Siemanko, odgrzeję kotleta.Jedziemy bikepackingowo do Nepalu - więc potrzebujemy filtra małego, lekkiego, wydajnego i bardzo skutecznego (wirusy musi filtrować też). Oczywiście również taniego, bo kupę siana wydaliśmy na bilety/szczepienia/nowe rowery/torby bikepackingowe Co byście wzięli na taki trip?
Kuracja skuteczna ma być moczem wyłącznie nieoczyszczonym*. M.in. o tym dowiedzieć się można w Tybecie (ew. i w Nepalu).kotek_: Wagę 1go znalazłem, wtg już nie. Ten ile waży (butel+filtr).Dziękuję. *Kumpel o tej przeczytał, na sobie przećwiczył. Wspominał, najtrudniej jest się przełamać.
Ja to bym Rolfa zapytał chyba najsampierw, w jak licznym gronie się wybiera. Inaczej podszedłbym do wyjazdu dwójkowego, a inaczej w osób np. dwanaście.
Butelka /.../
Słuszna uwaga, wyjazd w 2 osoby.Ta Water to Go wygląda dość sensownie, koszt niewielki - 200 litrów wody to trochę jest, pewnie inny filtr, obliczony na nie wiadomo ile, popsuje się / połamie / zgubi gdzieś w 1/100 przebiegu :-)Czyli, jak rozumiem, z jakaś rurką gdzieś wetkniętą mogę spokojnie wlewać wodę do bidonu/bukłaka? WtG pasuje do koszyku na bidon? Łatwo ją połamać, jakby wypadła?BTW rozważał/używał ktoś SteriPen? Gość z linka od Janus przedstawia to jako swój drugi wybór. A Sawyery... Nie usuwają wirusów - przynajmniej te, co ja widziałem.