Autor Wątek: Bałkany 2011  (Przeczytany 8368 razy)

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Bałkany 2011
« 15 Lis 2010, 18:35 »
Właśnie takie dyskusje są dla mnie cenne. Pojawiła się następna ciekawa rzecz w Rumunii, którą myślę całkiem poważnie dodać do trasy. Dwa dni trasy więcej to nic wielkiego, czasu mam prawie do woli ;)

Do Kosowa ciągnie mnie nawet z powodu tej mgiełki militarnej, którą tam, jak czytałem, da się odczuć. Nie widzę powodu, żeby nie przejechać przez ten kraj, który w końcu Polska uznaje.

Gdybym chciał wszystko zwiedzić, to brakło by i 3 miesięcy wakacji - wszystkiego nie da się zobaczyć, jednak w ciągu trzydziestu paru dni mam okazję poznać nie tylko jeden kraj, więc i zakres tematyczny wyprawy się zwiększa - nie np. tylko Albania. Pewnie za dwa lata obiorę całkiem inny kierunek i nie będzie mi dane jechać przez Rumunię, jeżeli ją za rok pominę.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Bałkany 2011
« 15 Lis 2010, 18:37 »
jeśli zdecydujesz się na Rumunię to warto pomyśleć nad pominięciem trasy Transfagaraskiej na rzecz przełęczy Urdele - miejsce znacznie ładniejsze, no i przede wszystkim spokojniejsze. Szczególnie wąwóz w okolicy miejscowości Petlrilla - tam było szczególnie pięknie - barwy jak w dżungli równikowej, albo Parku Jurajskim.
A najlepiej by było zaliczyć obie przełęcze ;) da się

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 11:27 »
Urdele od czasu jak wyasfaltowali  straciło trochę uroku. Ale nawet dawniej gdy wiodła tam szutrówka to jednak Transfagaraska robiła na mnie większe wrażenie. Wspaniała droga, zrobiona z ogromnych rozmachem, bez kompleksów wobec sił gór i natury. Bez żadnych zahamowań, wyrąbana katorżniczą zapewne pracą w skale. Z cudownymi widokami na najwyższe szczyty Karpat Południowych. Po jednej stronie król tych gór Moldevuanu, po drugiej niewiele mu ustępujący potężny Negoiu,oddzielone od siebie górskim tunelem.
Tam trzeba być. Być w Rumunii i nie przejechać tą drogą to jak herezja.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 11:42 »
Urdele wyasfaltowali? Ale się dzieje na tym świecie. To chyba niezbyt dobra informacja. Coraz więcej klimatycznych tras zalewa się asfaltem.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 13:06 »
Już chciałem polemizować z Remigiuszem, ale widzę, że k...a piękna robota.
Przepraszam, ale aż samo się na usta ciśnie.


Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 17:44 »
jeszcze nie w całości zrobiono asfalt. Jest od Novaci do szczytu, a od szczytu, przez połoninę do lasu jest na krótkich odcinkach, od lasu do skrzyżowania szykują się do roboty, ale na razie droga jest (była) rozjechana przez ciężki sprzęt. Kto był ten zrozumie o czym piszę.
Stan na sierpień 2010.

W czym wam przeszkadza tan asfalt? Gór, ani tamtejszych jezior nim nie zalali? ;)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 17:54 »
Moja wypowiedź dotyczyła "staranności" wykonania :D


Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 18:18 »
Pytałem Panów wyżej, czemu nie podoba im się wyasfaltowanie drogi.
Nawierzchnia faktycznie jest tam dobra, ale dobra droga to coś więcej. Na serpentynach nie ma barier, i na jednym z zakrętów wypadła betoniarka, tak mocno że aż kabina się otworzyła (w sensie silnik odsłoniła). Samego wypadku nie widziałem, jedynie wrak pojazdu.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 18:35 »
Szybkiego zjazdu to bym nie zaryzykował. Te osuwiska na asfalcie  :lol:
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Bałkany 2011
« 16 Lis 2010, 21:04 »
Dlaczego się nie podoba? Wystarczy rzut oka na pokazane wyżej zdjęcie. Nikt mi nie powie, że to jest ładne. O ile szutrowa droga wznosząca się łagodnie do góry ma swój urok to ten paskudny asfalt nie ma go za grosz.  Szutrowa nawierzchnia ma w sobie coś co pociąga rowerzystów. Być może chodzi o to, że jest to pewna bariera dla stonki. Na szutrową drogę nie wypuści się ten co mu samochodu szkoda bo się zakurzy albo kamienie poobijają lakier. Nie wjedzie tam również pierwszy lepszy biker bo co się będzie męczył po tym szutrze. Wobec powyższego mamy tam gwarantowany spokój, zostajemy tylko my, góry i chrobot kamieni pod kołami okraszony ciężkim oddechem. Na górze stajemy się zdobywcami, nie przejechaliśmy tej góry MY JĄ ZDOBYLIŚMY.

A teraz co mamy. Zaczną jeździć blachosmrody i smrodzić na potęgę. Wjedzie taki jeden z drugim autem na górę i dumnie powie o sobie, że był na najwyższej pzrejezdnej przełęczy w Karpatach. Zacznie się ruchu, komercja, za kilka lat postawią na górze kramy i będzie tak samo jak na Balea Lac. To zdecydowanie nie moje klimaty.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Bałkany 2011
« 17 Lis 2010, 08:38 »
furman, nic dodać, nic ująć  :)
W zdecydowanej większości jeżdżę asfaltami, ale takie miejsca są dla mnie obowiązkowe na wyprawach. Przeprawa musi być i basta! Niestety coraz mniej takich miejsc - podobny los czeka naszą tegoroczną przeprawę do klasztoru Tatew  :(

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Bałkany 2011
« 17 Lis 2010, 12:06 »
Dlatego między innymi chcę dotrzeć do Teeth, zanim pojawi się tam asfalt :)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Bałkany 2011
« 17 Lis 2010, 12:57 »
Niewątpliwie masz rację gdyż Balea Lac pomimo, że cała w asfalcie to i tak sprawia ogromnie pozytywne wrażenia. Tyle, że ta droga jest od samego początku do końca przemyślana. A Urdele - ot rzucony byle jak i zapewne równie byle jakiej jakości dywanik, w dodatku krzywe to wszystko. Brrrr...na własne oczy tego nie widziałem ale po zdjęciach to  naprawdę na piękne nie wygląda.

Zresztą wystarczy popatrzeć na tą fotkę - http://rowerowanie.pl/photogallery.php?photo_id=4637   Gdyby pod nami był asfalt to fota straciła by całkowicie urok
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Bałkany 2011
« 17 Lis 2010, 14:29 »
Wydaje mi się, że ważna jest też oprawa drogi, jak w całości jest ładnie wykończona, zabezpieczona, to robi lepsze wrażenie niż taka "taśma klejąca".
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Tagi: bałkany rumunia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum