Autor Wątek: Łańcuch, kaseta - herezje  (Przeczytany 72193 razy)

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 11 Mar 2017, 18:21 »
W połowie grudnia 2016 wsadziłem nowego connexa i wczoraj, po 3 miesiącach jazdy w śniegu, deszczu i błocie, łańcuch ściągnięty. Wygląda tragicznie, bardzo duże zniszczenie materiału, duże naloty korozji przy przebiegu niecałych 600km. ....

Dlaczego nie wierzę? Czym smarowałeś?
« Ostatnia zmiana: 11 Mar 2017, 18:32 JUREK »

Offline Mężczyzna xsadusx

  • Wiadomości: 378
  • Miasto: Czaple
  • Na forum od: 23.12.2016
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 00:30 »
Pomierzyłem i jest ok tylko wizualnie przedstawia się okropnie. Co do czyszczenia, najpierw piana Fenwiks, mycie wodą, jak jeszcze zgrzyta to kąpiel w benzynie, osuszanie i zielony finish line.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 10:07 »
A czyściłeś go coś w międzyczasie? Gdzie trzymasz rower?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna marian65

  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Gronowo Górne
  • Na forum od: 23.11.2012
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 19:38 »
Jazda zimą ma to do siebie, że o napęd trzeba dbać na bieżąco. Czyli każdorazowo po powrocie czyścimy i smarujemy, nie wolno zostawić tego na później. Nawet odłożenie czyszczenia o jeden dzień powoduje, że na łańcuchu osiada rdza, a efekt wizualny jest bardzo przykry.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 19:40 »
Gdybym miał czyścić codziennie, to nie miałbym czasu jeździć rowerem do pracy w zimie. ;)

Wiadomo, że w zimie zużywa się bardziej, ale moim zdaniem wystarczające zabiegi to grubsza niż zwykle warstwa mokrego oleju na łańcuchu i każdorazowe opłukanie (w sensie obfitego polania wodą) napędu po kontakcie z solanką.

Offline Mężczyzna marian65

  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Gronowo Górne
  • Na forum od: 23.11.2012
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 19:54 »
Czyszczenie i smarowanie napędu to tylko kilka minut  :P

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 19:57 »
Kilka minut to nie wystarczy nawet na porządne odparowanie środka czyszczącego.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 12 Mar 2017, 22:00 »
Jazda zimą ma to do siebie, że o napęd trzeba dbać na bieżąco. Czyli każdorazowo po powrocie czyścimy i smarujemy, nie wolno zostawić tego na później. Nawet odłożenie czyszczenia o jeden dzień powoduje, że na łańcuchu osiada rdza, a efekt wizualny jest bardzo przykry.
Jezu kochany. To ja bym go tylko czyścił i czyścił jak jeżdżę do pracy. Przesada. Jak na oko źle wygląda to przetarcie nasączoną benzyną (cholerny tablet) szmatką i zielony olej. Latem to samo ale czerwony lub inny mniej gęsty.
« Ostatnia zmiana: 13 Mar 2017, 09:32 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna AdrianU

  • Wiadomości: 188
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 12.05.2016
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 00:41 »
Czy lato, czy zima, vexol się trzyma  :) Finishline i Rohloffa kupiłem kiedyś - ale w sumie jak się skończyły to zostały mi tylko buteleczki, do których wlewam vexol.
Ten Vexol do smarowania łańcucha  pił spalinowych?

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 14:53 »
Ja zakładam zestaw blat+łańcuch+kaseta i kółka przerzutki na wiosnę, przeskakiwać zaczyna zimą, czekam aż śnieg stopnieje i zakładam kolejny zestaw. Zimą czyszczę dużo rzadziej niż latem, smaruję przeważnie WD-40 (szybko, bo nie bawię się w każde ogniwo tylko lecę po całości).


Zestaw CS-HG51 i CN-HG-71 wytrzymał w ciągu roku 10.000 km. Wydatek raz do roku rzędu 200 PLN.


Offline Mężczyzna mw

  • Wiadomości: 125
  • Miasto: Puszcza
  • Na forum od: 15.04.2011
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 17:35 »
Ja zakładam zestaw blat+łańcuch+kaseta i kółka przerzutki na wiosnę, przeskakiwać zaczyna zimą, czekam aż śnieg stopnieje i zakładam kolejny zestaw. Zimą czyszczę dużo rzadziej niż latem, smaruję przeważnie WD-40 (szybko, bo nie bawię się w każde ogniwo tylko lecę po całości).


Zestaw CS-HG51 i CN-HG-71 wytrzymał w ciągu roku 10.000 km. Wydatek raz do roku rzędu 200 PLN.

Mam identyczną metodę (10,5 kkm na stanie i jeszcze z dwa tygodnie pociągnę) i zupełnie nie rozumiem zmieniania, przekładania itd.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 17:48 »
Bardzo jestem ciekawy co trzeba zrobić żeby kasetę i blat zajechać jednym łańcuchem...

Też od dawna używam Vexol'a - tani, dostępny w każdym Obi i rzeczywiście działa. Nie zanosi się żebym miał kupować jakieś cuda do łańcuchów rowerowych, bo smaruje i nie klei nadmiernie śmieci.

ed.
Wiem, wiem, wystarczy drzeć aż się solidnie rozciągnie. Pytanie z rodzaju retorycznych.
« Ostatnia zmiana: 13 Mar 2017, 18:01 RS »

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 17:59 »
mój kolega przez rok przejechał ponad 12kkm na jednym łańcuchu, jak już nie mógł podjechać pod górę bo łańcuch skakał pojechał do serwisu. Wymienić trzeba było też korbę. Teraz już pamięta o częstszej zmianie łańcucha.

Offline Mężczyzna mxdanish

  • Kręcę bo lubiĘ
  • Wiadomości: 178
  • Miasto: Rumia
  • Na forum od: 10.03.2015
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 18:07 »
Ja zimą czyszczę łańcuch raz w tygodniu szejkując w rozpuszczalniku ekstrakcyjnym.
Po codziennej jeździe w błocie pośniegowym i soli opryskuję rower Karcherem na myjni lub tez mam taki opryskiwacz z pompką ręczną, który na świeżą breję rowerową jest wystarczający.
Jeżdżę na dwóch łańcuchach ale zbytniego progresu przy takim układzie nie widzę.
Smaru używałem do tej pory jakiegoś wynalazku do konserwacji schodów ruchomych, dostałem próbkę 100ml nie pamiętam od kogo ale gdzieś na forum. Mega smar, będę szukał w necie, może go znajdę.
Teraz mi się skończył i wróciłem do rohloffa jak jest sucho i finish line zielony na codzienne smarowanie w zimowej brei. :icon_smile:
Pozdrawiam
Mariusz

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Łańcuch, kaseta - herezje
« 13 Mar 2017, 20:21 »
Bardzo jestem ciekawy co trzeba zrobić żeby kasetę i blat zajechać jednym łańcuchem...
Nic specjalnego, zrobić przebieg w granicach 10-15 tyś km, zależnie od łydki, od stylu i typu jazdy.
Napęd traci kulturę pracy, blat często zaczyna "zabierać" łańcuch, w końcu łańcuch zaczyna "skakać" na kasecie.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum