Autor Wątek: Północ - Południe 2011/2012  (Przeczytany 13268 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 20:51 »
Hmm, moje zwykłe marathony 1.6" po polskich drogach jeszcze żyją po 4,5kkm (zazwyczaj z bagażem). Zero kapci.

Offline Ciec Borowy

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Otwock
  • Na forum od: 04.04.2011
    • http://ziemianieznana.net
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 21:58 »
Cytuj
Może za słabo miałeś napompowane.


Hmm, jest to w jakims stopniu prawdopodobne, choc gdyby tak bylo to wydaje mi sie ze obydwie zuzylyby sie podobnie, a tu jedna sztuka ulegla przetrciu, druga rozeszla sie w pewnym momencie na boki jeszcze z jakims tam bieznikiem, puscil oplot.
Ta opona wazy niecale 600g, z zalozenia nie moze byc supertrwala, na pewno nie zalozylbym jej na podroz przez Afryke, jak ktos tu polecil wczesniej.

A. Moze sa tez inne wersje 1.6" z ciekawosci zajrzalem do historii zamowienia w cykloturze: MARATHON XR 42-559 zwijana HDG , 26x1,6 cala (42-559) rocznik pewnie 2009/2010.

Z tym lapaniem gumy to tez roznie, w Polsce, Norwegii czy na Islandii ok, w Ameryce zadna opona nie przezyje tysiecy malych drucikow z destruktow opon samochodowych, regularnie trzeba wyciagac, inaczej latanie co 2-3 dni. ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6096
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Północ - Południe 2011/2012
« 5 Kwi 2011, 00:00 »
Cytat: "Ciec Borowy"
w Ameryce zadna opona nie przezyje tysiecy malych drucikow z destruktow opon samochodowych

Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Możesz rozwinąć temat? Czy chodzi Ci o to, że w USA na szosach leżą pozostałości drutów z opon samochodowych?! Dlaczego? :shock:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Północ - Południe 2011/2012
« 5 Kwi 2011, 12:44 »
Ciec Borowy, moja przednia ma 15.000 mogę podesłać fotkę ;-)
acha .. i bez jednej gumy te 15 tyś ... a nie tylko po asfalcie, oj nie ...

MWolff dobrze prawi

pozdr
… why so serious ?

Offline Ciec Borowy

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Otwock
  • Na forum od: 04.04.2011
    • http://ziemianieznana.net
Północ - Południe 2011/2012
« 5 Kwi 2011, 21:05 »
Cytuj
o prostu używałeś jakiejś felernej opony, nie można przecież z tego powodu wyciągać takich wniosków, że wersja 1,6 jest do niczego a wersja 2.0 wręcz przeciwnie, bo konstrukcja w obu przypadkach jest identyczna. Ja używałem i używam 1,6 i nie mam z nią żadnych problemów


Nie mowie ze do niczego, tylko ze zuzyla sie duzo, duzo szybciej. Rok temu przed wyjazdem bylem zachwycony i myslalem ze to bedzie ideal, lekkie, zwijane, dobrze prowadzily sie i na szutrze i na asfalcie, tyle ze dosc szybko zaczelem sie denerwowac, ze utkne gdzies w koziej d.. posrodku nica. :)

A dla przekory napisze ze wcale nie sa tak identyczne. ;)
1.6" i 2.0" daje sie wyraznie wymacac, ze ta pierwsza ma cienszy bieznik- warstwe scieralna, dodatkowo jej profil jest b.niski w porownaniu do 2.0" czy plusa w wersji 1.75. No i waga, 600 (1.6" XR) vs 980 (1.75") Plus ale rozumiem, ze tu duze znaczenie ma material wkladki.

Podsumowujac, zeby nie ciagnac, przyjmuje ze tak jak sugerujez trafila mi sie felerna partia, przy czym wiecej ich na dlugi dystans nie wezme. ;) i nikomu nie polece.

Cytuj
Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Możesz rozwinąć temat? Czy chodzi Ci o to, że w USA na szosach leżą pozostałości drutów z opon samochodowych?! Dlaczego? :shock:


Dokladnie, ale nie wieksze czesci opon, tylko niewidoczne, kilkumilimetrowe bardzo cienkie druciory ktore zbierasz kolami polykajac kolejne km. I nie jestem w stanie obiektywnie powiedziec czemu jest ich tam duzo wiecej niz w innych czesciach swiata. Wiekszosc osob po drodze z ktorymi rozmawialem na temat opon miala to samo.
Latasz dziure od jednego druciora ktory przebil sie przez gume/opaske ochronna i przy okazji wyjmujesz 10 potencjalnych ktore siedza w oponie ale jeszcze nie doszly do detki.

Jak zgram material z kamery to zmontuje jakis urywek na temat latania detek i rzezbienia w oponach, bo jest z czego. ;)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Północ - Południe 2011/2012
« 7 Kwi 2011, 22:21 »
Uruchomiłem stronę wyprawy. Wypełnianie treścią trwa, ale już zapraszam :)

http://north-south.info/

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Północ - Południe 2011/2012
« 8 Kwi 2011, 13:20 »
Cytat: "Michał Wolff"
Cytat: "Waxmund"



producent podaje, że zwykłe marathony są trwalsze od marathon plus.


Gdzie podaje? Bo ja znalazłem coś wręcz przeciwnego


racja, coś mi się pomieszało  :oops:

http://www.schwalbe.com/gbl/en/produkte/tour_city/produkt/?ID_Produktgruppe=36&ID_Produkt=136
http://www.schwalbe.com/gbl/en/produkte/tour_city/produkt/?ID_Produktgruppe=36&ID_Produkt=134
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 4 Sty 2013, 13:19 »
Jak fajnie czyta się teraz te wpisy :)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 4 Sty 2013, 17:36 »
Jak ja bym miał w moim hipotetycznym wątku "dookoła świata" 6 stron takich postów to chyba bym się zamknął w pokoju i z wielkim dołem popijał kawe. Trzeba mieć krzepę, żeby nie przejmować się tyloma zniechęcającymi postami ;)
graty tym bardizej! ;)
Zapraszam ===>

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 6 Sty 2013, 23:30 »
Ja tematem zainteresowałem się w trakcie podróży emesa ale poczytałem i nie widzę tam nic, co mogłoby zdołować kogoś, kto już był "w świecie" trochę. To by mogło zniechęcić kogoś, kto ma planik, ale nigdzie nie był, nie wie, jak jest w innym niż własny kręgu kulturowym.
Emes z grubsza wiedział, na co się porywa więc to, że dał radę mnie nie dziwi. Tak to już jest z wielkimi ludźmi, że dają radę - gratulacje!

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 7 Sty 2013, 20:08 »
Nie wiem jak Ciebie, ale przeczytać w co drugim poście Wilka o tym, że  "ciężko to widzi czy też wszelakie sugestie, że nie dasz rady" to jednak było by to dla mnie mało zachęcające i motywujące. Zależy od charakteru człowieka ... :)
« Ostatnia zmiana: 7 Sty 2013, 20:15 boney »
Zapraszam ===>

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 7 Sty 2013, 22:32 »
Mi się lata temu udało skutecznie rzucić palenie dzięki takim sugestiom. Ciężko mnie przekonać, że porywam się na coś zbyt trudnego, jak już to sobie zaplanuję. Posty Wilka były bardzo rozsądne, tyle że nie uwzględniały faktu, że Emes jednak był doświadczonym podróżnikiem jeszcze przed startem. Faktycznie, kontuzje bądź awarie mogły go pokonać, ale to dotyczy każdego - Emes po prostu miał nieco mniej wprawy, ale też jego dzienne dystanse były rozsądne.
« Ostatnia zmiana: 7 Sty 2013, 22:38 chesteroni »

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 8 Sty 2013, 17:49 »
Tak naprawdę to w pewien sposób jestem wdzięczny niedowiarkom. Jestem z natury przekorny, więc to oni motywowali mnie najbardziej :)

Offline Mężczyzna Oskar

  • Wiadomości: 796
  • Miasto: Szczecin/Świnoujście
  • Na forum od: 14.12.2011
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 8 Sty 2013, 18:15 »
A jak! Buntowniczy Emes, pokazał wszystkim. :D

Szkoda tylko, że w jakimś tam Teleexpresie nie było: "Emes gość z Wrocławia, do Afryki jedzie, głupkowi się nie uda"
A potem Orłoś musiał by na dzień dobry powiedzieć o 17: "Udało się Emes dojechał!" :D

Offline Mężczyzna 17h17min

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Wałcz
  • Na forum od: 26.01.2013
    • Moja stronka
Odp: Północ - Południe 2011/2012
« 2 Mar 2013, 15:46 »
A ja napiszę coś zupełnie innego  :lol:

Fajny projekt, życzę powodzenia w realizacji, ale mówiąc szczerze - myslę, że trochę przesadzasz, niejeden taki plan już widziałem na tym forum, niejedną stronę internetową, a później dość szybko się to kończyło.

Piszesz na stronie, że najdalsza Twoja wyprawa na rowerze to były góry w Polsce - a tu nagle projekt przez cały kontynent? Jazda na rowerze to nie jest to samo co backpacking, wymaga nieporównanie większego wysiłku, 1,5 roku takiej podróży jest po prostu bardzo trudne fizycznie do wytrzymania, szczególnie w Afryce, gdzie są wielkie problemy z drogami i klimatem (to, że okolice równika planujesz pokonać w środku lata nie za dobrze o Twoim rozeznaniu w panujących tam warunkach świadczy).

Są ludzie którzy dadzą sobie z takim czymś radę, ale takich ludzi nie ma wielu, większość takich projektów dość szybko kończy się zniechęceniem. Ja osobiście przejeżdżałem długie trasy (po ok. 5tys) i mogę powiedzieć że po takim czasie przychodzi duże znużenie, zaczyna się to nudzić, doskwiera samotność, życie "biwakowe" tez daje się mocno we znaki, trzeba się liczyć z zatruciami pokarmowymi (a Afryka z bardzo mizernym dostepem do wody wręcz z tego słynie).

Dlatego radziłbym najpierw pojechać gdzieś na miesięczną wyprawę "treningową" by zobaczyć jak to się "je", by nabrać sporo doświadczenia, by zobaczyć czy 1,5 roczna wyprawa to na pewno coś co chcesz zrobić; bo odnoszę wrażenie że porywasz się trochę z motyką na słońce.

Aczkolwiek oczywiście życzę powodzenia i mam nadzieję, że moja ocena okaże sie błędna.


HEHE ;)
Widziałem więcej niż pamiętam i pamiętam więcej niż widziałem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum