Passo Stelvio

[DamianD]

Zapraszam do obejrzenia kolejnej mini galerii tym razem z królowej alpejskich przełęczy czyli Passo dello Stelvio. Stelvio to najwyższa przełęcz drogowa Włoch oraz trzecia w Alpach. Jej wysokość to 2758m.npm. Na przełęcz prowadzą trzy drogi, jedna w Włoch oraz dwie ze Szwajcarii. Od strony Szwajcarskiej przejeżdża się z kolei przez najwyższą drogową przełęcz Szwajcarii - Umbrail Pass 2503m.npm. Najlepszy podjazd i największa zabawa to wspinaczka od Włoskiej strony. Na przełęcz droga wije się przez 48 zakrętów a raczej nawrotów, najwięcej w Alpach.









Pozdrawiam
www.DamianDrobyk.pl

[Symfonian]

a gdzie sakwy? extrawheel'a zgubiłeś?
Jechałeś wszystkimi 3 drogami?

[DamianD]

Tak, Stelvio podjeżdżałem 4 razy. Z każdej strony po razie a pierwszy raz z przyczepą

[EASYRIDER77]

zobacz passo jak wygląda gdy pada śnieg w lipcu!!!
ja tak trafiłem, zobacz w galerii (inne wyprawy)zdjęć w dziale włochy 2000.

www.roweremdoprzodu.za.pl

pozdrawiam

[DamianD]

Rewelacja. Bornholm, Col de Vars, Stelvio, Bernard i gotowanie na ziemi... skąd ja to znam;) Pozdrawiam

[DamianD]

Rzeczywiście, masz racje. Od Włoskiej z Bormio i Prato a od Szwajcarskiej z Sta.Maria

[transatlantyk]

Passo dello Stelvio - wspaniałe widoki. Ale czy królowa? Według mnie nie koniecznie - są wyższe, są trudniejsze

[van]

A to i ja dołożę swoją relację, gdyby ktoś nie widział:
http://vanhelsing.bikestats.pl/index.php?did=376355

[transatlantyk]

A tak swoją drogą - to byłeś Marku na cięższym podjeździe niż Stelvio?

Tak, Mortirollo wydaje mi się trudniejszym podjazdem. "Zaledwie" 11 km dystansu, ale mordercze i nie dające wytchnienia nachylenie, to według mnie dużo większa trudność.
Dużo też zależy od warunków w jakich się pokonuje podjazd. W tym roku la Bonette pokonywaliśmy w bardzo dużym upale, podjazd miał praktycznie 60 km długości, jakieś 2300 m przewyzszenia i ostatni kilometr miał nachylenie rzędu 12%. To było znacznie trudniejsze niż Stelvio, które pokonywaliśmy przy bardzo dobrej pogodzie, ale jednak nie w upale.
A zdaje się, że Ty bywałeś na jeszcze trudniejszych, więc nie wiem skąd Twoje wątpliwości co do trudności

[transatlantyk]

Tak, są przeliczniki zamieniające obiektywną trudność na punkty, ale jadąc pod górę masz do pokonania to co masz tu i teraz : stromiznę, upał, śnieg i jeszcze kilka czynników. Jak kocham podjazdy, tak za diabła bym nie chciał pokonywać Gawii w warunkach jakie zobrazowałeś kiedyś filmikiem z Giro. A już pokonując podjazd najmniej się zastanawiam czy nosi on szlachetne miano przełęczy czy też nie nosi
Można się też umówić, że la Bonette ma 25 km, ale my jechaliśmy około 60 i cały czas było w górę rzeki i znikąd ratunku:D
Jeżeli wyczułeś, że z  lekceważeniem wyrażam się o Stelvio to albo ja się źle wysłowiłem, albo Ty źle to odczytałeś. Taki podjazd to wspaniałe przeżycie. Bardzo chcę jeszcze raz tam być i podjechać go od przeciwnej strony niż zrobiliśmy to razem.

[transatlantyk]

Ech, lepiej się spakujmy i jedźmy na to Stelvio jak się ociepli trochę

[Remigiusz]

Latem jadą tam kawalkady samochodów, a nawet liniowe autobusy z Merano, na górze jarmark. Między innymi przez to wątpliwe towarzystwo, jakoś się tam nam nie spodobało, choć widoki wyśmienite.

[Borafu]

Jak już tyle ciekawych informacji dajecie o Stelvio to napiszcie też swoje krótkie opinie o każdej z dojazdowych dróg. Z mapy czy zdjęć wszystkiego się nie wyciągnie.
Chodzi mi tak o trudności, jak i Wasze opinie - jak byście polecali jechać, zakładając że ktoś chce tylko przejechać, a nie robić kilka kolejnych podejść.

[Symfonian]

A czy mógłby ktoś porównać Stelivo do Szosy Transfogarskiej? Gdzie mu się bardziej podobało i dlaczego, gdzie ładniejsze widoki, który podjazd trudniejszy itp

[Remigiusz]

Nie przesadziłeś trochę? Spójrz na moje zdjęcie ze szczytu które tu wrzuciłem

No nie przesadziłem. Było to wprawdzie w 2003, ale na tyle jeszcze moja pamięć sięga    
A ten autobus to chyba wręcz z Bolzano sobie jeździ.