Autor Wątek: Wietrzna Góra  (Przeczytany 2156 razy)

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
Wietrzna Góra
« 12 Sty 2011, 22:24 »
Przedstawiam a raczej przypominam kolejną perełkę czyli pewnie bardzo dobrze znaną przez forumowiczów Górę - Mont Ventoux. Szczyt znajduje się w południowych Alpach Francuskich w regionie Prowansja. Jego wysokość to 1912m.npm. Jedna z kilku "Świętych Gór" wyścigu Tour de France i stąd też najbardziej znana.
Mój podjazd rozpoczął się z miejscowości Sault około 730m.npm. W Sault zostawiłem też przyczepę;) Od samego dołu towarzyszyła mi masa kolarzy z którymi bądź co bądź dało się jechać razem i utrzymywać tempo. Temperatura w Sault wynosiła około 20st.C na szczycie -1st.C i szadź. Zrozumiałem tez dlaczego nazywana jest Wietrzną Górą, kilka km od szczytu trafiłem na silny, porywisty wręcz szkwałowy wiatr przednio-boczny który skutecznie utrudniał mi dotarcie do szczytu. Tak niskiej temperatury na szczycie również się nie spodziewałem tudzież mój ubiór nie był zbyt adekwatny do warunków pogodowych. Jedyne czego żałuje to słabej widoczności ze szczytu. Ventoux należy do niewielu gór z której przy dobrej pogodzie widać Morze Śródziemne, Mont Blanc i Pico Aneto.







"na początku się opierała, pokazała że nie lubi być zaliczana tylko zdobywana, a na koniec zostawiła nagrodę - darmową wodę"   :mrgreen:

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Wietrzna Góra
« 12 Sty 2011, 22:32 »
Puuusty rower :P Nie liczy się :P

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
Wietrzna Góra
« 12 Sty 2011, 22:41 »
...ja Ci dam się nie liczy.... :roll: po cholerę mam na każdą górę przyczepę tachać?;) wystarczy że na Bonette się liczy. 45km, 8h i 2300m przwyższenia ;) ale Bonette to juz inna historia.... :mrgreen:
.... i nie pusty jest torba na kierownicy :lol:

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Wietrzna Góra
« 12 Sty 2011, 23:53 »
Van, jak się czepiać to już na całego.... z tego co widziałem to niejedną górę DamianD zdobył podjeżdżając do jej podstaw samochodem.......  też można powiedzieć że się nie liczy.... a przynajmniej w moim odczuciu pozostawia niesmak :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 12:23 »
Hmm..Pewnie że wolałbym każdą górę i podjazd zdobywać z tradycyjnej wyprawy rowerowej wyjeżdżając to tego z Polski ale niestety realia urlopowe wyglądają inaczej. 26 dni urlopu w ciągu roku wystarczy przykładowo na jedną dużą wyprawę rowerową. A co potem? Znów czekać cały rok na następną? Brać urlop bezpłatny? Raz można. Zwolnić się z pracy też nie bardzo bo za coś trzeba jechać na ten wyjazd. A ze sponsoringiem wiadomo jak to jest, sponsorzy szukają tylko mega pomysłów i do tego bardzo medialnych.
Praca, rodzina, zdrowie, fundusze... i wiele innych czynników musi się złożyć na to żeby móc wyjechać gdzieś raz na jakiś czas. A sami widzicie jak niewielu osobom udaje się robić coś fajnego dłużej niż np. kilka lat.
Do tej pory byłem już na kilku typowych wyprawach rowerowych czyli rower+przyczepa i wiem jaki to jest trud i jaka satysfakcja. Niestety mając ograniczony czas i fundusze poszukuje się innych rozwiązań. Dlatego teraz jeżdżę na wyjazdy mieszane samochód+rower. Jest szybciej, można o wiele więcej zdobyć i zobaczyć. W moich wyprawach ostatnio dołączyłem kolejny mój cel jakim jest zdobycie korony gór Europy. Planując wyjazd również biorę pod uwagę wejście na jakiś szczyt łącząc kolejna moją pasję.
Ok. Czekam na rozwinięcie tematu.... Pozdrawiam

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 13:27 »
Z tym niesmakiem to chyba Waxmund, przesadził trochę, może słowo niedosyt jest tu trochę bardziej na miejscu. Ale takie też są problemy i wybory każdego z nas: potencjalnych celów multum, czasu mało, kasy jescze mniej :D  Każdy jakoś to w głowie po swojemu układa i ... jeździ jednak. I tak trzymać :D
Ja osobiście mam "ideę fix", żeby na wyprawę wyjeżdżać z domu rowerem i tak samo wracać. Nie trzymam się jednak tego kurczowo, bo musiał bym z niektórych wyjazdów grupowych rezygnować, oraz narzucać sobie ograniczenie terytorialne co do odwiedzanych miejsc. Pozostaje elastyczność :D


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 13:34 »
Cytat: "transatlantyk"
Z tym niesmakiem to chyba Waxmund, przesadził trochę, może słowo niedosyt jest tu trochę bardziej na miejscu.

Oczywiście, że przesadził. Jeżeli Damian lubi zdobywać podjazdy, to robi to tak, jak lubi. I z pewnością nie musi się z tego tłumaczyć.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 14:10 »
...a ja myslę że Wax zażartował po prostu hehehhe....Jak ja miałabym mozliwości (czytaj samochód odpowiedni miedzy innymi) to tez bym podjeżdżała nim " na chwilę" do wybranych super podjazdów w takich państwach jak Włochy, Szwajcaria czy inne europejskie - bo podróżować po tych państwach mi się wcale nie chce, wolę wschód. A to nie znaczy że chętnie bym nie spróbowała zdobyć takie przełęcze czy góry jak np. ta opisywana...
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 14:18 »
Cytat: "martwawiewiórka"
..a ja myslę że Wax zażartował po prostu hehehhe....

Ja też na to liczę, inaczej to bym mu dopiero nawrzucał :D


Offline Mężczyzna urko

  • Wiadomości: 90
  • Miasto: KPN
  • Na forum od: 09.01.2011
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 15:03 »
Cytat: "martwawiewiórka"
Jak ja miałabym mozliwości (czytaj samochód odpowiedni miedzy innymi) to tez bym podjeżdżała nim " na chwilę" do wybranych super podjazdów w takich państwach jak Włochy, Szwajcaria czy inne europejskie


Stwierdzę nieco po wałęsowsku, że mam tak samo tylko na odwrót ;) Od lat marzę, wstyd się przyznać, o Alpach samochodowo rowerowych, tyle tylko, że w mojej wyobraźni żona wwozi mnie autem na szczyty z których ja zjeżdżam rowerem :). Niestety dziewczyna ma lęk wysokości tak duży, że wszelkie podróże przez Alpy, nawet wakacyjne przeloty, są dla niej poważnym problemem.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 15:46 »
I to jest koncepcja! A ktoś pisał, że nie można mieć ciągle z górki :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 16:04 »
Przeczytaj wnikliwie. Nie można :D


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 16:37 »
oho, jaka dyskusja :P

niech Wam będzie że niedosyt. zwał jak zwał.

Cytat: "martwawiewiórka"
...a ja myslę że Wax zażartował po prostu hehehhe....Jak ja miałabym mozliwości (czytaj samochód odpowiedni miedzy innymi) to tez bym podjeżdżała nim " na chwilę" do wybranych super podjazdów w takich państwach jak Włochy, Szwajcaria czy inne europejskie - bo podróżować po tych państwach mi się wcale nie chce, wolę wschód. A to nie znaczy że chętnie bym nie spróbowała zdobyć takie przełęcze czy góry jak np. ta opisywana...


serio ? z powodu braku urlopu ? Ja to wszędzie bym rowerem jeździł.... nie wiem po co samochód [;


Cytuj
Hmm..Pewnie że wolałbym każdą górę i podjazd zdobywać z tradycyjnej wyprawy rowerowej wyjeżdżając to tego z Polski ale niestety realia urlopowe wyglądają inaczej. 26 dni urlopu w ciągu roku wystarczy przykładowo na jedną dużą wyprawę rowerową. A co potem? Znów czekać cały rok na następną? Brać urlop bezpłatny? Raz można. Zwolnić się z pracy też nie bardzo bo za coś trzeba jechać na ten wyjazd. A ze sponsoringiem wiadomo jak to jest, sponsorzy szukają tylko mega pomysłów i do tego bardzo medialnych.

jesteś rozgrzeszony  :wink:

choć ja póki co wolę zaliczyć mniej a dokładniej się przyjrzeć okolicy....  :wink:  takie podjeżdżanie samochodem na sam wjazd to dla mnie jak omijanie całego trudu, a wsiadanie na rower na samą metę  :wink:  choć podjazd oczywiście się liczy :P nie linczujcie mnie tutaj :P

jeżdżenie rowerem jest sporo tańsze niż samochodem.... można wziąć urlop bezpłatny i jeździć bez samochodu  :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta tequila

  • Pani Rower :P
  • Wiadomości: 666
  • Miasto: Bristol
  • Na forum od: 16.12.2009
    • Galeria
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 16:56 »
sądzę ze wyjazdy takie bardziej męczą bo wiem jak bywało - bardziej się umęczyłam jazdą samochodową niz samymi przejazdem rowerem. Rowerem zajmowało 4-5 godz. a reszta podróży zajmowała samochodem 5-8 godzin wiec - siedzenie w samochodzie - to żadna frajda i jazda zeby szybko dojechac w oznaczony punkt (tyle ze widoki jak wiadomo sa rewelacyjne) - jestem anty samochodowa ;p   -   ale kazdy ma swoje "widzi mi sie"
pzdr ;)
Tam dom mój, gdzie serce moje...
http://tequila22.digart.pl/digarty

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Wietrzna Góra
« 13 Sty 2011, 20:05 »
serio Waxmund - mnie np. mniej więcej stać czasowo na tylko jeden dłuższy wyjazd w ciągu roku. . Taki dłuższy to chcę spędzić w takich klimatach jak sobie wymarzę - a pobyt w jednym z krajów w którym są takie przełęcze czy góry jak nam pokazuje Damian w ten klimat się nie wpasowuje. Więc podjazd samochodem by rozwiązał w moim przypadku chęć zdobycia cudnej przełęczy;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi: francja 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum