Autor Wątek: Tour de Bałkany...  (Przeczytany 4275 razy)

Offline Simin

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Górny Śląsk
  • Na forum od: 19.12.2010
Tour de Bałkany...
« 1 Lut 2011, 12:58 »
też się nad tym zastanawiałem, z miłą chęcią bym znalazł pieczątkę z Kosowa w swoim paszporcie... :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 16:45 »
do rumunii/serbii/słowenii trzeba mieć jakąś wizę ? :P

jak (skąd?) się najłatwiej stamtąd wydostać do Polski (z rowerem) ? w grę wchodzą Bukareszt, Belgrad, Ljubljana, Zagrzeb. Są jakieś tanie pociągi czy coś ?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 18:43 »
do Rumunii i Słowenii na pewno nie


Odpowie ktoś jak z tymi noclegami na dziko  / na gospodarza(?) w Chorwacji? Bo czekam na takową odpowiedź :) .


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 19:11 »
Cytat: "ostry7"
Odpowie ktoś jak z tymi noclegami na dziko  / na gospodarza(?) w Chorwacji? Bo czekam na takową odpowiedź :) .


Napiszę może jak moje doświadczenia. Wszystko zależy gdzie. W głębi lądu oczywiście nie ma żadnego kłopotu. Na wyspach w zasadzie też nie (w gajach oliwnych). Nieco trudniej przy głównej drodze Split-Dubrovnik, trzeba po prostu zjechać nieco wgłąb lądu (jakieś 5km). Ludzie na wybrzeżu są nastawieni komercyjnie, więc mogą chcieć kilka kun. Na wybrzeżu jest dużo fajnych kempingów, jak na Europę niedrogich.
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 19:16 »
A na plażach? Tych dzikich oczywiście. Mogłyby być jakieś większe nieprzyjemności od wyproszenia? tzn mandat itp
A za spanie w dzień na plaży nikt nie może się przyczepić chyba nie?  :P


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 19:21 »
Spałem na plażach, nie ma z tym problemów. Z tym tylko, że plaż piaszczystych nie ma tak dużo. Częściej są jakieś kamieniste itd. Tak w ogóle to wypadałoby mieć namiot typu iglo, bo bardzo trudno tam wbić nieraz wbić w podłoże śledzie. Ja nie miałem iglo i przy mocnym wietrze cały czas mi się burzył.. We wrześniu jest już tam wiatr bora, wieje jak cholera :D

Apropo Kosowa to ja jechałem tam półtora roku temu: Albania->Macedonia->Kosowo->Czarnogóra. Spempel w paszporcie jest oczywiście kosowski.
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 19:25 »
Wiem wiem jak to wygląda z plażami - a namiot iglo i gwoździe zamiast śledzi :) . A jak w dzień to pod chmurką bo w namiocie to można się upiec  :twisted: dzięki za pomoc  :)


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Tour de Bałkany...
« 29 Mar 2011, 20:16 »
Cytat: "Waxmund"
do rumunii/serbii/słowenii trzeba mieć jakąś wizę ? :P

jak (skąd?) się najłatwiej stamtąd wydostać do Polski (z rowerem) ? w grę wchodzą Bukareszt, Belgrad, Ljubljana, Zagrzeb. Są jakieś tanie pociągi czy coś ?


Wiz nie ma. Jeszcze dwa lata temu był z Krakowa międzynarodowy łączony skład - część wagonów jechała na Węgry, część do Rumunii, część do Bułgarii - nie wiem czy pociąg ten jeszcze istnieje. Ale to na pewno nie będzie tania opcja. Najtaniej jest pociągami lokalnymi + przejeżdżanie granic rowerami. W ten sposób w zeszłym roku wróciliśmy z Belgradu i zajęło nam to ratpem dwa dni

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Tour de Bałkany...
« 30 Mar 2011, 07:21 »
Zdarzyło mi się dwa razy nocować na dziko nad morzem. Raz nawet jedna miejscowa polecała mi miejsce. Aczkolwiek, o ile dobrze zrozumiałem, jak się ma pecha można zarobić mandat - ale nie wiem, czy konkretnie na tej wyspie czy tak w całej Chorwacji jest.

Offline Simin

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Górny Śląsk
  • Na forum od: 19.12.2010
Tour de Bałkany...
« 16 Maj 2011, 23:46 »
A więc trasa ustawiona, ma się następująco: TRASA Słucham propozycji ciekawych miejsc jakie narazie planuje ominąć... Może z praktycznego punktu widzenia na przykład natężenie ruchu...? co myślicie o trasie?

aaa... ma ktoś znajomych w Szegedzie u których możnaby zostawić auto na miesiąc? :P

Offline duzyninja

  • Wiadomości: 18
  • Miasto: z nienacka
  • Na forum od: 22.04.2010
Tour de Bałkany...
« 17 Maj 2011, 10:07 »
A nie lepiej dostać się pociągiem do Baru, czy Podgoricy i stamtąd zacząć eksplorację Bałkanów? W Serbii to raczej płasko i nudno. W większości relacji, które czytałem radzą, by jak najwięcej jeździć w Czarnogórze i jak najwięcej poza głównymi trasami. Obowiązek to droga Kotor - Cetinje i później do Podgoricy. Jak na mój gust za dużo trasy wiedzie głównymi drogami - ale ja nie lubię asfaltu.

Offline Simin

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Górny Śląsk
  • Na forum od: 19.12.2010
Tour de Bałkany...
« 17 Maj 2011, 12:00 »
założenie było ażeby objechać całe bałkany od początku, zobaczymy jak będziemy stać z czasem w Sarajewie bo jak będzie nadwyżka to skoczymy do Chorwacji jeszcze, ale to się okaże na miejscu...:)

Edit: Czy z Waszych doświadczeń lepiej z Gliwic do Szegedu jechać autem (w 4 osoby) czy może macie jakiś lepszy, sprawdzony i może tańszy sposób?

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Tour de Bałkany...
« 23 Maj 2011, 22:52 »
Cytat: "duzyninja"
W Serbii to raczej płasko i nudno.

 No cóż ośmielę się nie zgodzić. Wystarczy pojechac do Parku Narodowego Tara albo jeszcze lepiej do Parku Narodowego Kapaonik - nie jest tam ani płasko ani nudno lub też wzdłuż Dunaju o żadnej nudzie nie ma mowy

Cytat: "Simin"
Czy z Waszych doświadczeń lepiej z Gliwic do Szegedu jechać autem (w 4 osoby) czy może macie jakiś lepszy, sprawdzony i może tańszy sposób?


Jeżeli jest Was 4 to nie warto raczej szukac alternatywnego środka trasportu - samochód powinien być ok. Trzeba tylko znaleźć dla niego jakiś "nocleg" ;)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum