Autor Wątek: Wyprawowo na Discovery World  (Przeczytany 6807 razy)

Offline Janek

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 31.05.2008
    • http://janulrich79.googlepages.com
Wyprawowo na Discovery World
« 25 Gru 2010, 23:25 »
Tak, dosłownie że Polska jest zapomnianym klejnotem. Szczególnie podobały mu się okolice Jeleniej Góry (jeśli dobrze pamiętam).

Nie wiem czy szczypie, nigdy nie dotrwałem do 3 dni bez mycia :P

Offline przepior

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Nidzica
  • Na forum od: 02.07.2009
Wyprawowo na Discovery World
« 26 Gru 2010, 00:00 »
Cytat: "Janek"
Co mnie jeszcze zaskoczyło: brak dbania o higienę (spał na brudasa w namiocie i tydzień z rzędu) i związane z tym problemy z odparzeniami od siodła.


A potem, jest tylko jeden szeryf w tym miasteczku. :D

Offline Janek

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 31.05.2008
    • http://janulrich79.googlepages.com
Wyprawowo na Discovery World
« 26 Gru 2010, 01:04 »
Cytat: "Michał Wolff"


Zupełnie nie wierzę w taką analizę. Musiał mieć z tego także ogromną przyjemność i satysfakcję - inaczej by się na takie coś nie pisał



Ale ja nie napisałem że nie miał z tego przyjemności czy satysfakcji. Odpowiadasz na nie postawione tezy :)
Ja napisałem że to rajd, a nie podróż. A że różnica między nimi jest subtelna, to ciężko mi ją zdefiniować. Może to kwestia tego, co opisuje? "Ja i moje kilometry" kontra "co widziałem i kogo spotkałem"? Mark w swojej książce jest dość oszczędny w emocjach a główna rzecz która go cieszy to zrealizowanie 100 mil dziennie. Za to wyraźnie uderza częsty dla  Anglosasów brak zainteresowania "życiem autochtonów".


Cytat: "Michał Wolff"

To tak łatwo się ocenia z punktu widzenia człowieka siedzącego w domu, albo przejeżdżającego 50km dziennie.


Widzisz, zdarzyło mi się już jechać przez albańskie góry po nocy, mając ponad 200 tego dnia, tylko po to żeby się umyć i uprać rzeczy. Po prostu nie lubię brudu.
Czysty tyłek to taki sam priorytet jak porządne żarcie. Nie zjesz - nie pojedziesz. Nie umyjesz tyłka - będziesz miał odparzenia. Brak kąpieli to nie jest niezbędne wyrzeczenie: przetarcie się chusteczkami zajmuje kilkadziesiąt sekund.

Offline grzegorz

  • Wiadomości: 52
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 02.04.2010
    • http://www.kojkoj.pl
Wyprawowo na Discovery World
« 27 Gru 2010, 18:40 »
Witam

Michał

Masz rację, zgadzam się z Tobą w 100%
Cytuj
Masę osób obchodzą i nie ma w tym nic złego.

Masz rację, zgadzam się z Tobą w 100%
Cytuj
Jedni lubią jedno, inni drugie.

Masz rację, nie zgadzam się z Tobą w 100%
Cytuj
Tyle samo warte jest bicie rekordów co i podróżowanie, nie ma co tego wartościować.

Co do wartości i mentalności osób. Dla mnie przepaść. To nie znaczy, że coś gorszego. Inne podejście.
Znikoma, jednak jest moja relacja z ludźmi którzy pedałując wyznają na pierwszy miejscu Excel. Potem „często” nie ma nic,  poznawanie ludzi, otaczającej przyrody. Porozmawiamy o sprzęcie, nie o duchowej wyprawie. Michał to nie znaczy, że bijący, narzucony dystans dzienny w postaci x km nie może być tak samo odczuwany przez tego 50km , 150km, 250km. Relacje także mogą być różne, lepsze  z większym obrotem pedałów z lepszą jakością zdjęć (lepsza nie znaczy większa).

Dlatego napisałem
Cytuj
To prawda i należy szanować.

Podkreślam
Cytuj
Nie wrzucać jednak do jednego worka


I nie mam tu namyśli, rekordu. Odpowiadam jest wart i pełen podziwu jestem.

Anegdotka, Grześ jedziemy, odpowiadam tak, aparat zabierasz tak, to część. Nie dogadamy się, muszę zatrzymać się jeśli moja "dusza" :) potrzebuje , nawet nie pstrykam zdjęcia, patrzę. Kadencja, Exccel też to zrobi, pytanie na ile sobie pozwoli. Raz, dwa razy, w głowie ma km, ilość.

Często posiłkujesz Wikipedią !
Cytuj
Znak wykrzyknienia stosowany jest na końcu zdania lub wyrażenia wtedy, gdy trzeba podkreślić siłę wypowiedzi. Stosowany bywa przy zawołaniach, okrzykach, rozkazach, życzeniach, ostrzeżeniach, wyrazach dźwiękonaśladowczych oraz służy do zwrócenia uwagi czytelnika na coś szczególnie istotnego.


Chciałbym to uznać za  zwrócenia uwagi czytelnika na coś szczególnie istotnego jednak Twoje  
Cytuj
Co to za gadanie!
nie zachęca mnie do dyskusji.

Michale, nic nie insynuuje, wyraziłem swoje zdanie. Zdanie które, mówi, że moja! (czytaj ! jako zwrócenie uwagi, nie gadanie) opinia, szanuje każdego.

