Autor Wątek: tour the ukraina 2010  (Przeczytany 1425 razy)

Offline filip

  • Wiadomości: 37
  • Miasto: Wroclaw/Poznań
  • Na forum od: 08.05.2008
tour the ukraina 2010
« 11 Gru 2010, 19:20 »
Jako, iż zima coraz bardziej daje się we znaki, zdjęcia z naszej tegorocznej włóczęgi po zadupiach ukraińskich Karpat. :)

http://picasaweb.google.com/k.burdziel/TransALKarpaty2010#

Niestety zdjęcia bez podpisów...

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
tour the ukraina 2010
« 11 Gru 2010, 20:05 »
Super, wygląda jakbyście cały czas niezłe śmianie mieli :D A kto jest pasjonatem ropuch? Szkoda tylko, że nie ma żadnych komentarzy pod zdjęciami...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
tour the ukraina 2010
« 11 Gru 2010, 20:11 »
Super zadupiaste klimaty, widać dużo radości Szkoda, że nie ma mapy z zaznaczoną trasą.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline TomekP

  • Wiadomości: 53
  • Miasto: Zakopane/Lublin
  • Na forum od: 31.01.2010
tour the ukraina 2010
« 11 Gru 2010, 20:24 »
Bardzo fajne zdjęcia :P, jak się mi kiedyś uda to też planuję zahaczyć o Ukrainę, gdy tam byłem mimo, że nie jakiś długi czas, 3 czy tam 4 dni to spotkałem się z samymi miłymi ludźmi.
Więc wyjazd na ukraińskie terytoria planuję powtórzyć tyle że tym razem na dłużej :D, ale na to jeszcze jest czas.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
tour the ukraina 2010
« 11 Gru 2010, 20:50 »
Nie wiem czy nie jechaliście tą samą trasą jaką zrobiłem kilka lat temu.

Moja fotka Twoja fotka
Wygląda mi to na drogę Komsomolsk-Kołaczawa. Jak widać droga pełną gębą :)

Nawet ta sama ciężarówka chyba Moja fotka Wasza fotka

Jak by ktoś ciekawy był też jaką relację naskrobałem Ukraińskim duktem
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline ivnn78

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.01.2010
    • http://www.flickr.com/photos/przemeklis/
tour the ukraina 2010
« 11 Gru 2010, 21:36 »
Bardzo mi się te zdjęcia podobają i wyprawa też przednia :)
"Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia. "  Albert Einstein

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
tour the ukraina 2010
« 15 Gru 2010, 11:13 »
Hehe Furman - znam tę drogę, tam jest wedle mapy droga utwardzona:) A z Kołoczawy najpierw podjazd (własciwie podejście) jakimś takim zółtym szlakiem na perewał Prislop:
http://picasaweb.google.com/jack.nowaczyk/RowerWakacje2009Ukraina#5395402610400931714
Bardzo nam się tam z Jackiem podobało:) Też nas w pewnym momencie dosc zaskoczyło to, że droga zmieniła się w rzekę, a alternatywy innej niż zjeżdżać po rzece nie było.
http://picasaweb.google.com/jack.nowaczyk/RowerWakacje2009Ukraina#5395402798677088210
Zdjęcie +5 do lansu - udało mi się tu przez jakies 10 sekund jechać;)
Ta ścieżynka obok którą widać na zdjęciu, to właściwie nie było sensu na nią wchodzić - zaraz znikała w krzakach i krowich kupach i pojawiała się od czasu do czasu tylko...
Filip, rzeczywiście szkoda że nie ma podpisów...
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
tour the ukraina 2010
« 15 Gru 2010, 13:04 »
No nam niewiele brakło żeby się wrócić. Ale jak sama powiedziałaś według mapy powinna tam być "normalna" droga więc dawaliśmy w zaparte i jakoś udało się przedrzeć. Za teraz z perspektywy czasu piękna wyprawa z tego wyszła.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
tour the ukraina 2010
« 15 Gru 2010, 13:18 »
akurat myśmy jechali od Kołoczawy - podjechaliśmy/podeszliśmy na Prislop - zjeżdżaliśmy stamtąd (po drodze przenocowaliśmy) i wtedy wpakowaliśmy się w tę drogo-rzekę - zawracać nie było w naszym przypadku sensu, bo zawrócic to mogliśmy z powrotem na Prislop...
A co do normalnosci drogi - no to była normalna droga - ciężarówa zwożąca drewno całkiem normalnie po niej jechała;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline filip

  • Wiadomości: 37
  • Miasto: Wroclaw/Poznań
  • Na forum od: 08.05.2008
tour the ukraina 2010
« 15 Gru 2010, 14:01 »
Rzeczywiście to droga do Kołoczawy. Droga - strumień ;) Wracaliśmy wtedy do Polski (przez Slowację). Po trzech tygodniach ukraińskiej rzeczywistości nie dziwiło już nas, iż piękna, żółta droga na mapie okazuje się potokiem...

Co do mapy to pewnie kiedyś usiądziemy przy "herbacie" i odtworzymy trasę. Przyjemne zajęcie w zimowe wieczory.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
tour the ukraina 2010
« 15 Gru 2010, 20:56 »
http://rowerowanie.pl/gps.php?trackid=4  to jest ślad z GPS. Startowaliśmy z Iwano Frankowska. Polecam wspaniałą drogę z Rachowa przez Kobylenską Polanę. Cudowne krajobrazy, z sakwami da się przejechać ale sugerowany jednak góral na solidnych oponach.

Fajnie się jedzie również na Bliźnicę. My startowaliśmy z Rachowa, dobrą drogą dociera się prawie pod sam szczyt. Z powrotem jest jeszcze lepiej. Z Bliźnicy kawałeczek do schroniska Drahobrat i stamtąd już można pomykać do Jasini komfortowym szuterkiem. Jeśli ktoś na mało czasu i chce szybko "zaliczyć" tą górkę to opcja Jasinia-Bliźnica-Jasinia jest bardzo szybka.  Trzeba się tylko przygotować kondycyjnie bo jednak 1400 metrów podjazdu jest do pokonania na krótkim odcinku.

Na rowerach dojechaliśmy do Wołowca i stąd pociągiem do Lwowa. Z Lwowa do Przemyśla znów rowerem przez piękne okolice do Przemyśla. Proste odcinki to właśnie te pokonane pociągiem.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Tagi: ukraina 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum