Cytat: "xmk"A jeśli chodzi o nóż, to oczywiście Opinel.Dobry jest?
A jeśli chodzi o nóż, to oczywiście Opinel.
koleżance Opinel się zamoczył i tak napęczniał, że nie mogła go otworzyć.
Odradzam tytan, alu czy stal bo w zimie może przymarznąć do ust lub języka, a to niemiłe.
Ja używałem Łyżko-widelca Sprok + do tego zwykły nóż "sprężynowy"Niestety ten Łyżko-widelec lubi sie łamać, .
Cytat: "Symfonian"Ja używałem Łyżko-widelca Sprok + do tego zwykły nóż "sprężynowy"Niestety ten Łyżko-widelec lubi sie łamać, .zawsze możesz nabyć wersję tytanową mnie LMF jakoś nie podchodzi, dziwny ma kształt Zdecydowanie wolę wspomniane sztućce Sea to Summit
Dobry, nie narzekam. Mały rozmiar, ale ostry i chleb spokojnie pokroi. Chociaż na wyprawie do Wilna koleżance Opinel się zamoczył i tak napęczniał, że nie mogła go otworzyć.
Cytat: "rafalb"Odradzam tytan, alu czy stal bo w zimie może przymarznąć do ust lub języka, a to niemiłe.W ogóle bym o tym nie pomyślał... Wiesz może z autopsji?
Przez tą autopsję w zeszłą zimę wyrzuciłem swój aluminiowy (też samodzielnie wykonany) spork. Jadłem kupiony w sklepie serek- więc zimny. Nawet nie poczułem jak przymarzło, oderwałem i górną wargę miałem poranioną.
Może po prostu scyzoryk kupić i po kłopocie - może nie jest jakoś super wygodny w smarowaniu chleba (szczególnie jak trzeba wygrzebać coś ze słoika), ale ma otwieracz do konserw:)
Spytajcie Waxmund'a co używali na wyprawie i tego nie kupujcie Z tego co czytałem kilka sztućców się połamało