I podziwiam tych
Cytuj
.. na świecie kilka - kilkanaście osób..
także tych  
Cytuj
...zwykłych rowerowych podróżników na pęczki.


Osoby wypowiadające się typu  
Cytuj
... na pęczki
 także, jednak na patrzących z góry na te pęczki w sposób - !. Nie.

Z mojej strony polemika zakończona.

PS Mam nadzieje, że mogę wejść na Twoją stonę www, podziwiać rekordy, relacje. Pisze szczerze. Nawet jako ten zaliczany do "pęczków".

Pozdrawiam
Grzegorz
Pozdrawiam Grzegorz
www.kojkoj.pl

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 2 Sty 2011, 18:47 »
Obejżałem dwa pierwsze odcinki. Całkiem przyjemnie sie to ogląda. Trochę widzoczków, pare ujęć drogi i rozmów ze spotkanymi ludźmi. Przejazd przez Amerykę Północną (z wyjściem na McKinley'a) jest pokazany w 50 minut więc niestety pobierznie :(
W sieci są też dostępne 4 odcinki pokazujące przejazd dookoła świata. W pierwszym przeplatają Markowi koło w jeleniogórskim Probike'u :D
Jeżdżę aby jeść.


Offline Janek

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 31.05.2008
    • http://janulrich79.googlepages.com
Wyprawowo na Discovery World
« 2 Sty 2011, 21:45 »
Cytat: "gagarin"
W pierwszym przeplatają Markowi koło w jeleniogórskim Probike'u :D


W Szkocji przygotowali mu specjalnie wzmocnione koło ze szprychami od tandemu. Ale napięli je za mocno i kiedy tylko pierwsza strzeliła nieco się zdemotywował i zdecydował na przeplot. Bardzo wątpił w to czy koło wytrzyma z powodu bardzo luźnego naciągu (i faktu że sklep nie wyglądał wg niego na zaawansowany technologicznie), ale było OK :)

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 3 Sty 2011, 16:12 »
Jak strzeliła pierwsza szprycha to zaczęły pękać kolejne przy nyplach i już za bardzo nie miał wyboru. Z tego co zrozumiałem z filmu i przeczytałem na stronie sklepu (na której się oczywiście pochwalili wizytą Marka  :) ) to szprychy były skracane, aby dopasować je do piasty z przekładnią Rohloff'a i ponownie gwintowane, co było przyczyną ich pękania.
Jeżdżę aby jeść.


Offline kaarool

  • Wiadomości: 322
  • Miasto: Szczecin/Poznań
  • Na forum od: 17.05.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 3 Sty 2011, 16:48 »
Przypominam ze to już jutro na Discovery!

A co dookoła  świata to gdzie jest? Podeślesz linka?

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 4 Sty 2011, 10:03 »
Na torrencie (THE MAN WHO CYCLED THE WORLD).
A dla tych, którzy tak jak ja nie mają telewizora to taka podpowiedź, że wycieczka przez Ameryki jest dostępna na YouTube (a także na torrencie :-) )
Jeżdżę aby jeść.


Offline kaarool

  • Wiadomości: 322
  • Miasto: Szczecin/Poznań
  • Na forum od: 17.05.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 4 Sty 2011, 12:28 »
Rzeczywiście wczoraj znalazłem to. Bez rewelki, przyznam się, że czasami nie kumałem co mówił. Znam angielski, lecz nie wszystkie słowa :D

[ Dodano: Wto 04 Sty, 2011 ]
No i po transmisji 2 odcinków na discovery. Fajne nawet nagrał te odcinki, lepsze niż te po świecie tak mi się wydaje.

Offline kaarool

  • Wiadomości: 322
  • Miasto: Szczecin/Poznań
  • Na forum od: 17.05.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 11 Sty 2011, 00:24 »
Już jutro tz. w sumie już dzisiaj następne 2 odc. o 18 30

Offline kaarool

  • Wiadomości: 322
  • Miasto: Szczecin/Poznań
  • Na forum od: 17.05.2010
Wyprawowo na Discovery World
« 11 Sty 2011, 18:41 »
Pewnie mało kogo to obchodzi ale własnie leci program.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Wyprawowo na Discovery World
« 11 Sty 2011, 19:32 »
Księżycu! Wynika że do Meksyku lepiej jechać czołgiem a nie rowerem. Ten kolo chyba uwziął się na Meksyk.
Szkoda że program jest taki krótki i historia Marka tak zasuwa.
W końcu ktoś pokazuje szerszej publiczności że można wsiąść na rower, jechać długie miesiące i to bez wozu z zaopatrzeniem, bo 'jakoś to będzie' (niestety nadużyciem byłoby napisanie "jak będzie źle, to i tak będzie dobrze"). Szkoda tylko że program zmontowano tak że albo jest gorąco, albo pod górkę, albo gorąco i pod górkę i ciągle jest się zmęczonym, wielu może to zrazić.

karoool, proszę, edytuj posty.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawowo na Discovery World
« 11 Sty 2011, 19:38 »
A co, Ty masz ciągle z górki? :D


Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Wyprawowo na Discovery World
« 11 Sty 2011, 20:08 »
Nie, ale wolę opowiadać/słuchać o rzeczach znacznie ciekawszych niż "ale było ciężko". No... chyba że mówi się o Krymie :P

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum