Autor Wątek: Kogo podziwiać i dlaczego  (Przeczytany 4880 razy)

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 17:50 »
Przeczytałem rzecz jasna relację Michała z jego jerozolimskiej wyprawy i jestem tak jak wszyscy pełen podziwu dla jego wyczynu. Wszyscy chwalą go za determinację, długie przebiegi dzienne i wytrzymałość. Wszystko jest super i faktycznie godne najwyższego uznania ale... Michał jest starym wygą - zaprawionym na wielu wyprawach rowerzystą. Przejeżdża corocznie tysiące kilometrów. Ma wspaniałą kondycję i jest mocny psychicznie. Odzwierciedleniem tego są statystyki jego ostatniego wyjazdu. Prawda, że imponujące? No to teraz porównajcie je ze statystykami wyprawy - pielgrzymki grupy Symfoniana. Jak to jest, że taki "zawodnik" jak Michał na tle tych wyników nie wypada już tak imponująco? Okazuje się bowiem, że ci młodzi ludzie, którzy nie spędzają połowy życia na rowerze radzą sobie niewiele gorzej, a nieraz nawet lepiej od starego mistrza!
No to co jest grane? Dlaczego nie podziwialiśmy tak bardzo Symfoniana i jego ekipy?
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 18:16 »
Podziwiać, nie podziwiać. Tak czy tak trzeba przyznać, że odwalił kawał bardzo ciężkiej, rowerowej roboty. Dystans swoją drogą, średnie swoją ale też trzeba przyznać, że jazda w takie okolice w pojedynkę robi wrażenie (przynajmniej na mnie).
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 18:50 »
Ja podziwiam akurat wyprawę Michała i jego samego za tyo jak radzi sobie z samotnością. Michał ma już na koncie mnóstwo samotnych wypraw na koncie i nie robią chyba na nim żadnego wrażenia. Ja też jeździłem sam kilka razy (choć nigdy tak daleko i długo). Np. ostatnim razem- jechałem chyba 5 czy 6 dni samotnie i powiedziałem sobie: "Koniec, to był ostatni raz". Nie wiem Marek czy Ty doświadczyłeś jazdy w pojedynkę. Dla mnie jest to duży wyczyn bo sam wiem jak to ciężko. Swoją drogą...ten ostatni sezon tak odczułem- nie wiem dlaczego...
Inna sprawa, że planuję kilka samotnych wycieczek w przyszłym sezonie, zobaczymy co z nich wyjdzie, ale swoją obietnicę raczej złamię. :wink:

Offline eRMD

  • Wiadomości: 54
  • Miasto: Włodawa
  • Na forum od: 14.05.2010
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 19:38 »
A ja przeczytałem obie wyprawy od deski do deski. Wyprawa Michała piękna, szybka i wymagająca odpornej psychiki. To co zauważyłem po opisie to sporo narzekania. Jaka więc przyjemność płynęła z tej wyprawy ?? Kilometry? Statystyki ???

Za to grupa w której jechał Symfonian fajnie sie odnalazła na miejscu. To co zwiedzili, opisali i zobaczyli zachęciło mnie by kiedyś sie tam wybrać.

Bez porównania Symfonian przebił Michała swoją wyprawą - takie moje zdanie. Może dlatego że jestem zwolennikiem zwiedzania a nie nabijania km.

Pozdrawiam eRMD

Offline eRMD

  • Wiadomości: 54
  • Miasto: Włodawa
  • Na forum od: 14.05.2010
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 21:02 »
Możesz sobie to na sto innych sposobów tłumaczyć ale moje zdanie jest takie a nie inne. Twoja sprawa jak podchodzisz do swoich wypraw, jaki cel obierasz i z jakimi trudami walczysz.

Nie musisz sie więcej tłumaczyć bo nie tego oczekiwałem ani nie prosiłem o to.  Tak jak w temacie "kogo podziwiać" napisałem swoje zdanie -uszanuj to.

Pozdrawiam eRMD

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 22:34 »
Cytat: "eRMD"
Nie musisz sie więcej tłumaczyć bo nie tego oczekiwałem ani nie prosiłem o to.

eRMD, proponuję przeczytać to, co napisałeś poprzednio. Michał "się" nie tłumaczy, tylko odpowiada na Twoje pytania.

Cytat: "eRMD"
Jaka więc przyjemność płynęła z tej wyprawy ?? Kilometry? Statystyki ???

Więc jakże to? Najpierw pytasz, a potem mówisz, że pytany nie powinien odpowiadać, bo Ty wiesz lepiej? :lol:

A teraz ad rem:
Cytat: "marek.dembowski"
Dlaczego nie podziwialiśmy tak bardzo Symfoniana i jego ekipy?


