Rower dla dziewczynki - jaki wybrać?

[Anka34]

Dziewczyny mam pytanie jaki rower wybrać dla 5 letniej dziewczynki? Dodam, że córka lubi jeździć na rowerze, dotychczas były to bardzo proste sprzęty z racji wieku. W chwili obecnej Julka ma 112 cm wzrostu. Przede wszystkim chodzi o rower do jazdy rekreacyjnej, zależy mi żeby sprzęt był stabilny, miał kółka boczne. Słyszałam, że widelec w rowerze powinien być sztywny i najlepiej stalowy. Wydaje mi się, że 16" koła powinny być ok. Zastanawiam się nad tym rowerkiem http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/puddin.16/6711/39362/  córce podoba się ze względu na kolor i koszyczek. Jednak wiadomo przede wszystkim ważne jest aby był bezpieczny dla dziecka. Czy możecie mi doradzić co wybrać, ewentualnie zasugerować jakiś model?

[transatlantyk]

Żadnych kółek oprócz dwóch podstawowych :idea: Ma się nauczyć normalnie jeździć i wtedy jest bezpiecznie. Moja córa miała właśnie pięć lat jak jej kupiłem rower i po jednym poświęconym nauce weekendzie (przytrzymywałem ją za siodełko)jeździła bez niczyjej pomocy. Rozumiem, że dziecku podoba się kolor, ale pewnie Ty zdajesz sobie sprawę, że takie rzeczy jak wygodna jazda czy  niezawodność są trochę ważniejsze.
Ten podlinkowany rowerek moim zdaniem wygląda na  zbyt zabawkowy i mało rozwojowy, przypuszczalnie dziecko bardzo szybko z niego wyrośnie, a przedstawione zdjęcie nie obiecuje zbyt dużego zapasu  co do podwyższania siodełka na przykład.
O! Nie zauważyłem, że pytanie skierowane jest do dziewczyn. Najmocniej przepraszam

[Remigiusz]

Jako dziewczyna chciałabym przede wszystkim potwierdzić słowa tego faceta powyżej, że rower dla dziecka nie powinien mieć bocznych kółek. Boczne kółka nie nauczą jeździć na rowerze. Do nauki służą rowerki bez kółek i pedałów. Na czymś takim już po kilku dniach dziecko umie łapać równowagę. 5-letnia dziewczynka powinna śmigać na dwukołowcu (takim z pedałami), aż miło.
Podlinkowany rowerek ma ostre, wystające elementy mocujące kierownicę. Schowane są wprawdzie pod osłonką, ale taka osłonka zbyt długo nie przetrwa. Z tego, co mi się zdaje, jest również ciężki, a to jedno z podstawowych kryterów dla małych dzieci.
Słowem: jak najlżejszy i jak najmniej wystających elementów.

[pajak]

Ja też jako nie-dziewczyna też trochę dodałbym..

Wszelakie "bajery" to są dobre dla starszych dzieci, na początek zbyt mocno przeszkadzają w nauce. Zero koszyków, lampek, przerzutek, dzwonków. Na 100% trzeba usunąć przedni hamulec (tylko torpedo, albo nawet "ostre koło"!). No chyba, że masz nadmiar kasy na chirurga plastycznego (bo dziewczyna z blizną na twarzy ma przewieciecomamnamyśli)

Na początek warto kupić chwyty z "kulkami" na końcach: dość dobrze chroni toto dłonie (i nieszczęsne osobo-cele znajdujące się w zasięgu).

Moja córka uwielbia rowery z frędzelkami. Ciekawe czy później będzie miała choppera ze skórzanymi

[sumdetective]

Skoro, juz tak w kobiecym gronie odpowiadamy
.. to oto moje 3 grosze:

Ostatnio kupowalismy drugi rower dla coreczki. Pierwszy niestety byl podobny do tego na zdjeciu. Minusy tego podlinkowanego:
- hamulce to atrapa, prawie nie dzialaja (niestety, to czesta prezypadlosc rowerkow dzieciecych)
- cholernie ciezki jak na swoj rozmiar i aluminiowa rame
- jak transatlantyk, napisal, zero (praktycznie) mozliwosci regulacji
- co do przedniego hamulca i ogolnego wygladu roweru nie jestem tak restrykcyjny jak pajak_gdynia, po prostu wszystko z umiarem i mysl o bezpieczenstwie coreczki, ale tez zeby jej sie ten rower podobal!!, niech chce na nim jezdzic. I tak, tak panowie, kolor ma znaczenie  

Najlepiej wez coreczke do lokalnego sklepu rowerowego, jest tu duza grupa ludzi z Krakowa - zapewne chetnie pomoga - i posadz malucha na kilku rowerkach, zobacz czy aby nie jest wystarczajaco duza na kola 20" na przyklad, poradz sie sprzedawcy, nie wydawaj za duzo ... no i oczywiscie zupelnie zgadzam sie z chlopakami: zadnych kolek bocznych - to po prostu nie dziala. Wiem, probowalem, to byl blad. Po zdjeciu kolek jeden dzien i zaczela mala smigac na dwoch kolkach.

[aard]

Po zdjeciu kolek jeden dzien i zaczela mala smigac na dwoch kolkach.
_________________
Dlaczego rower? ... bo ma dwa kólka.

Znów Ci się udało

[Splawik4]

Był taki moment, że kupowałem rowerek dla dziecka. Mocno studiowałem temat.
1. Ma być lekki, czyli najlepiej alu i markowy. Dziecko ma bardzo mało siły. Jeśli się da to trzeba wywalić wszystko co zbędne.
2. Hamulec torpedo. Diecko nie sięgnie do klamnki a jeśli już to nie będzie miało siły.
3. Jeśli przerzutka to max 3 biegi w piaście i manetka obrotowa.
4. Rama najlepiej w kształcie takim jak city bikes. Mocno obniżona, żeby maluchowi było łatwo wsiadać i wysiadać i żeby było bezpiecznie.
5. Kolor ma znaczenie kluczowe. Jak kolor nie będzie pasował to dziewczynka nie wsiądzie na to co tatuś kupił choćby był z tytanu na XTR
6. Koszyczek z przodu to dla dziewczynki bardzo ważna rzecz. Można tam wozić wszystkie skarby, tyle że koszyczek można dokupić oddzielnie.
7. Dobrze żeby miał fajną trąbkę lub dzwonek.
8. Jak pisali poprzednicy - boczne kółeczka precz !! Zdarzają się sytuacje w których, gdy dziecko rozpędzi się na rowerku i zechce mocniej skręcić to małe kółko blokuje możliwość naturalnego pochylenia rowerku do wewnątrz zakrętu aby przeciwdziałać sile odśrodkowej. Wówczas rowerek wchodzi w ostry skręt prosto a dzieciak jak katapulta razem z rowerem leci na zewnętrzną. Widziałem taką akcję kilka razy. Nie wygląda to dobrze.

[transatlantyk]

No dobra, przekonaliście mnie - kolor też jest ważny

[Barteusz]

Już miałem pisać, że jak byłem mały to jeździłem na jakichś Reksiach czy co tam akurat było pod ręką, energii do jazdy nigdy nie brakowało, jak sobie zdarłem kolana przy upadku to koniec świata jakoś nie nadszedł i ani w głowie było komukolwiek myśleć o tym wszystkim o czym Wy piszecie, ale cóż... może lepiej zamilknę .

[hindiana]

splawik napisal:

Dziecko ma bardzo mało siły.

Dziecko ma baaardzo dużo siły! Wysiłek musi być jednak rozłożony na etapy. Brzdące szybko się regenerują a co najśmieszniejsze - wcale nie potrzebują do tego leżeć bez ruchu na trawie, często szybki bieg czy huśtawki plus dobra przekąska stawiają dzieciaka na nogi i jest gotowe na dalsze wyzwania. Ode mnie również stanowcze nie dla czterech kółek, 5-letnia dziewczynka bez problemu opanuje jazdę na dwóch kółkach. Kolor ważny. I cóż że róż

[sumdetective]

Znów Ci się udało

bo ja się wcale nie chwalę
ja po prostu niestety mam talent

ale powiedzialem, ze po zdjeciu dwoch dodatkowych kolek dopiero zadzialalo

[Anka34]

Panowie dziękuję za rady
Generalnie przez weekend postanowiłam się trochę podszkolić w tematyce rowerów, jak zobaczyłam ogrom informacji to lekko się przeraziłam, ale czego nie robi się dla dziecka, może i ja zarażę się rowerami i zacznę jeździć na jakimś do pracy - po tym weekendzie zaczęłam się nad tym zastanawiać. Poza tym  wspólne wycieczki z dzieckiem np. do Lasku Wolskiego albo po Ojcowie mogą być super
Przekonaliście mnie, że boczne kółka są zbyteczne, byłyśmy też z córką w sobotę w sklepie i przymierzałyśmy kilka modeli. Co do wielkości to już wiem. Jednak jeśli chodzi o odpowiedni model dalej stoimy w miejscu. Wiadomo w każdym sklepie polecają swoją markę, albo to co mają na promocji. Jak ktoś ma zaufanego sprzedawcę to proszę o cynk
Początkowo wspomniałam o rowerze Giant bo czytałam gdzieś, że mają najlepsze ramy i rowerki są fajne dla dzieci.  Zwróciłam uwagę na tego  Krossa
http://www.szumgum.com/rower-dla-dziewczat-kross-lizzy-2011.html  i tego Gianta http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/areva.2.20/7756/45791/
Waham się który byłby lepszy?
A i dalej uważam, że kolor ma znaczenie   bynajmniej moja córka była zachwycona wszystkimi jasnymi kolorkami w sklepie

[transatlantyk]

Jedyny zdecydowany oponent koloru zmienił zdanie, więc nic dziwnego, że dla Ciebie nadal jest to rzecz ważna  
A ten pomysł z dojeżdżaniem do pracy to już teraz? Uważaj, to wymaga ogromnego etuzjazmu

[Anka34]

@transatlantyk pogoda póki co nie sprzyja :)więc z dojazdami do pracy mogłoby być ciężko, ale myślę, że z początkiem wiosny zacznę to uskuteczniać:)
a co myślicie o tych rowerkach, które zaproponowałam?

[transatlantyk]

Kross ma większe koła i cały jest większy. Trzeba przymiarkę zrobić, czy nie jest za duży. Jeżeli ma być to rower do nauki i krótkiego używania brał bym Gianta, jeżeli musi wystarczyć na dłużej, to wtedy Kross. To tak moim zdaniem, zobaczymy co na to szanowni koledzy.
Jak jej to kupisz teraz, to sobie narobisz kłopotu, no bo jest zima i nie pozwolisz jej jeździć. Coś o tym wiem, bo sam niedawno kupiłem rower. Sobie