Mogę cos równiez podpowiedzieć. Ja jechałem na południe i z Kleszczeli pojechałem na Czeremchę i z Czeremchy odbiłem w strone przejścia granicznego, by po ok 2km za Czeremchą zaraz za przejazdem kolejowym odbić w prawo na nowiuski asfalt i pojechałem bliżej granicy przez wieś Zubacze, Klukowicze do Tokar. W Tokarach jest przepiękna cerkiew przy szlabanie granicznym. Stąd mamy prostą drogę do Niemirowa. Jest to lesny dukt mocno skracający drogę do promu w Niemirowie przez Bug do Gnojna, bo jest to ok 8m. Jesli ktoś nie lubi leśnych duktów wtedy asfaltem jedziemy na Adamowo i do wczesniej opisywanych tu przepraw.
W Niemirowie pani przewoźniczka przewozi rowerzystów bez względu na wszelkie okoliczności, wystarczy zdzwonić. Jesli nie promem to łódką. Ja wtedy tego nie wiedziałem i musiałem jechać na most w Sarnakach.
Jak ja tam jechałem to wszyscy miejscowi zapewniali mnie, że żaden prom nie kursuje, bo jeden w ogóle zrezygnował z przeprawy(Mielnik), a na drugim w Niemirowie niby była zerwana lina. Miesiąc później dowiedziałem się, że woda była za wysoka.
W Sobiborze jest przepiekne Gospodarstwo Agro (i kilka innych) Warto przejechac przez samą wieś do Włodawy.
Pozwoliłem sobie scalić posty - Robert