W połowie grudnia 2016 wsadziłem nowego connexa i wczoraj, po 3 miesiącach jazdy w śniegu, deszczu i błocie, łańcuch ściągnięty. Wygląda tragicznie, bardzo duże zniszczenie materiału, duże naloty korozji przy przebiegu niecałych 600km. ....
Jazda zimą ma to do siebie, że o napęd trzeba dbać na bieżąco. Czyli każdorazowo po powrocie czyścimy i smarujemy, nie wolno zostawić tego na później. Nawet odłożenie czyszczenia o jeden dzień powoduje, że na łańcuchu osiada rdza, a efekt wizualny jest bardzo przykry.
Czy lato, czy zima, vexol się trzyma Finishline i Rohloffa kupiłem kiedyś - ale w sumie jak się skończyły to zostały mi tylko buteleczki, do których wlewam vexol.
Ja zakładam zestaw blat+łańcuch+kaseta i kółka przerzutki na wiosnę, przeskakiwać zaczyna zimą, czekam aż śnieg stopnieje i zakładam kolejny zestaw. Zimą czyszczę dużo rzadziej niż latem, smaruję przeważnie WD-40 (szybko, bo nie bawię się w każde ogniwo tylko lecę po całości).Zestaw CS-HG51 i CN-HG-71 wytrzymał w ciągu roku 10.000 km. Wydatek raz do roku rzędu 200 PLN.
Bardzo jestem ciekawy co trzeba zrobić żeby kasetę i blat zajechać jednym łańcuchem...