Gratuluję wyprawy Michał
Chcę w tym roku zrobić mniej więcej podobną trasę. Mam o tyle szczęście, że mam na to nieco ponad dwa miesiące. Nie będę musiał trzymać takiego wysokiego tempa jak Ty
Mam pytania odnośnie samolotu. Dlaczego wracałeś do Polski z Egiptu, a nie z Izraela? Czytam, że zapakowałeś rower w byle folię hehe. Nie sądzisz, że to było ryzykowne? Czasem upierdliwi urzędnicy proszą, aby rozpakować bagaż do kontroli, a czasem nawet sami nożem rozrywają worek, żeby zobaczyć czy w środku nie ma "narkotyków"
No i potem jest problem, aby znowu to złożyć do kupy. Dlatego raczej myślę nad rozwiązaniem, aby wziąć z Polski już worek albo kupić jakiś w Izraelu (w krajach arabskich raczej takiego nie dostanę).