Autor Wątek: Łańcuch, kaseta - herezje  (Przeczytany 72190 razy)

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Sie 2015, 22:09 »
O rany i znowu nic z pensji nie odłożę sobie na przyszłość :P I jeszcze muszę zdjąć łańcuch, policzyć te ogniwa, tyle roboty  :P

I tak szybciej policzysz swoje ogniwa, niż ja nasmaruję moje.

Co do wymiany. To tylko jeden łańcuch. Ja mam x3, więc mógłbym się zastanawiać.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna BIKER303

  • Wiadomości: 120
  • Miasto: Otomin
  • Na forum od: 19.08.2013
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Sie 2015, 23:12 »
Nie musisz nic liczyć. Umieść łańcuch na najmniejszej koronce z tyłu i na najmniejszym blacie z przodu. Wózek przerzutki powinien być równoległy do łańcucha. Jeśli łańcuch będzie za długi to dolne kółko w wózku będzie skierowane ku górze.
Czy masz w kasecie 30 czy 32 zęby to nie ma różnicy przy długości łańcucha.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Sie 2015, 23:21 »
Czy masz w kasecie 30 czy 32 zęby to nie ma różnicy przy długości łańcucha.
Bez takich mi tu proszę :P
Liczą się wszystkie zęby. Za krótki łańcuch skutkuje tylko tym, że wbicie skrajnego przełożenia na największych zębatkach będzie skutkowało zerwaniem łańcucha, co może być nieprzyjemne, jeśli wpadniemy w zapomnienie przy maglowaniu manetką. Mierzenie "czy za krótki, czy za długi" w przytoczony przez ciebie sposób nie daje żadnego poglądu na sytuację.

Btw, ja dosyć często w trekkingu używam przełożenia średnia tarcza, największa tył. 90% czasu mam łańcuch na środkowej, na młynek wrzucam tylko przy długim/ostrym podjeździe.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Sie 2015, 23:35 »
Czy masz w kasecie 30 czy 32 zęby to nie ma różnicy przy długości łańcucha.
Bez takich mi tu proszę :P
Jeśli przerzutka ma kółka 11t, to jest potencjał do kombinowania w inny sposób ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna BIKER303

  • Wiadomości: 120
  • Miasto: Otomin
  • Na forum od: 19.08.2013
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Sie 2015, 14:11 »
Czy masz w kasecie 30 czy 32 zęby to nie ma różnicy przy długości łańcucha.
Bez takich mi tu proszę :P
Liczą się wszystkie zęby. Za krótki łańcuch skutkuje tylko tym, że wbicie skrajnego przełożenia na największych zębatkach będzie skutkowało zerwaniem łańcucha, co może być nieprzyjemne, jeśli wpadniemy w zapomnienie przy maglowaniu manetką. Mierzenie "czy za krótki, czy za długi" w przytoczony przez ciebie sposób nie daje żadnego poglądu na sytuację.

Zgodzę się z Tobą ale w momencie gdy mamy rzeczywiście dużo za krótki łańcuch o parę ogniw. Lecz gdy jego długość jest dobrana metodę którą opisałem wcześniej to w najgorszym wypadku przerzutka się napnie i przy wrzuceniu na dużą zębatkę wózek będzie w pionie lub skierowany do przodu.


W sumie najgorsze są kasety gdzie ostatnia, największa zębatka jest znacznie większa nisz pozostałe

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Sie 2015, 14:30 »
Lecz gdy jego długość jest dobrana metodę którą opisałem wcześniej to w najgorszym wypadku przerzutka się napnie i przy wrzuceniu na dużą zębatkę wózek będzie w pionie lub skierowany do przodu.
Nie, tak ma właśnie być. Przy kombinacji największych zębatek, wózek powinien być maksymalnie wyciągnięty wprzód. Jeśli nie jest, to łańcuch jest za długi. Odstępstwo od tego jest możliwe tylko wtedy, gdy pojemność tylnej przerzutki (zdolność kompensacji długości łańcucha) jest znacznie większa niż rozpiętość biegów.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna tomek

  • Wiadomości: 2832
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.06.2014
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Sie 2015, 16:42 »
Ale kombinujecie z tymi wózkami. Kto by to zapamiętał ;)

Łańcuch na największą tarczę i największą koronkę kasety (z pominięciem przerzutki)+ 2 ogniwa i gotowe.

Offline Mężczyzna BIKER303

  • Wiadomości: 120
  • Miasto: Otomin
  • Na forum od: 19.08.2013
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Sie 2015, 20:47 »
Lecz gdy jego długość jest dobrana metodę którą opisałem wcześniej to w najgorszym wypadku przerzutka się napnie i przy wrzuceniu na dużą zębatkę wózek będzie w pionie lub skierowany do przodu.
Nie, tak ma właśnie być. Przy kombinacji największych zębatek, wózek powinien być maksymalnie wyciągnięty wprzód. Jeśli nie jest, to łańcuch jest za długi. Odstępstwo od tego jest możliwe tylko wtedy, gdy pojemność tylnej przerzutki (zdolność kompensacji długości łańcucha) jest znacznie większa niż rozpiętość biegów.

Przyznam szczerze, że nigdy tej metody nie próbowałem. Trzeba będzie sprawdzić czy wyjdzie tak samo :)
Jak widać dróg jest wiele ale cel jeden... jazda rowerem :D

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Sie 2015, 22:40 »
Są 2 skrajności. W jednej na największych zębatkach wózek jest maksymalnie naprężony, a w drugiej na najmniejszych łańcuch zwisa. Optymalnie jest mieć coś pomiędzy skrajnościami, jeśli pojemność przerzutki na to pozwala. Wówczas w razie pomyłki nie urwie nam haka, a w razie awarii można łańcuch skrócić o ogniwo i jechać bez strachu. (Przez ogniwo rozumiem 1 człon blaszek zewnętrznych i jeden wewnętrznych)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Gru 2016, 18:42 »
Czy ktoś korzystał z kaset SunRace? Nie są najlżejsze, ale są dostępne rozpiętości rzędu 11-40T dla napędów 8 i 9 rzędowych. Można sobie złożyć napęd 1x9 lub 2x9 z rozsądnym zakresem
http://www.sunrace.com/en/products/detail/csm990

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Gru 2016, 19:20 »
Mam w 29er 11-36 10s w połączeniu z łańcuchem KMC. Nie widzę żadnej różnicy w porównaniu do shimano.
#Steel is Real

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Gru 2016, 19:35 »
Salsa mocuje w swoich rowerach SunRace. Z tym, że jest tam napęd 1x10.

Nawet bym może poszedł w taki napęd, ale nie ma chyba niestety żadnych manetek szosowych na płaską kierownicę (tzn. żeby nie pchać się w Dyna-Sys) z mocowaniem innym niż na obejmę :|
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Gru 2016, 19:38 »
Ale za to z bardzo nierozsądnym stopniowaniem ;)
Nie bez powodu napędy z dwoma a tym bardziej jedną tarczą mają dużo biegów z tyłu. Kaseta 1-40 z 8 a nawet 9 biegami to będzie miała spore "dziury".
Nie ścigam się, więc mi to lotto. Zastanawiam się nad trwałością i ewentualnymi komplikacjami. Dla chętnych, mają też 11-tki w zakresie 11-46T

Nawet bym może poszedł w taki napęd, ale nie ma chyba niestety żadnych manetek szosowych na płaską kierownicę (tzn. żeby nie pchać się w Dyna-Sys) z mocowaniem innym niż na obejmę :|
Tzn? Są tiagry rapidfire, są adaptery do thumbów. Jakie jeszcze inne typy manetek rozważasz? Gripshifty? :P

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 14 Gru 2016, 21:45 »
Tzn? Są tiagry rapidfire, są adaptery do thumbów. Jakie jeszcze inne typy manetek rozważasz? Gripshifty? :P
Rapidfre założone w ten sposób



Można by sobie zaprojektować tego typu mocowanie i użyć manetki z obejmą, ale to już wygląda jak dla mnie trochę zbyt druciarsko.



Nie ścigam się, więc mi to lotto.
Ale to nie chodzi o ściganie, to przeszkadza równie dotkliwie w zwykłej jeździe po płaskim, takie kasety tylko w górskim terenie się sprawdzają od biedy, bo na płaskim to spora porażka, kadencja po zmianie biegu spada o dobre 20 obrotów.
Jak dla mnie kaseta 11-40 8 lub 9s to już nadawałaby się do zabawy w terenie, wtedy warto pozbyć się przerzutki. Monotonna jazda po płaskim byłaby już dosyć uciążliwa z takimi dziurami. Do turystyki przydałoby się przynajmniej te 10 biegów.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 15 Gru 2016, 06:28 »
Taka kaseta (8s, 9s), to chyba tylko dla jednotarczowych, likwidacja przedniej przerzutki to jakiś plus. Przy dwóch tarczach to można mieć szeroki zakres przy 11-30(32), mnie to wystarcza do jazdy w górach i z sakwami.
Zastanawiam się ile wytrzymie taka kaseta (11- 40) używana "na płaskim" - przecież wtedy będą używane  maks. 2 koronki  (w porywach 3). Te koronki zeszlifują się bardzo szybko, tak myślę, że taki efekt występuje przy wszystkich jednotarczowych, nawet z 11s.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum