są jakby dwa rzędy kolców po każdej ze stron - jedne bliżej środka,
Z czego wykonane te kolce?
A najgorsze są sytuacje gdy podlodzenie jest np. pod śniegiem i się go nie spodziewasz
wystarczą i 2 metry
poślizgu wystarczy i 50cm
Mnie wyrzuciła z roweru lodowa "wysepka" o średnicy około 10cm. Nie zauwazyłem jej, najechałem krzywo i po chwili leżałem na środku ulicy (ruchu brak na szczęście). A kolcowankę sobię przy najbliższej okazji zrobię (lub kupię jak kasy styknie). Przynajmniej na przód, bo o ile przy uciekającym tylnym kole można się jeszcze zazwyczaj wybronić, to poslizg przodu w 9/10 przypadków oznacza glebę lub przynajmniej konieczność asekuracji butem.
wczoraj jeździlismy z kolegami po solidnie zalodzonej drodze i:Darek (bez kolców) - około 5 glebJacek (bez kolców) -2 glebyja (bez kolców) - 1 glebaWojtek (bez kolców) - bezglebowo (ale to jakiś szczególny przypadek - wyjątkowe wyczucie równowagi, nie tylko bez gleby, ale i masę zabawnych kontrolowanych uslizgów robił;)Michał (kolce) - bez gleby.
Cytat: "Adam LSTR"A jak zachowuje swoją trwałość taka opona z kolcami jak jedzie się nią po asfalcie? Z czego wykonane te kolce? I na jak długo te kolce wystarczą zakładając, że jedziemy po asfalcie? (czasem z pod śniegu wyłazi asfalt) Mocno się zużywa takie okolcowanie??Ja przejechałem już w sumie ponad 1000km na Marathon Winter, większość po asfalcie - bieżnik i kolce właściwie jak nowe, więc zużywają się podobnie jak i inne opony, sama guma to przecież to samo co zwykły Marathon więc starcza na dłuuugo. Zimą za dużo i tak się nie jeździ - więc to zakup na długie lata.
A jak zachowuje swoją trwałość taka opona z kolcami jak jedzie się nią po asfalcie? Z czego wykonane te kolce? I na jak długo te kolce wystarczą zakładając, że jedziemy po asfalcie? (czasem z pod śniegu wyłazi asfalt) Mocno się zużywa takie okolcowanie??