Jak to nie podziwialiśmy?! Ja podziwiałem! :shock:
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?p=44054#44054
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 23:02 »
Ja jestem pod wielkim wrazeniem Twojej podrozy, Michale. Szczegolnie podobala mi sie ustalona trasa - najbardziej odcinek: szlakiem wielkich polskich bitew. W Beresteczku tez w tym roku bylismy, ale oczywiscie nasza trasa byla bez porownania mniej wymagajaca od Twojej. Podziwiam umiejetnosc bycia tak dlugo z samym soba! Nie wiem czemu sluzy porownywanie wypraw... Wartosciowanie ich? Bez sensu. Relacje na tym forum uwazam jedynie za inspiracje do planowania wlasnych wyjazdow, fajnie, ze robicie ambitne wyprawy, latwiej sie potem zmotywowac do czego trudniejszego. Pozdrowienia z Irlandii, w ktorej sezon na rowery trwa 11 miesiecy :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 23:03 »
Cytat: "Michał Wolff"
A wątek uważam za niesmaczny, publicznie debatowanie o tym która wyprawa jest ciekawsza, kto komu imponuje itd. - stawia w idiotycznej sytuacji tych o których się rozmawia

Wydaje mi się, że idea Marka Dembowskiego nie została tutaj do końca zrozumiana. Marek nas skłAniał do refkleksji nad soba

Cytat: "marek.dembowskif"

Dlaczego nie podziwialiśmy tak bardzo Symfoniana i jego ekipy?

Mnie właśnie to zastanawia: dlaczego tak mało osób wyraziło swój podziw dla ekipy Symfoniana, a za to rozpływają się nad wyprawą Michałową?

Myślę, że przyczyna jest taka, że "przyzwyczailiśmy się" podziwiać Michała, Robba i kilka innych osób, bo każda ich wyprawa jest w jakimś sensie niesamowita.

A wyprawa Symfoniana, mimo że co najmniej równie niesamowita została zrealizowana przez osoby o mniejszym doświadczeniu, a przynajmniej mniej u nas z tego doświadczenia znane. Więc może ludzie "odruchowo" nie podziwiają, mimo że właśnie dlatego podziwiać powinni bardziej?

Nie wiem, czy jasno to napisałem, kwestia jest skomplikowana, ale jeszcze raz podkreślę: Marek pyta: cóż takiego jest w nas że głośniej wyrażamy swój podziw dla wyprawy Michała niż dla wyprawy Symfoniania? Ja nie wiem.

Na koniec mały offtopic:
Cytat: "hindiana"
Pozdrowienia z Irlandii, w ktorej sezon na rowery trwa 11 miesiecy

Pozdrowienia z Polski, w której sezon rowerowy trwa 12 miesięcy :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Kogo podziwiać i dlaczego
« 24 Lis 2010, 23:20 »
Cytuj
Dlaczego nie podziwialiśmy tak bardzo Symfoniana i jego ekipy?

Przez przypadek, bo na relacje Symfoniana po prostu nie trafiłem a na relację Michała owszem.

pozdr!


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Bitels

  • Gość
Kogo podziwiać i dlaczego
« 25 Lis 2010, 06:12 »
Zupełnie nie rozumiem pewnego rodzaju "czepialstwa" niektórych co do wyprawy Michała. Każdy z nas jeździ dla własnej przyjemności i we własnym stylu. Niezależnie od przejechanych kilometrów, jakie Michał przejechał, nie można mu zarzucić, że jechał tylko dla rekordów. Zdjęcia z wyprawy najlepiej o tym świadczą. Wielki szacunek Michale! Ja ze względu na rodzinne rowerowanie podziwiam Remigiusza, mam nadzieję że w przyszłości też będę mógł sobie pozwolić na tego rodzaju wyjazdy, jakie organizuje Rowerowa Rodzinka :)

Online Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Kogo podziwiać i dlaczego
« 25 Lis 2010, 06:49 »
Koniecznie muszę i ja swoje trzy grosze dorzucić :
1. Porównywanie wypraw na zasadzie konkursu piękności jest nie na miejscu i pewnie jest kłopotliwe dla obu porównywanych "stron". O ile dobrze odczytuję intencje autora wątku, to raczej tak jak pisze Miki, raczej chodzi o refleksję na samym sobą, albo nad nami.
2. Samotność na wyprawach - do tego trzeba mieć odpowiednią konstrukcję psychiczną. Ja na przykład sobie z tym nie najgorzej radzę. Powiem więcej : miewam problemy w grupach i mam świadomość, że nie zawsze to "oni" są źli :oops:
3.
Cytat: "eRMD"
Jaka więc przyjemność płynęła z tej wyprawy

