Tylko chciałbym zdeprymować takie przeświadczenia, że tarcze są "bez porównania" do hamulców obręczowych.
- zużywanie klocków (mam podobno najgorsze klocki z możliwych, standardowe żywiczne) i po 7 tyś. ma starte około 40% klocków.
W końcu używałeś slx`ów czy lx`ów? To zupełnie 2 różne hamulce
szybkie zużycie klocków
Ja przepraszam, ale to są dwa takie same hamulce. Nie pamiętam już, moje chyba były LX'y. Podczas kupna mieli LX'y i SLX'y, z których mogłem wybrać. Mówili, że to jest to samo, a ja po obejrzeniu obu modeli mogę to potwierdzić
To, czy jest mech., czy hydr., nie ma raczej wpływu Bardziej chodzi o materiał klocka i "fakturę" tarczy
V-brakami + dodatkowy 3 hamulec tarczowy na przodzie.
Czy ktoś wie po jakim dystansie(pi raz drzwi) trzeba wymienić obręcz w przypadku używania V breaków? Bo było nie było to też koszt i to nie mały.
nie za długo jeżdżę z tarczami... ale tylko mnie wkurzały. a to problem z regulacją... klocki szybciej się wycierają niż w v'kach, klocki sporo droższe i trudniej dostępne...
To kiepsko się przyjrzałeś skoro, nie widziałeś podstawowej różnicy: klamki są zupełnie różne, i w budowie, i w pracy. Zaciski są te same.
a SLX to kontynuacja LX'a, nie XT.