Luzy na tulejach pozwalają mu na "odłażenie" od zębatki i ścinanie zębów.
ja się wycofuję z tej dyskusji
No właśnie. Rohloff bez ramy przystosowanej do niego, to rzeźba. Pomijam fakt, że każda pierdoła w tej rzeźbie kosztuje krocie i na 4 tys na piastę się nie kończą wydatki. Chcesz mieć tarczę z tyłu? Oczywiście, wymyśliliśmy sobie mocowanie specjalnie do naszej piasty
Przez Ciebie prezentowany, zbudowany rower już jest marnotrawstwem środków - przepłaciłeś, się nie zwróci:
(Załóż 3 wątki: 'Najtaniej wyhaczone' / 'Km/grosz' / 'Ali cudo - wszystko mi Ali' - na długo ustawisz wszystkich na twardo.)
Wiesz dobrze, że tak nie jest, bo znane jest ileś przypadków, gdzie piasta pękała na dalekiej wyprawie i ludzie zostawiali w ciężkiej d., w skrócie cały rower trzeba wtedy wymieniać. Najbardziej wrażliwym elementem na uszkodzenia jest kołnierz piasty i jak on pęknie - to już często game over:
Ale używany towar to nie jest to samo co nowy, jest ileś opinii, gdzie w piaście niektóre biegi ciężko wchodzą itd - to nie jest tak, że jak kupujesz używany to masz 100% gwarancję idealnego działania
Nic nie kosztuje, tylko pod warunkiem, że najpierw trzeba wyłożyć ponad pół ceny dobrego roweru na piastę
Kolarki raczej z gatunku takich jak Worek i jego sławetne MTB
A coś ma się tu zwracać? To ma mnie bezawaryjnie przewieźć przez wyprawę, /.../
Hejtuję rohloffa z to, że jest zamkniętym niszowym systemem. Wymyślają setki rzeczy, byle jak najmniej pasowało z normalnych części. Jeśli zdecydujesz się na to, to pozostaje ci owa "lista". Samodzielne składanie? A po co to komu?
Tego hejtu nie łapię. Owszem, można lubić rohloffa, tak jak ja lubię campę. Fajnie byłoby mieć "wszystko", ale trzeba mierzyć siły na zamiary i nadawać im jakieś priorytety. Np za cenę Rohloffa/Super Recorda wolałbym pojechać na wyprawę, niż kupić wypaśny sprzęt i nie mieć na nią, ani czasu, ani forsy
Właśnie zmieniłem stary napęd założony tuż przed MRDP w 2013 i podsumowałem całkowicie. Kaseta i 3 wąskie łańcuchy 10s przeżyły łącznie aż 32 318km
Tylko smarowanie, żadnych szmat, łańcuch to nie modelka i nie musi elegancko wyglądać . Z 10 lat temu bawiłem się w mycia, szejkowania