycji to odblaski zostawiam bo nie przeszkadzają mi w niczym. Lepiej oszczędzać na wadze w innych miejscach. A co do nóżki to jakoś nie wyobrażam sobie nie mieć jej w rowerze  :shock:

Dopóki Ci się nie złamie, potem już sobie wyobrazisz.  :wink:
Od kiedy moja poległa już kilka razy myślałem o założeniu nowej, ale że w końcu zawsze jakoś sobie radziłem z postawieniem roweru to jeżdżę bez.
No, ostatnio raczej kaszlę niż jeżdżę  :cry:, ale mam nadzieję że to tylko chwilowo

Offline niunias

  • Wiadomości: 60
  • Miasto: Zabierzów/Kraków
  • Na forum od: 24.10.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 18:15 »
Cytat: "Borafu"
Dopóki Ci się nie złamie, potem już sobie wyobrazisz.  :wink:
Od kiedy moja poległa już kilka razy myślałem o założeniu nowej, ale że w końcu zawsze jakoś sobie radziłem z postawieniem roweru to jeżdżę bez.
No, ostatnio raczej kaszlę niż jeżdżę  :cry:, ale mam nadzieję że to tylko chwilowo


Prędzej się przekręci. Rurka w miejscu mocowania jest owinięta 3mm pianką, a ta taśmą izolacyjną co z braku górnego mocowania nóżki tworzy mało stabilną konstrukcję  :) Zanim obładuje go rzeczami to nad tym popracuje. Bez obciążenia nie ma problemu.

Jakoś do opierania nie mam szczęścia, często kończy się to wywrotką, a żal mi roweru bo jest jeszcze taki ładny :) Ostatnia taka sytuacja doprowadziła do rozdarcia zamszowego pokrycia siodełka  :?  

PS: Życzę powrotu do zdrowia  :)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 18:24 »
tak czy tak pęknie :D
nóżka pęka tuż pod otworami ma śruby

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 18:44 »
Dobrzy koledzy zawsze pocieszą w kłopotach :D


Offline niunias

  • Wiadomości: 60
  • Miasto: Zabierzów/Kraków
  • Na forum od: 24.10.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 19:13 »
Rzeczywiście mi ulżyło  :D

Jak będę dopasowywał spawarką przedni bagażnik to może pomyślę o jakiś wzmocnieniu nóżki  :)

Wiem, że można w krainie hamburgerów kupić nóżkę z tytanu jakby ktoś miał dosyć pękania  :wink:

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 23 Lis 2010, 19:46 »
Cytat: "niunias"
Jakoś do opierania nie mam szczęścia, często kończy się to wywrotką, a żal mi roweru bo jest jeszcze taki ładny :) Ostatnia taka sytuacja doprowadziła do rozdarcia zamszowego pokrycia siodełka  :?  

No więc tak poważnie to ja m.in. dlatego nie montuję nóżki, że rower (szczególnie obciążony) na nóżce mi się od czasu do czasu przewracał, a od kiedy nóżki nie mam nie padł ani razu.
Może dlatego, że jak nie ma o co dobrze oprzeć to go kładę :wink:
Cytat: "niunias"
PS: Życzę powrotu do zdrowia  :)
Dzięki

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mój rower - Gt Peace Tour
« 24 Lis 2010, 19:55 »
Cytat: "niunias"
Jakoś do opierania nie mam szczęścia, często kończy się to wywrotką, a żal mi roweru bo jest jeszcze taki ładny

Jest to celny argument, żeby w cholerę zdemontować to ustrojstwo. Nie dość, że nie można mu ufać, to jeszcze w ogóle nie jest potrzebne - rower zawsze można o coś oprzeć, a jak już naprawdę nie ma o co oprzeć, to można położyć. W ten sposób na pewno się nie przewróci :lol:

EDIT: No proszę, po raz kolejny zgadzam się z Borafu :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 24 Lis 2010, 22:27 »
Cytat: "aard"
Cytat: "niunias"
Jakoś do opierania nie mam szczęścia, często kończy się to wywrotką, a żal mi roweru bo jest jeszcze taki ładny

Jest to celny argument, żeby w cholerę zdemontować to ustrojstwo. Nie dość, że nie można mu ufać, to jeszcze w ogóle nie jest potrzebne - rower zawsze można o coś oprzeć, a jak już naprawdę nie ma o co oprzeć, to można położyć. W ten sposób na pewno się nie przewróci :lol:

EDIT: No proszę, po raz kolejny zgadzam się z Borafu :)

Czyżby to Cię jakoś szczególnie niepokoiło?  :shock:

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mój rower - Gt Peace Tour
« 24 Lis 2010, 22:40 »
Cytat: "Borafu"

Czyżby to Cię jakoś szczególnie niepokoiło?  :shock:


Niepokoi mnie to, ale nieszczególnie ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline niunias

  • Wiadomości: 60
  • Miasto: Zabierzów/Kraków
  • Na forum od: 24.10.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 25 Lis 2010, 00:05 »
:shock:  To jest moja reakcja a propo demontażu nóżki.

Mam nóżkę i jak opieram na niej rower jest dobrze. Jak opieram go, dajmy na to o ścianę, to często kończy się wywrotką. Waszym zdaniem jest to argument przeciw nóżce? A gdzie tu logika?

Z tym, że zawsze można rower o coś oprzeć to się zgadzam, od tego mam nóżkę. Z tym że można go położyć też się zgadzam, ale nie zawsze podłoże się do tego nadaje (w błoto ciepnąć sprząta żal, szczególnie, że owijka na kierownicy i siodełko "piją" wodę).

Z rad na razie nie skorzystam. Nóżka musi być. Jak obładuje sprzęt to się zobaczy.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Mój rower - Gt Peace Tour
« 25 Lis 2010, 03:03 »
postaw rower z sakwami na nóżce która się oprze na błocie  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 25 Lis 2010, 06:14 »
Z racji zamieszkania.. Pomyślałem o "parkowaniu" roweru z sakwami na plaży.. Ale błoto faktycznie jest lepsze :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mój rower - Gt Peace Tour
« 25 Lis 2010, 09:59 »
Cytat: "niunias"
:shock:  To jest moja reakcja a propo demontażu nóżki.

Mam nóżkę i jak opieram na niej rower jest dobrze. Jak opieram go, dajmy na to o ścianę, to często kończy się wywrotką. Waszym zdaniem jest to argument przeciw nóżce? A gdzie tu logika?
Rzecz w tym, że rower oparty na nóżce przewrócił mi się znacznie więcej razy niż oparty o coś. A w przypadku roweru z sakwami nóżka to już w ogóle masakra, za to oparty o cokolwiek stoi jak słup.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum