Autor Wątek: Łańcuch, kaseta - herezje  (Przeczytany 72250 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10723
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 17:02 »
Nachodzi mnie od jakiegoś czasu taka myśl.

Doświadczeni ludzie mówią o regularnych wymianach łańcucha, kasety itd, podając przy tym przebiegi przy których te operacje należy wykonywać. Czytam o koncepcji dwóch łańcuchów, zmienianych dość często, aby wydłużyć żywotność kasety.

A ja przejechałem na swoim rowerze (niezbyt markowej marki  :)  Kross), 15kkm, z czego ok 4kkm z sakwami. Łańcuch wymieniłem po mniej więcej 3-4 kkm i od tego czasu jeździ. Wszystkie zęby dalej mam fabryczne i nic mi jeszcze nie przeskakuje, ba nawet raz nie przeskoczyło. Podobnie traktowałem poprzednie rowery i jedyne co mi w życiu przeskakiwało (w rowerze :wink:) to zużyte torpedo w pierwszym moim składaku.

Jasne, że dochodzi tu kwestia sposobu wykorzystywania roweru, siły, zapiaszczenia itd, ale zbyt wielkim fanem czyszczenia i smarowania nie jestem, staram się jeździć cały rok, a to całe cholerstwo działa i nie chce przestać, mimo że wg reguł powinienem był wymienić cały napęd już kilka razy.

Czy ja coś źle robię z rowerem?

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 17:56 »
Cytat: "Borafu"

Czy ja coś źle robię z rowerem?


Tak. Nie dajesz zarobić producentom! ;)

A na serio, to pewnie masz szczęście. Ja na swoim pierwszym górskim rowerze (dolna półka Mongoose '94) przejechałem jakieś 8kkm nie naprawiając niczego poza przebitymi dętkami. Nawet łańcuch był ten sam, a smarowałem go raz na dwa miesiące(!) olejem do maszyny do szycia.

Potem posypało się lawinowo. Napęd, piasta... Wymieniałem na najtańsze. Ten rower to dobry dowód, że -przynajmniej w najniższym segmencie rynku - producenci w XXI wieku zaczęli oszczędzać na materiałach. Od kiedy stare, oryginalne części się zepsuły, remontowałem ten rower co sezon.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 18:23 »
Jest kwestia definicji zużycia napędu. Dla jednego będzie to wyraźne i powtarzające się przeskakiwanie łańcucha podczas jazdy po płaskim. Dla innych może to być zaciąganie na małej tarczy z przodu podczas stromych podjazdów. Niekiedy sporo zależy od warunków w jakich dokonuje się takiej diagnozy. Gdy łańcuch pracuje w ekstremalnych warunkach może zacząć świrować. Bywa, że zużycie ujawnia się właśnie podczas jazdy w deszczu, na zawodach, na suchym łańcuchu itp. Oczywiście sporo zależy też od stylu jazdy. Jest oczywiste, że "młodzi gniewni" co to dużo pary w nogach mają szybciej zużywają łańcuch. Jak ktoś lubi dawać twardo z niską kadencją to też szybciej zużywa napęd. Do tego dochodzą jakieś mocniejsze jazdy, może jakieś zawody. Jeden solidny maraton MTB w górach potrafi tak zdemolować napęd, że trudno w to uwierzyć.

Z moich obserwacji wynika, że wysokie grupy są mało trwałe. Są lekkie, szybkie i precyzyjne ale szybko się zużywają. Z czegoś ta lightowa waga się bierze.
No i trzeba też szczęście mieć. Trudno to określić jak to się dzieje ale zdarzają się takie konfigurację napędów, że jego elementy zużywają się równomiernie i pozwalają na jazdę przez wiele lat. Jeśli jednak coś poleci nam szybciej (np kaseta) to wówczas próby ratunku  poprzez jej zakup bywają zawodne.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 20:32 »
Cytat: "furman"
Jak ktoś lubi dawać twardo z niską kadencją to też szybciej zużywa napęd. Do tego dochodzą jakieś mocniejsze jazdy, może jakieś zawody.

Borafu  jaką kadencją jeździsz?

Śmigasz po błocie?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10723
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 21:12 »
Jeżdżę z dość niską kadencją. Nie za szybko (co najmniej dla niektórych z tego forum), co oczywiście ma wpływ na zużycie.
Po błocie - jak jest na trasie to jeżdżę, ale niespecjalnie lubię. Po jazdach mocno błotnych i zimowych spłukuję napęd wodą i kapię na łańcuch oleju finish line.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 21:37 »
Podobno niska kadencja jest w stanie znaaacznie wydłużyć trwałość napędu.
Transatlantyk przy systemie dwóch łańcuchów nakręcił jakieś 30kkm. Błoto mu raczej obce,ale o niską kadencję to bym go nie posądzał :wink:

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 21:44 »
Cytat: "hose morales"
Podobno niska kadencja jest w stanie znaaacznie wydłużyć trwałość napędu.

raczej wysoka kadencja wydłuża żywotność - niska wręcz przeciwnie

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 21:46 »
Tak,tak. Młynek, czyli wysoka kadencja. Dobrze myślał,źle napisał :P

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 22:43 »
To teraz powiedzcie jakie macie napędy, że tyle wytrzymuje. Bo sposób jazdy to jedna sprawa, a firma i model to druga.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10723
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 23:31 »
To nie takie raz-dwa. Ja po prostu nie wiem, musiałbym sprawdzić w rowerze.
Oczywiście jeśli chcesz to sprawdzę, ale już nie dziś.

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 23:34 »
Ciekawi mnie to, bo po max. 8 tysiącach mój napęd i tak jest do wymiany, pomimo tego, ze w terenie mam jakieś 5 %.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 7 Gru 2010, 23:38 »
czyżbyś miał 'sram' ?  :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 8 Gru 2010, 06:59 »
Sprostowanie : dwa łańcuchy (Connex)  i kasetę (Schimano CS HG50) wymieniałem po 15.600 km. Przód ma już jakieś 37.000 (Truvativ, 90% jazdy na największej tarczy)). Kadencję preferuję niską, chyba nawet za niską, jeżdżę sporo po górach, lubię jechać "mocno", po deszczu też jeżdżę, ale błota unikam. 8)


Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 8 Gru 2010, 18:25 »
Właśnie nie, mam kasetę i łańcuch HG50. W tamtym roku miałem kasetę HG50 i łańcuch Conexxa i tak samo, 7 tysiaków i do wymiany. Łańcuchów nie wymieniam. No i jeżdżę na dosyć wysokiej kadencji.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 8 Gru 2010, 20:03 »
Ja miewałem rożnie. Mam Authora Kinetic-rocznik 1997. Napęd wymieniłem w zeszłym roku. Przez te 13 lat raz chyba wymieniłem kasetę i łańcuch. Przebiegu nie znam ale na pewno będzie kilkanaście tysięcy.

W kolejnym rowerze (Kellys Magnus) miałem jakąś badziewską korbę Truvativ, którą zjeździłem w jeden sezon.

W startówce mam prawie kompletny XTR (tylko kaseta XT) i śmigam na trzech łańcuchach. Przeżył trzy naprawdę ciężkie sezony i zapowiada się, że kolejny też zniesie.
Niby o ten napęd dbam najbardziej ale na zawodach dostaje okropnie i myślę, że trzy łańcuchy dobrze mu robią.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum