Borafu ma rację. Jak masz domowe ubezpieczenie OC (np. jako dodatek do ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych związanych z ubezpieczeniem własnego domu / mieszkania) to takie OC ratuje cię, jeśli nie daj Bóg komuś coś zrobisz jadąc na rowerze (np. zderzysz się z innym rowerzystą, tudzież pieszym, albo... jak ja - wpadniesz pod samochód). Niestety OC nie pokryje kosztów naprawy własnego roweru, transportu itp rzeczy.
Wiem, że Warta chyba ma takie ubezpieczenie majątkowe domu, że rower jest zaliczany do ruchomości domowych i w przypadku gdy masz to ubezpieczenie (zdaje się, że chodzi o zakres od kradzieży, włamania, rabunku i dewastacji), to objęty jest nim również rower. Ale pewny nie jestem - nie korzystam z Warty, nie wiem też, czy np. zniszczenie w wyniku wypadku też jest objęte ochroną.
Aha, jak mieszkasz w lokalu spółdzielni czy też wspólnoty, to te podmioty zazwyczaj mają OC wykupione, ale ... wątpię, by ciebie to chroniło.