Co do drogi o której pisze Cinek to nie twierdzę że jej nie ma ale żaden miejscowy Słowak nie był w stanie mi jej wskazać. Na mapie( co prawda mało dokładnej bo była to mapa Ukrainy i przy okazji kawałka Słowacji) droga istniała. W rzeczywistości tam gdzie miała iść droga był zalew, który jest ujęciem wody pitnej dla okolicy. W atlasie drogowym zatrzymanego słowackiego kierowcy droga ta była pokazana jako zalana przez zalew i nie było innej alternatywnej drogi do Polski w okolicy. Najbliższa była przez Medzilaborce skąd odbiłem na miejscowość Palota i dalej do Komańczy.
Jeśli będziesz przekraczał granicę w Krościenku to przygotuj się na totalną zmianę nawierzchni. W skrócie w Polsce szukasz dziur w asfalcie, tuż za przejściem w Krościenku szukasz asfaltu między dziurami. Późnej nawierzchnia się poprawia.