Autor Wątek: 4 dni na Roztoczu  (Przeczytany 3039 razy)

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
4 dni na Roztoczu
« 10 Gru 2010, 19:34 »
Cześc i czołem,

nie chwaliłem się chyba tutaj za bardzo, ale w ostatni wrześniowy weekend wybrałem się na wyjazd na Roztocze. Członkowie tego forum zapisali sie szczególnie w tej wycieczce, bo Sławek pożyczył mi namiot(mój 4,5kg na jedną osobe to trochę dużo) a Marek postanowił mi potowarzyszyć przez 24h :)

Wycieczka udała sie znakomicie i kto nie był na Roztoczu niech pędzi co sił :)
Region jest bardzo fotogeniczny, nawet ja zrobiłem mu dobre zdjęcia :) (przynajmniej w mojej ocenie)

tak wyglądała nasza trasa
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i przeczytania relacji

Offline ivnn78

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.01.2010
    • http://www.flickr.com/photos/przemeklis/
4 dni na Roztoczu
« 10 Gru 2010, 20:55 »
Podpisuje się pod tym co powiedział Michał.
Piękne zdjęcia i piękne miejsca... na wiosnę spróbuje niektóre z nich odnaleźć :)
"Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia. "  Albert Einstein

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 09:15 »
tak... Roztocze ma w sobie coś takiego, że jak raz się tam zawita, to chce się wracać I choć pewne miejsca, jak np wspomniany Zwierzyniec komercjalizują się coraz bardziej to i tak bez najmniejszego kłopotu można znaleźć tam wspomnianą ciszę i spokój
BTW - jadąc z Florianki do Górecka widziałeś Płaczący Kamień? mniej więcej w połowie drogi, przy wyraźnym rozstaju dróg odbija się w lewo na garb wąska leśną ścieżką  Miejsce mało znane, pomijane w większości przewodników czy map, ja dowiedziałem się o nim któregoś razu od miejscowych Jest to sporych rozmiarów głaz narzutowy w środku lasu, z którego niezależnie od pogody, pory roku etc cały czas kapie woda Próby wyjaśnienia naukowego tej sytuacji nie przyniosły efektu (info z ok 2005roku, teraz może już jest inaczej)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 10:21 »
Roztocze jest na naszej liście .. trzeba by wreszcie "odfajkować" :-)
… why so serious ?

Offline OjciecMocyMroku

  • Wiadomości: 63
  • Miasto: ...
  • Na forum od: 29.03.2009
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 10:25 »
Fajna relacja ;)

Cytat: "skolioza"
BTW - jadąc z Florianki do Górecka widziałeś Płaczący Kamień?


Ponieważ to moje strony poczuwam się do wyjaśnienia ;)

Ciężko by było zobaczyć ów kamień ponieważ trzeba tą ścieżką drałować cały czas pod stromą górę przenosząc rower przez kilka zwalonych drzew - finał - niewarty zachodu ( w lecie niesamowite komary). Miejsce faktycznie pomijane w przewodnikach (na każdej mapie jednak jest) bo to teren RPN i miejsce nie jest udostępnione (nie ma wyznaczonego szlaku więc wchodzić nie wolno) - nikt do łamania prawa w przewodniku raczej nie będzie nakłaniał.

Te próby naukowe o których wspomina skolioza i można faktycznie na nie natrafić w różnych opisach to chyba tylko slogan i dla wprowadzenia ciekawości u turystów ;) Faktycznie głaz jest cały czas wilgotny w dolnej części ale to jego usytuowanie w zboczu chyba to powoduje - kapiącej wody nigdy tam nie widziałem i nie znam nikogo kto  by takową widział.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.

(Albert Einstein)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 10:42 »
Świetna wycieczka! Dodałem do ulubionych co oznacza, że skorzystam z Twojej trasy planując swoją. :wink:  Generalnie...sporo osób z forum było już na Roztoczu chyba w różnych porach roku. Słuchajcie no: w której to porze roku roztocze jest najbardziej malownicze?

Jeszcze pytanko. Ta trasa na mapie z Googli, miałeś ze sobą GPS-a? Jaki model? Masz może tracka, żeby mi go podrzucić?

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 12:23 »
Cytat: "OjciecMocyMroku"

Ponieważ to moje strony poczuwam się do wyjaśnienia ;)

Ciężko by było zobaczyć ów kamień ponieważ trzeba tą ścieżką drałować cały czas pod stromą górę przenosząc rower przez kilka zwalonych drzew - finał - niewarty zachodu ( w lecie niesamowite komary). Miejsce faktycznie pomijane w przewodnikach (na każdej mapie jednak jest) bo to teren RPN i miejsce nie jest udostępnione (nie ma wyznaczonego szlaku więc wchodzić nie wolno) - nikt do łamania prawa w przewodniku raczej nie będzie nakłaniał.

Te próby naukowe o których wspomina skolioza i można faktycznie na nie natrafić w różnych opisach to chyba tylko slogan i dla wprowadzenia ciekawości u turystów ;) Faktycznie głaz jest cały czas wilgotny w dolnej części ale to jego usytuowanie w zboczu chyba to powoduje - kapiącej wody nigdy tam nie widziałem i nie znam nikogo kto  by takową widział.

poczuwam się do komentarza, choć to nie moje strony ;)

O badaniach wiem tylko ze słyszenia - nie szukałem potwierdzenia prawdziwości tej informacji
Kamień leży kawałek od drogi, w dodatku na przeciwległym skłonie garbu  - nie widać go absolutnie z drogi O zwalonych drzewach nie wiedziałem, ale i sam podjazd ścieżynką bez nich był syty nawet na pusto
Czy nie warto? zależy od preferencji Dla mnie warto choćby dlatego że ze stosunkowo sporej liczby turystów odwiedzających tamte rejony większość "pędzi utartymi szlakami" omijając to miejsce pomijając tą ciekawostkę  :)

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 12:37 »
Na Roztoczu byłem wielokrotnie i rowerem i z buta. Ładnie jest zawsze. Miło jest na początku maja, ale najlepiej wspominam wyjazd w listopadzie w okolice Wielkiego Działu. Las jest wtedy dosłownie zółty. Najlepiej pod względem widokowym bo wymarzłem wtedy niesamowicie (spalismy w schronach Linii Mołotowa).
Jeżdżę aby jeść.


Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 13:28 »
Dzieki za miłe opinie
Tak to juz jest ze jak wyjazd się uda, to i zdjecia fajne i relacja się dobra wysmaruje

Cytat: "skolioza"
jadąc z Florianki do Górecka widziałeś Płaczący Kamień?

nie, jak jeszcze raz patrzyłem na mapę to dużo miejsc pominąłem :)
Cytat: "rafalb"
Generalnie...sporo osób z forum było już na Roztoczu chyba w różnych porach roku. Słuchajcie no: w której to porze roku roztocze jest najbardziej malownicze?

Jeszcze pytanko. Ta trasa na mapie z Googli, miałeś ze sobą GPS-a? Jaki model? Masz może tracka, żeby mi go podrzucić?

Mokm zdaniem początek jesieni jest dobry bo słońce masz nisko i tak jak mi, przy dobrej pogodzie, świetnie doświetla zdjęcia :)

Miałem Garmina 60csx, tracka Ci podeślę wieczorem, umieszcze też na stronie, bo w sumie mapka dokładna a nie da sie pobrać śladu

Jak sie ktoś będzie wybierał to polecam http://www.roztocze.pol.lublin.pl (jako przewodnik) i mapy Paweł Wład :)

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 14:13 »
Cytat: "vooy.maciej"
Jak sie ktoś będzie wybierał to polecam http://www.roztocze.pol.lublin.pl (jako przewodnik) i mapy Paweł Wład :)

Mapy również polecam. Są dokładne i roztocze jest podzielone na 3 oddzielne mapy co jest dużo praktyczniejsze.
Cytat: "rafalb"
Słuchajcie no: w której to porze roku roztocze jest najbardziej malownicze?

Pewnie jesień. Zgaduję, nigdy o tej porze nie byłem. Raz w okolicach Wielkanocy, raz w majówkę(nierowerowo) i z dwa razy w lecie.

Maj to kwitnące łąki, budzące się życie i spora różnica temperatur. W lecie natomiast, możesz schłodzić się w Tanwi i zostać zagryzionym przez muchy końskie :wink: . Tak, będzie trzeba pojechać jeszcze pod koniec września :)

Cytat: "vooy.maciej"
Tak to juz jest ze jak wyjazd się uda, to i zdjecia fajne i relacja się dobra wysmaruje

Fajnie,że się się udało. Za relację się do tej pory nie zabrałem, zdjęcia pierwsza klasa, jak już powiedziano wcześniej, klimatycznie. Muszę jednak wspomnieć o tragicznej przeglądarce zdjęć. Program w którym robisz galerię strasznie zamula i wg mnie utrudnia przeglądanie. Nikt się nie żalił więc nie wiem czy to tylko u mnie :?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
4 dni na Roztoczu
« 11 Gru 2010, 22:27 »
Miło wrócić wspomnieniami, gdy za oknem śnieg jeno i wiatr :D  A gdzie jest zdjęcie bociana ?
Cytat: "Robb"
Roztocze jest na naszej liście .. trzeba by wreszcie "odfajkować" :-)

No to proponuję ustalić termin. Bo co się odwlecze..... Może zróbmy z tego kolejną wyprawkę.
Na przykład w kwietniu z tydzień albo dwa przed Wielkanocą. Kto chętny? Palec pod budkę.


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
4 dni na Roztoczu
« 12 Gru 2010, 09:49 »
Cytat: "transatlantyk"
Może zróbmy z tego kolejną wyprawkę.
Na przykład w kwietniu z tydzień albo dwa przed Wielkanocą

Gdzie ta budka? Bo nie wiem, gdzie mi się palec podział! ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
4 dni na Roztoczu
« 12 Gru 2010, 10:13 »
Budka jest - jak to w internecie - wirtualna. A co z palcem zrobiłeś to nie wiem :D


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
4 dni na Roztoczu
« 12 Gru 2010, 11:44 »
Jak robota pozwoli to ja chętnie.

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
4 dni na Roztoczu
« 12 Gru 2010, 13:29 »
Maj lepszy od kwietnia. Na polach rośnie już zielone zboże i cała roślinność jest już rozbudzona. Tam okres wegetacyjny zaczyna się trochę później. W kwietniu dominującym widokiem są wielkie pustynie zaoranych pól dawnych PGRów. Za to rzepak, który późną wiosną tworzy już zasieki trudne do pokonania, w kwietniu daje sie jeszcze przejechac rowerem i zemścić za lato :-)
Jeżdżę aby jeść.


 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum