Pytanko. Wybór roweru.

[Mazur89]

Witam !

W wakacje mam zamiar wybrać się do Amsterdamu rowerkiem. Potrzebuję trochę poinwestować i o to tu pytanka. Biedny student więc każda rada się przyda.

1. Rower: mam Kellys Lagoon (z 2007 roku) mało jeżdżony, pełna rekreacja albo Kellys Coach z 2009 (też bez wielkiego przebiegu). Mam ekstra mechanika rowerowego który jednego i drugiego wyszykuje na ekstra. Chodzi mi o pomoc który ma lepsze "warunki"

2. Mam zamiar kupić bagażnik i sakwy Crosso. Tył to pewne, myślałem wybrać model ekspert (sądzę że raz lepiej wydać więcej i mieć w przyszłości z tego pożytek, poprawcie mnie jak się mylę)

3. Czy kupować też komplet sakw na przód? Chodzi mi raczej nie o konieczność pakowania ale raczej o ciężar? Czy tył nie będzie za mocno obciążony?

4. Wyjazd planuję na 3 tygodnie w jedną stronę na dużym lajcie Powrót innym środkiem transportu albo jak będzie kasa to powrót też rowerkiem chociaż kawałek.

5. Myślałem też na tył kupić jakieś dobre gumy.

Czekam na rady i krytykę.

[Symfonian]

Witaj

1 Weź ten na którym Ci sie lepiej jeździ, bo te rowery różnią sie trochę geometrią.
Kolega ma Lagoona tyle że chyba z 2009, troche toporny jest ten rower, szczególnie przez dynamo w piaście, w tym roku zajechał nim do Izraela, bez większych usterek, jedynie mu bagażnik popękał, ale jak wymienisz go na Crosso to nie będziesz miał problemów.

2 Crosso to dobry wybór, jak masz kase to kupuj experty, ale Dry też spokojnie długo posłużą.

3 A ile ważysz? Bo jak mniej niż 90kg to raczej nie ma sensu kupować przednich sakw. Chyba że masz zamiar brać dużo rzeczy ze sobą.

5 Kup nie tylko na tył ale i na przód, najlepiej Shwalbe

[Robert]

Cześć.
Rower już ma za sobą jakieś wycieczki/wyprawy, nie sprawiał problemów?
Jeśli z tyłu będziesz miał mocne koło, to nie powinno być problemu. Chyba że zamierzasz wziąć ogrom bagażu (ponad 20 kg > laptopa z głośnikami ).
Skoroś biedny student, a wyjazd tylko na 3 tyg., to możesz darować przednie sakwy (co najmniej 250 zł w kieszeni).
Sakwy - ekonomicznie: kupić model DRY, przyszłościowo: Experty jako że są z "CORDŁY", lepiej będą znosić szorstkie traktowanie.
Opony - polećmy klasyką - Schwalbe Marathon, ew. model Plus (lepsza wkładka)

Jeśli będą kiedyś jakieś problemy, pamiętaj! Student potrafi! Ale nie bierz czajnika elektrycznego do gotowania parówek!

[Mazur89]

Lagoon wydaje się być bardziej solidny. I mój nie ma dynama w piaście. Tak jak pisałem przejdzie gruntowny przegląd wykonany myślę że przez profesjonalistę w tej kwestii.

Waga mniej niż 90 powiem że mniej niż 80 kg.
Z bagażem spoko nie zamierzam zabierać ogromu rzeczy.
Gorzej z jedną rzeczą a mianowicie waga namiotu. Mam campusa banff 250 (waga około 4,5kg) i przez to obciążenie tyłu rośnie. Zabranie lekkiego "badziewka" "jednorazówki" namiotu "z Tesco" to małe ryzyko. Ale waga około 1,5 kg Co sądzicie?

Rower jeszcze jakieś przygotowanie? Łańcuch?

Dzięki za rady! Myślę że jak w porę zacznę przygotowania sprzętowe to dam radę w lipcu ruszyć

[aard]

Rower jeszcze jakieś przygotowanie? Łańcuch?

Skoro masz ekstra mechanika, to o takie drobiazgi już się troszcz (pod warunkiem, że ufasz mu, że nie będzie Cię chciał naciągnąć na nowe części, gdy jeszcze nie ma absolutnej konieczności ich wymiany). Natomiast, jak już ów mechanik zdecyduje, które części powinieneś wymienić, to zadaj mu proste pytanie: "dlaczego". W przypadku łańcucha chodzi o procent jego wyciągnięcia. Około 0,5% to już sygnał, by się łańcucha pozbyć, jeśli nie chcesz razem z nim wymieniać kasety, a być może i blatów korby.

[ciman]

W przypadku wyprawy do Niemiec/Holandii, jeśli masz wątpliwość, czy coś wymienić, czy nie - to nie wymieniaj. Jak padnie po drodze to w każdym miasteczku dokupisz potrzebną część i możliwe, że taniej niż u nas.

[dudi]

Co do namiotu, to jeśli już namiot posiadasz i nie rozpada się on w oczach, to nie widzę sensu kupowania kolejnego.

[pajak]

A co do przednich sakw.. To na takiej lajtowej wycieczce poprawią one tylko wygodę i bezpieczeństwo: rower stabilniej się prowadzi, nie fika przy "ręcznym" prowadzeniu, łatwiej się przenosi (np. pociągi, schody, itp). No i łatwiej jest zapanować nad porządkiem w sakwach.

"Jednorazówkę" z Tesco sobie na pewno podaruj. To powinno nazywać się namioty ogrodowe, bo tylko do tego służą. Sam mam tunel (prawie 6kg!)

A najlepiej.. Jeszcze przed "dużym" wyjazdem zapakuj się jak na ten wyjazd (włącznie z ciuchami i puszkami) i zrób sobie weekendową wycieczkę gdzieś "w okolicy". Od razu będziesz wiedział, czy pasuje Ci taki zestaw, czy "koniecznie" musisz dorobić się przednich sakw, czy musisz pomyśleć o zmniejszeniu wagi bagażu (coś w stronę UL), czy może o poprawieniu stanu konta (credit card touring) :mrgreen:

Branie części to możesz sobie podarować. Może ew hak do przerzutki i szprychy. Ale w Niemczech/Holandii to raczej nie powinno być problemów (z powodu jakości ścieżek).

Acha: jadąc przez Niemcy.. Nie wolno tam używać migających światełek!