Jest jeszcze coś takiego jak przyjemność z jazdy rowerem.
W swoim życiu widziałem już dużo muzeów i coraz mniej chce mi się je oglądać.Wyprawa daje możliwość zobaczenia innych niż codzienne krajobrazów, społeczeństw, zwyczajów, poszczególnych ludzi.
Jeżeli  eRMD twierdzi, że Michał tylko "nabija" kilometry, to wogóle nie wie oczym pisze i jest kiepsko przygotowany do dyskusji w tym temacie.
4. Od razu uprzedzam : wybieram się w przyszłym roku na Bałkany. Plan z grubsza wygląda tak : Mostar, Dubrownik, kanion Tary, Rumunia łukiem Karpat. Będzie dużo kilometrów, będą długie przebiegi dzienne. Wyprawa ta jednocześnie ma być dla mnie obozem kondycyjnym przed wyścigiem Bałtyk Bieszczady Tour. Może to sobie ktoś nazywać "napinaniem łydy" lub "nabijaniem kilometrów", dla mnie będzie to po prostu trening w ciekawych miejscach, pozwalający też zobaczyć co nieco :D
Tak sobie wymyśliłem i tej wersji będę się trzymał. :D


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Kogo podziwiać i dlaczego
« 25 Lis 2010, 08:38 »
Miki - z calym szacunkiem, w Polsce sezon rowerowy trwa (w wersji mocno optymistycznej) 8 miesiecy, pozostale to saneczki ;D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Kogo podziwiać i dlaczego
« 25 Lis 2010, 09:22 »
Samotna wyprawa musi być bardziej gorzka, a kilkuosobowa weselsza. Obie wyprawy i relacje jak dla mnie doskonałe, chociaż osobiście bardziej mnie pociągają RELACJE o samotnych wyprawach, tak też najczęściej jeżdżę, chociaż tak długo jeszcze nie jechałem. W ogóle nigdy jeszcze nie byłem na tak długich wyprawach i zazdroszczę wam takich wspaniałych przygód.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Kogo podziwiać i dlaczego
« 25 Lis 2010, 09:33 »
Cytat: "Michał Wolff"


A że narzekam? Oczywiście, że tak - bo ja piszę jak jest na trasie; tego typu praktyczne  opisy przemawiają raczej do tych co sami jeżdżą, a nie tylko czytają relacje. Bo oni wiedzą, że tego typu opis jest REALNY, nie przesłodzony.


i tu się zgodzę
a co do topiku .. kogo podziwiać ?
wszystkich!

wiem, że to może taka mowa-trawa i "wykręty" ale tak wierzę
podziwiać wszystkich i każdego za co innego

i już :-)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Kogo podziwiać i dlaczego
« 25 Lis 2010, 11:55 »
Cytat: "aard"

Mnie właśnie to zastanawia: dlaczego tak mało osób wyraziło swój podziw dla ekipy Symfoniana, a za to rozpływają się nad wyprawą Michałową?

Myślę, że przyczyna jest taka, że "przyzwyczailiśmy się" podziwiać Michała, Robba i kilka innych osób, bo każda ich wyprawa jest w jakimś sensie niesamowita.

A wyprawa Symfoniana, mimo że co najmniej równie niesamowita została zrealizowana przez osoby o mniejszym doświadczeniu, a przynajmniej mniej u nas z tego doświadczenia znane. Więc może ludzie "odruchowo" nie podziwiają, mimo że właśnie dlatego podziwiać powinni bardziej?

Nie wiem, czy jasno to napisałem, kwestia jest skomplikowana, ale jeszcze raz podkreślę: Marek pyta: cóż takiego jest w nas że głośniej wyrażamy swój podziw dla wyprawy Michała niż dla wyprawy Symfoniania? Ja nie wiem.


sam jestem pod wrażeniem obu wypraw, ale jak dla mnie nie ma sensu ich porównywać, bo miały zupełnie inny charakter....

czemu podziwia'my' Michała ? Ano tak to już jest, że niektórzy nas przyzwyczajają do tego żeby ich podziwiać. W tym przypadku nie wiem z czego się to bierze....
ale znam podobny przypadek 'wyczynu'. Pamiętacie jak Kamiński płynął Wisłą ? Jaka nagonka była, jaki był niesamowity ?
Znajomy płynął tą samą trasą kilka tygodni później. Zero zainteresowania, zero wsparcia (nie tak jak było w przypadku Kamińskiego - cały czas miał w okolicy ekipę do pomocy), a przepłynął więcej w tym samym czasie.....
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum