Jadąc po drodze z zakazem - akurat pretensje można mieć tylko do siebie, wtedy to jednak większa racja jest po stronie kierowców.
Cytat: "marek.dembowski" Zachowanie kierowców niekoniecznie musi wynikać z ich chamstwa.Cytat: "marek.dembowski" I tak jest w zasadzie wszędzie. Akurat!Na zachodzie takie sytuacje są dużo rzadsze niż u nas, oczywiście się zdarzają - ale znacznie rzadziej, a wynika to przede wszystkim z innego podejścia do roweru - nie jest jak u nas uważany za sprzęt tylko do rekreacji, ale za normalny środek do transportu, a rowerzysta za pełnoprawnego uczestnika ruchu nie idiotę czy pedała (bo jedzie w obcisłych spodenkach). Poza tym im w kraju jest więcej rowerzystów - tym to podejście się zmienia, ktoś kto sam trochę jeździ na rowerze - za kierownicą też raczej się będzie wobec rowerzysty zachowywał zupełnie inaczej, bo samemu wie jak to jest być wyprzedzanym przez tira czy samochód.
Zachowanie kierowców niekoniecznie musi wynikać z ich chamstwa.
I tak jest w zasadzie wszędzie.
Z drugiej strony, to całe szczęście, że rowerzystów jeżdżących po drogach nie ma zbyt wielu. Trudno bowiem wyobrazić sobie normalny (płynny i w miarę szybki) ruch samochodowy na wąskiej drodze, po której jechałoby dużo rowerzystów (i to w obu kierunkach). Gdyby kierowcy mieli zachowywać się przepisowo, omijając rowerzystę z zachowaniem 1m, to podejrzewam że nie byliby w stanie tego zrobić.
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje
Cytat: "Pawel90"Tylko zauważ, że na zachodzie w większości są drogi szybkiego ruchu, autostrady obwodnice - ogólnie rzecz ujmując ruch samochodów ciężarowych (bo o takich tu rozmawiamy) odbywa się po tych właśnie drogach, gdzie my, jako rowerzyści mamy zakaz jazdy i dlatego podróżując po zachodzie nie spotyka się tylu sytuacji, kiedy "tir" wyprzedza na gazetę.To jest spłycenie problemu. W pewnych rejonach są takie drogi, w pewnych nie ma, a mimo to wygląda to inaczej.
Tylko zauważ, że na zachodzie w większości są drogi szybkiego ruchu, autostrady obwodnice - ogólnie rzecz ujmując ruch samochodów ciężarowych (bo o takich tu rozmawiamy) odbywa się po tych właśnie drogach, gdzie my, jako rowerzyści mamy zakaz jazdy i dlatego podróżując po zachodzie nie spotyka się tylu sytuacji, kiedy "tir" wyprzedza na gazetę.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla stwarzania zagrożenia życia dla rowerzystów, guzik mnie obchodzi że tirowiec się spieszy bo musi zarobić na rodzinę; nie zamierzam kiedyś mieć nagrobka z takim napisem. Tak samo można powiedzieć że rowerzysta jedzie do pracy, żeby swoją rodzinę utrzymać (jakbyś jeździł po takich drogach - to byś wiedział, że właśnie wioskowi rowerzyści, których nie stać na samochód (jadący na pole/ do sklepu/ pohandlować przy drodze) stanowią 95% ruchu rowerowego na takich drogach, a że mieszkają koło takiej drogi - nie mają wyjścia
Cytat: "Pawel90"Przykład przejaskrawiony, ale myślę, że trochę wyjaśnia sytuację na naszych drogach. Nie przejaskrawiony - tylko wymyślony, jakie masz dowody na jego prawdziwość? Skąd niby wiesz, że za niebezpieczne wyprzedzanie - odpowiada chęć wyrobienia się na czas? Rowerzystów na takich drogach jest tak niewielu - że summa summarum nie mają jakiegokolwiek realnego wpływu na czas podróży tira. W tak samo idiotyczny sposób tłumaczą się setki ludzi złapanych na przekraczaniu prędkości - bo im się spieszy w jakiejś niesłychanie dla nich ważnej sprawie. Nie przestrzegać przepisów - mogą jedynie samochody uprzywilejowane.
Przykład przejaskrawiony, ale myślę, że trochę wyjaśnia sytuację na naszych drogach.
Nawet niewielkie pobocze zmienia sytuację całkowicie, niestety jak już wspominałem jacyś kretyni w ministerstwie ostatnio zmienili wytyczne budowania nowych dróg w Polsce - i obecnie w ogóle się dróg z poboczem nie robi (bo wg nich drogi bez pobocza powodują, że kierowcy rzadziej ryzykownie wyprzedzają).
Oczywiście, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla stwarzania zagrożenia dla życia rowerzystów, tylko ciekaw jestem jakie byłoby Twoje stanowisko, gdybyś był kierowcą ciężarówki. Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.Kierowcę, podobnie jak Ciebie, też może guzik obchodzić to że Ty jedziesz na wyprawę, czy do pracy i dlatego wyprzedzi Cię na gazetę.
im więcej rowerzystów, tym bezpieczniej na drogach dla wszystkich.
Jeśli na te drogi wjechałaby duża ilość rowerzystów to może faktycznie zrobiłoby się bezpiecznie, bo wszyscy jechaliby z prędkością rowerów
Ale rzeczywistość jest taka, że samochodów stale przybywa
PS. Aczkolwiek wciąż dominują głupki, których stać wyłącznie na prymitywny dowcip (zawsze ten sam), pt. "A opony zimowe założyłeś?"
Dołożył bym przecież jeszcze trochę i miał bym SAMOCHÓD