Autor Wątek: Licznik - co polecacie  (Przeczytany 66444 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Licznik - co polecacie
« 25 Wrz 2016, 18:58 »
Zupełnie nie rozumie, dlaczego tak komplikujecie pomiar kadencji, jakieś przeliczanie z zębatek i szybkości, jakieś liczniki kadencji :)
Przecież kadencja, to ilość obrotów korbą na minutę, wystarczy policzyć sobie w pamięci obroty  (każdy licznik ma stoper, wstarczy zacząć liczyć o pełnej minucie). Można liczyć w ciągu 15s i pomnożyć x4.
Przecież chyba każdy umie liczyć do 100 :)

RDK

  • Gość
Odp: Licznik - co polecacie
« 25 Wrz 2016, 19:15 »
Przecież chyba każdy umie liczyć do 100 :)
Kiedy liczysz, mózg zużywa cenne cukry, które mogłyby zasilić mięśnie, by poprawić czas o kilka sekund ;D

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Licznik - co polecacie
« 25 Wrz 2016, 19:38 »
No, trzeba kupić w sklepie specjalny licznik, kabelki, czujnik zamontować.
Wszystko to dodatkowo kosztuje.
A jeszcze dla niektórych jest źródłem stresu.
A wystarczy tylko umiejętność liczenia. Przecież w czasie jazdy to nuda jest, to sie liczy.
Zdarzało mi się juz liczyć słupki kilometrowe, aby sobie sprawdzić czy mam dobrze wpisany obwód koła w liczniku, obliczałem sobie też średnią szybkość ze wskazań licznika (trip i czas) z  minut na km/h.
Mozna nawet tętno/min sobie policzyć, ale to juz trochę ekwilibrystyka, jedziesz z palcem na szyi. :)
« Ostatnia zmiana: 25 Wrz 2016, 19:47 sinuche »

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Licznik - co polecacie
« 25 Wrz 2016, 20:03 »
Jeżeli ktoś sobie chce sprawdzić swoją kadencję, tak z ciekawości, to sobie policzy bez licznika bardzo prosto.
Jeżeli ma konkretny cel, np. trenuje, to montuje licznik (i później sie katuje, jeździ ze wzrokiem utkwionym w licznik, jak Froom) :)
Dodatkowe źródło stresu ;)

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 10:07 »
W moim liczniku Sigma BC 5.09 mam prawie wszystkie funkcje, jakich mi trzeba. Jedyna funkcja, której mi brakuje to altymetria, a dokładniej:
- ile się wspiąłem danego dnia
- ile się wspiąłem łącznie

+ ewentualnie (gdyż wiem, że liczniki z altymetrią mają bogaty zestaw innych funkcji)
- temperatura
- średnia prędkość
- średni dzienny dystans

W grę wchodzi licznik na kabelku. Co polecacie?
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina


Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 10:31 »
Dzięki Jurek. W innym wątku widzę, że masz już ten licznik jakiś czas.
Jeżeli już sie zdecyduje to kupie na bike-components.de - tam nie ma BC 14.12
Jest za to 3 euro droższy BC 14.16 pokazujący dodatkowo stromość... (zaczyna się..)
Co sądzicie o tym liczniku? Czy na tej funkcji można polegać?

https://www.bike-components.de/en/Sigma/BC-14-16-Tacho-Modell-2017-p52325/black-white-universal-o10700001/
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 10:36 »
https://www.centrumrowerowe.pl/akcesoria/liczniki-rowerowe/przewodowe/p,licznik-bc-14-12-alti-bialy-sigma,98907.html
Miałem taki licznik, ale wystarczyło jedno morsowanie i gdziesik go zapodziałem, żeby nie powiedzieć: przepiłem  ;D
Fajna maszynka, ale z tą wodoodpornością, to raczej bym nie demonizował... czasem w czasie sporej ulewy (czytaj: wielogodzinnej jazdy w deszczu) potrafił odmówić współpracy.
Teraz używam dość budżetowego authora (za jakieś 100 pln)-bez wielkiego wypasu.
Miom zdaniem, te "kabelkowe" mają przewagę nad bezprzewodowymi (te ostatnie potrafią wariować), choćby tym, że nie trzeba pilnować wymiany baterii.
Wracając do meritum, to najlepszym rozwiązaniem będzie jakiś średnio wypasiony garmin.
Masz wtedy możliwość wszechstronnej analizy (już post factum).
Liczniki rowerowe są dość dokładne (oczywiście wiele zależy od kalibracji), zwłaszcza nie bardzo można polegać na pomiarze temperatury (porównywałem wskazania tego o którym pisze mój przedmówca z dość precyzyjnymi termometrami zewnętrznymi).   

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 10:47 »

Fajna maszynka, ale z tą wodoodpornością, to raczej bym nie demonizował... czasem w czasie sporej ulewy (czytaj: wielogodzinnej jazdy w deszczu) potrafił odmówić współpracy.


Też tak miewałem w czasie ulewy. Licznik odmawia współpracy gdy na podstawce zbiera się woda i wcale nie oznacza, że brak mu wodoodporoności. Wystarczy się zatrzymać się przetrzeć podstawkę i działa dalej.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 10:55 »
"Fajna maszynka, ale z tą wodoodpornością, to raczej bym nie demonizował... czasem w czasie sporej ulewy (czytaj: wielogodzinnej jazdy w deszczu) potrafił odmówić współpracy."

Musiałeś mieć wadliwy , mialem dwa (zgubiłem) ale żaden nie mial tej dolegliwości.
Uważam że obok garmina powinien być klasyczny licznik.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 10:58 »

Fajna maszynka, ale z tą wodoodpornością, to raczej bym nie demonizował... czasem w czasie sporej ulewy (czytaj: wielogodzinnej jazdy w deszczu) potrafił odmówić współpracy.


Też tak miewałem w czasie ulewy. Licznik odmawia współpracy gdy na podstawce zbiera się woda i wcale nie oznacza, że brak mu wodoodporoności. Wystarczy się zatrzymać się przetrzeć podstawkę i działa dalej.

Na to bym nie wpadł.
Szukałem przyczyn zupełnie gdzie indziej, a sprawa była taka prosta.
Dzięki Kolego @Wiki  :)
jak dobrze, że po inspekcji na MRDP i MPP AD 2017, tu trafiłem, bo jak mawia klasyk: "człowiek się uczy całe życie, a i tak głupi umiera"  :D
Szkoda, tylko że tamten gdzieś posiałem (to mogło być gdzieś na plaży między Stegną, a Jantarem, albo jeszcze dalej... tematu nie będę dalej rozwijał...  ;D
P.S.
Ten mój author, też czasem tak się zachowuje i wypróbuję Twoją metodę (jeśli pomoże, dam znać)  ;)     

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 11:06 »
Największą wadą sigmy wg mnie, to słabe gniazdo mocowania licznika.
Szybko sie wyrabia i licznik łatwo wypada.
Sporo ich nagubiłem.

Offline Mężczyzna LXVII

  • Wiadomości: 239
  • Miasto: Ostrów Wlkp.
  • Na forum od: 01.07.2015

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 11:31 »
"Fajna maszynka, ale z tą wodoodpornością, to raczej bym nie demonizował... czasem w czasie sporej ulewy (czytaj: wielogodzinnej jazdy w deszczu) potrafił odmówić współpracy."

Musiałeś mieć wadliwy , mialem dwa (zgubiłem) ale żaden nie mial tej dolegliwości.
Uważam że obok garmina powinien być klasyczny licznik.
Wiem, ze kosztował coś koło 200 biedronek i żal, że Go utraciłem  :icon_cry:
To dodatkowy wydatek, ale na szlajanie się po nieznanych terenach, czy innych ultra wycieczkach (gdzie trzeba podążać śladem), to zgoda.
Może część bonu podarunkowego z dec'a przeznaczę na zakup czegoś takiego:
https://www.ceneo.pl/29665915#tab=spec
jeśli ma to Ktoś z forumowiczów i już jakiś czas używa proszę o opinie... 

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Licznik - co polecacie
« 13 Gru 2017, 11:31 »
Cytuj
Wracając do meritum, to najlepszym rozwiązaniem będzie jakiś średnio wypasiony garmin.
Masz wtedy możliwość wszechstronnej analizy (już post factum).
Już dawno bym sobie sprawił, ale to jak dla mnie zbyt wiele komplikacji. Wystarczy mi, że raz dziennie smartfona ładuję.

Największą wadą sigmy wg mnie, to słabe gniazdo mocowania licznika.
Szybko sie wyrabia i licznik łatwo wypada.
Sporo ich nagubiłem.
rzadko zdejmuję licznik. Nawet bardzo rzadko.
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum