Przy dwójce moich chłopaków używałem Hamax Sleepy właśnie z regulacją. Oczywiście daje to minimalne odchylenie ale ja osobiście nie byłem z tego rozwiązania zadowolony. Jeśli dziecko zasnęło (samo nie kontrolowało główki), fotelik nawet na niewielkich nierównościach bujał się co powodowało opadanie główki (co silniejsze było zwłaszcza gdy dziecko było dodatkowo w kasku). Efekt był taki, że jak usnął to jedną ręką kierowałem a druga odchyloną do tyłu blokowałem fotelik przed bujaniem lub "dociskałem" główkę do oparcia - generalnie bardzo uciążliwe. Z tego względu używałem fotelika tylko na krótkie przejażdżki i w czasie gdy wiedziałem, że nie uśnie.
Mieliśmy ze swoimi pociechami podobne problemy ale kumpel wpadł na pomysł i "unieruchomił" główkę córki takim rzepem odblaskowym. Świetni się sprawdzało. Ja też to później stosowałem.