Nie musisz sie więcej tłumaczyć bo nie tego oczekiwałem ani nie prosiłem o to.
Jaka więc przyjemność płynęła z tej wyprawy ?? Kilometry? Statystyki
Dlaczego nie podziwialiśmy tak bardzo Symfoniana i jego ekipy?
A wątek uważam za niesmaczny, publicznie debatowanie o tym która wyprawa jest ciekawsza, kto komu imponuje itd. - stawia w idiotycznej sytuacji tych o których się rozmawia
Pozdrowienia z Irlandii, w ktorej sezon na rowery trwa 11 miesiecy
Jaka więc przyjemność płynęła z tej wyprawy
A że narzekam? Oczywiście, że tak - bo ja piszę jak jest na trasie; tego typu praktyczne opisy przemawiają raczej do tych co sami jeżdżą, a nie tylko czytają relacje. Bo oni wiedzą, że tego typu opis jest REALNY, nie przesłodzony.
Mnie właśnie to zastanawia: dlaczego tak mało osób wyraziło swój podziw dla ekipy Symfoniana, a za to rozpływają się nad wyprawą Michałową?Myślę, że przyczyna jest taka, że "przyzwyczailiśmy się" podziwiać Michała, Robba i kilka innych osób, bo każda ich wyprawa jest w jakimś sensie niesamowita.A wyprawa Symfoniana, mimo że co najmniej równie niesamowita została zrealizowana przez osoby o mniejszym doświadczeniu, a przynajmniej mniej u nas z tego doświadczenia znane. Więc może ludzie "odruchowo" nie podziwiają, mimo że właśnie dlatego podziwiać powinni bardziej?Nie wiem, czy jasno to napisałem, kwestia jest skomplikowana, ale jeszcze raz podkreślę: Marek pyta: cóż takiego jest w nas że głośniej wyrażamy swój podziw dla wyprawy Michała niż dla wyprawy Symfoniania? Ja nie wiem.