Autor Wątek: Składać czy nie składać?  (Przeczytany 9867 razy)

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 09:48 »
Cytat: "Medawc"
Na razie hample zostawię chyba do dalszego przemyslenia.
Generalnie z v-kami jest jeszcze jeden problem o którym nikt nie wspomniał - od pewnego momentu siła wkładana w klamki nie idzie już w hamowanie, a w rozginanie ramy przez szczęki. Generalnie dopóki nie zamontowałem boosterów, to po założeniu byle pakunku na bagażnik (dociązeniu tyłu) zablokowanie tylnego koła na asfalcie było problematyczne.

oj oj - bardziej upatrywałbym gdzie indziej kłopotów... to że siła idzie w gięcie ramy a nie w obręcz to problem ramy a nie ułomności hamulców ! (btw co powiesz o cantileverach w takim razie? ;)) A booster do Vek moim zdaniem to pogrzeb dla i tak dość słabej modulacji   :roll:

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 10:24 »
Medawc, oczywiście jestem za składaniem - żadnych kompromisów! Też zresztą stałem przed tym problemem. Sporo ciekłego kryształu ;) wylano na tym forum na ten temat. W ogóle i w szczegółach. Poczytaj sobie ten wątek:
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=886
Może to i owo Ci rozświetli. Jeśli chodzi o finalną konfigurację, która z tego powstała, to też mogę ją tylko polecić, jest fantastyczna!
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=1118

Widzę jednak trzy "ale":
1. Ja ważę ok. 75 kg i nie umiem powiedzieć, jak ta rama będzie się zachowywać pod potężnym facetem
2. Zapomnij o amorku
3. Zapomnij o tarczówkach.

Dlatego bardziej wrzucam Ci to jako materiał wspomagający przemyślenia (w pierwszym wątku padło mnóstwo ciekawych uwag) niż jako gotowca do "zerżnięcia" ;) ale gdybyś chciał skorzystać z gotowca, to nie ma problemu - praw autorskich (Surly'owskich ;) ) nie zastrzegam :)

Aaa, jeszcze coś: Skolioza ma 100% racji. To nie Vki są winne niskiej sile hamowania, tylko kiepska rama! Od siebie dodam, że "zablokowanie tylnego koła" jest na dobrych oponach i suchej nawierzchni w zasadzie niemożliwe (jeśli mówimy o sytuacji, gdy hamujesz tylko tylnym hamulcem), więc akurat faktem, ze Ci się to nie udało, bym się specjalnie nie przejmował, tym bardziej, że tak w ogóle, to należy korzystać głownie z samego przedniego hamulca :)

Cytat: "Daniel"
Uważałem, że tarczówki hydrauliczne są w porządku. [...] W przyszłym roku przesiadam się na mechaniczne tarczówki.

Czy Ty aby sam sobie nie zaprzeczasz? :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 11:27 »
technika hamowania to sprawa indywidualna - moim zdaniem trzeba używać jednocześnie z taką sama siłą obu hebli (pomijając oczywiście warunki specyficzne etc) fakt faktem że wtedy przód zbiera na siebie więcej, ale nie wyobrażam sobie 'korzystać głownie z samego przedniego hamulca"  :P  nie na temat, ale nie mogłem się powstrzymać...

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 11:35 »
Cytat: "skolioza"
ale nie wyobrażam sobie 'korzystać głownie z samego przedniego hamulca" :P

A czytałeś to, co linkowałem na ten temat?
http://sheldonbrown.com/brakturn.html
I nie przekonało Cię, że używanie dwóch hamulców na raz jest nie tylko bez sensu, ale wręcz może być niebezpieczne? Jeśli czytałeś, a nie przekonało, to ja nic nie poradzę, ale chyba jednak nie czytałeś, bo moim zdaniem po przeczytaniu dalsza dyskusja nie ma sensu. Gość wyłożył wszystko na stół i sprawa jest oczywista.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 12:47 »
fajny artykuł! ale chyba nie do końca bym się z nim zgodził....
jeżdżąc z sakwami bardzo ciężko będzie osiągnąć Ci moment gdy tylne koło się prawie unosi.... więc dodając wtedy dodatkową siłę hamowania na tylne koło, rower powinien chyba jednak szybciej wyhamować..... :P
roweru na pusto też by to dotyczyło jeśli ktoś nie umie idealnie hamować przednim....

jak dla mnie to działa tylko jeśli ktoś umie hamować idealnie przednim... jeśli nie, to powinien oboma  :wink:



Medawc:
ten Twój Yukon miał chyba bardziej agresywną geometrią od tego accenta, hm ? nie wolisz pójść bardziej w sportowym kierunku?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 13:03 »
Cytat: "Waxmund"
roweru na pusto też by to dotyczyło jeśli ktoś nie umie idealnie hamować przednim....

Toż przeczytałeś przed chwilą, że zerwiesz w ten sposób przyczepność tylnego koła. Sprawdzone wielokrotnie - zerwiesz.
A jak ktoś nie umie hamować idealnie przednim, to właśnie po to jest ten artykuł, żeby się nauczył.
Zresztą to żadna filozofia. Nieraz dawałem samym przednim absolutnie na maksa (na płaskim! I dobrej nawierzchni!) i nie było mowy o jakimkolwiek zagrożeniu, a rower stawał jak wryty. Dołożenie w takiej sytuacji tylnego oznacza poślizg i możliwą utratę panowania nad maszyną. Proste.

Co do przypadku z sakwami, oczywiście trudniej wpaść w poślizg tylnym kołem, ale JEŚLI by to już nastąpiło, to gleba niemal pewna (duża masa napierająca z tyłu i bokiem ku przodowi), więc osobiście z sakwami: hamuję delikatnie, a jak muszę hamować ostro, to tym bardziej samym przednim (obciążenie tyłu ma i tę zaletę, że OTB jest jeszcze mniej prawdopodobne).
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 13:23 »
Strone Sheldona Browna znam, mam do gościa szacunek, ale też uważam że ten np artykuł jest napisany tak, żebyś właśnie odniósł wrażenie, że "Gość wyłożył wszystko na stół i sprawa jest oczywista"
Dla mnie nie jest i jak napisałem nie zgadzam się z nim w tej kwestii Być może gdybym wychował się na gładkich i często suchych szosach przyjął bym ten artykuł za pewnik Historia jednak inaczej się potoczyła...

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 14:46 »
Accenta miałem i jakoś nie polecam. Ściślej miałem el-nino, więc może to coś innego. Taka rama ma geometrię stricte pod amortyzator. W mojej nie podobała mi się grubość ścianek ramy- była tak wycieniowana, że przypominała puszkę po piwie. Teraz mam Cr-Mo i jest to bardziej puszka po konserwie :) Może lepiej kupić jakiś rowerek używany, np. polecam polować na Allegro na marki typu: gudereit, maxcycles, velotraum, bike-manufactur/fahrrad manufaktur
Są to porządne niemieckie rowery, które ludzie czasem przywożą i sprzedają w granicach 1500zł
Ja swojego maxcyclesa twenty six kupiłem za 1000zł, zmieniłemna napęd przerzutkowy i kilka drobiazgów i jestem z niego bardzo zadowolony. Składając rower i tak raczej się na nim wcześniej nie przejedziesz.
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 14:51 »
Ja tam wolę dwoma hamować. Poprawnie czy nie poprawnie ale wtedy czuję, że panuję nad rowerem. No ale ja z MTB się wywodzę to być może tam panują inne zwyczaje :twisted:
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 17:45 »
Skolioza, Furman, oczywiście ze na nawierzchniach nierównych czy sypkich (a zatem sprzyjających poślizgom) sprawa ma się zupełnie inaczej. Znacznie częściej należy używać nawet samego tylnego hamulca. Wywód (moim zdaniem) dotyczy jazdy po asfalcie, a w tym środowisku jest poprawny lub wręcz jedyny. I proponuję zakończyć ten oftop :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 20:29 »
Cytat: "aard"
I proponuję zakończyć ten oftop :)


a ja sobie przy okazji pozwolę zadać jeszcze jedno pytanie a propo hamowania ;)

otóż dwie moje koleżanki "zadarły z asfaltem" przez niewłaściwe hamowanie, za nerwowo przednim zahamowały i przeleciały przez kierownice, czy taki Modulator
zapobiega blokowaniu koła?

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 22:59 »
Miałem okazję przejechać sie na rowerze z takim modulatorem.
Świetna rzecz... do obniżania skuteczności hamulca i robienia "gumowej klamki". Pierwsza rzecz jaką bym wywalił gdyby znalazła sie w rowerze. Zeby nie latać przez kierownicę trzeba po prostu hamować z wyczuciem, a nie stosować takie wynalazki.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Składać czy nie składać?
« 11 Gru 2010, 23:51 »
Jeśli koleżanki przeleciały przez kierownicę to z powodu hamowania samym przednim na wybojach (albo z powodu hamowania dwoma na mokrym etc.). Sheldon to dokładnie opisuje, a i z moich doświadczeń wynika, że niemożliwe jest przelecenie przez kierownicę na równej drodze.  Więc raczej pokaż koleżankom ten artykuł, żeby się nauczyły hamować zamiast sprawiać im coś, co wydatnie zmniejszy siłę hamowania.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Składać czy nie składać?
« 12 Gru 2010, 00:12 »
Cytat: "aard"
Jeśli koleżanki przeleciały przez kierownicę to z powodu hamowania samym przednim na wybojach (albo z powodu hamowania dwoma na mokrym etc.). Sheldon to dokładnie opisuje, a i z moich doświadczeń wynika, że niemożliwe jest przelecenie przez kierownicę na równej drodze.

Oj, zapewniam Cię że jest ot jak najbardziej możliwe!
Wiem, bo niestety sam to w zrobiłem i to nie tak dawno, bo wiosną zeszłego roku.
Jeszcze dostałem siodełkiem w środek pleców i po upadku na twarz miałem siniaka na plecach.

Jak to się robi? Ano tak, że zadzwoniła komórka. Nie odbieram w czasie jazdy, ale było pusto, droga równa i odebrałem. Kiedy podnosiłem telefon do ucha wyślizgnął mi się z ręki i łapiąc go jedną ręką, drugą bezwiednie zacisnąłem na klamce.

Ból poczułem dopiero po jakimś czasie, jak mi wstyd i złość przeszły.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Składać czy nie składać?
« 12 Gru 2010, 09:57 »
Cytat: "Borafu"
Jak to się robi? Ano tak, że zadzwoniła komórka. Nie odbieram w czasie jazdy, ale było pusto, droga równa i odebrałem. Kiedy podnosiłem telefon do ucha wyślizgnął mi się z ręki i łapiąc go jedną ręką, drugą bezwiednie zacisnąłem na klamce.

No i znów muszę wyjaśnić (i znów Sheldon o tym napisał!). Siłę hamowania trzeba kontrować rękami! Obiema. Wszystko.
Przepraszam, ja już nie będę więcej "agitował" za poprawnym hamowaniem - każdy zrobi jak chce, ale proponuję chociaż przeczytać artykuł i wyciągnąć wnioski.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum