Autor Wątek: Północ - Południe 2011/2012  (Przeczytany 13266 razy)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Północ - Południe 2011/2012
« 25 Mar 2011, 19:15 »
Cytat: "ostry7"

Jeszcze pytanie - co to jest te CouchSurfing?


To jest coś, co pozwala – w połączeniu z rowerem – zwiedzać świat, poznając ciekawych ludzi, a wszystko jedynie w cenie wyżywienia ;)

http://www.couchsurfing.org

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Północ - Południe 2011/2012
« 25 Mar 2011, 21:24 »
hmm z moim angielskim jest średnio  :D dobrze rozumiem? To są oferty przenocowania kogoś w czasie wyprawy? I logując się rozumiem że sam też oferujesz swoją "kanapę"  :lol:


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Północ - Południe 2011/2012
« 25 Mar 2011, 22:15 »
oo dzięki już łapie  :) No to świetne to jest, szczególnie, że tyle jest miejsc na świecie (po mapce patrząc) gdzie ludzie zaoferowali nocleg.

Heh na CS natrafiałem już ale coś innego mi przychodziło na myśl, teraz wiem czemu mi nie pasowało  :D


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Północ - Południe 2011/2012
« 26 Mar 2011, 10:10 »
jest jeszcze hospitalityclub.org. Sam korzystałem z Couchsurfing i HospitalityClub. Pozytywne doświadczenia  :wink:
u siebie przyjmowałem nawet 4 różne ekipy [;
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Północ - Południe 2011/2012
« 26 Mar 2011, 10:30 »
Ja chyba z setke osób przyjąłem a nigdy żadnego rowerzysty :(

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Północ - Południe 2011/2012
« 26 Mar 2011, 10:49 »
Cytat: "miki150"
Ja chyba z setke osób przyjąłem a nigdy żadnego rowerzysty :(

A należysz do WarmShowers? Tam trafisz na samych rowerzystów ;)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Północ - Południe 2011/2012
« 26 Mar 2011, 12:06 »
Już należę :-)

Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 00:28 »
Cytat: "emes"

Pewnie wezmę Lariam, ale tylko na bardziej zakomarzone okolice. Nie będę przecież taszczył zapasu na kilka miesięcy! Doxy u mnie zwiększa wrażliwość na światło słoneczne, więc w Afryce odpada. No ale jeszcze pogadam z lekarzem. Poza tym, ostatnio już całkiem skutecznie leczy się malarię :lol:


Sprawdź czy lariam jest skuteczny w obszarach przez które będziesz podróżował...w Afryce to się szybko zmienia....ale z tego co kojarzę powinien być skuteczny.

Na kilku miesięczną podróż przez obszar malaryczny rozsądny lekarz chorób tropikalnych powinien Ci doradzić żebyś stosował szczelną profilaktykę mechaniczną (moskitiery, unikanie przesiadywania wieczorem i w nocy poza moskitierą, repelenty itp...itd.)...natomiast profilaktykę chemiczną bierze się zazwyczaj w momencie stwierdzenia obecności plasmodium (są testy do robienia z krwi z palca...dość skuteczne--zostało mi trochę tego nawet...ale już pewnie przeterminowane....ale to sprawdzę nazwę producenta...Niemcy to robią)

W momencie stwierdzenia malarii bierzesz po prostu dawkę leczniczą (czytaj końską) i powinno dać rade nawet z falciparum...

Pamiętaj że jeśli stosujesz profilaktykę chemiczną przed zachorowaniem, to leczyć się powinno innym przeciwmalarykiem niż profilaktyka...
Ale nie pękaj...nie tak łatwo wbrew pozorom zachorować na Malarię...sporo czynników musi się skojarzyć.
Powodzenia!

Offline Ciec Borowy

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Otwock
  • Na forum od: 04.04.2011
    • http://ziemianieznana.net
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 00:42 »
Jechac i sie nie zastanawiac, nie widze szalenstwa, zanim kolega opusci Europe bedzie wiedzial o co kaman, nie laduje w koncu posrodku dziczy. ;)

Odnosnie sprzetu:
Te maratony xr w wersji 1.6 to max na 3 tysiace km (tyl), dadza rade do 5 tysiecy przy zmianie miejscami co jakis czas, warto je zabrac jako AWARYJNY zapas bo lekkie i b.malo miejsca zajmuja, do normalnej wyprawowej jazdy raczej nie bardzo, mozna sie ktoregos dnia niemilo zdziwic. :)
Co do lancuchow, polecam zabrac dwa, dluzsza zywotnosc, ale i zawsze jakis manewr w awaryjnej sytuacji. Zadko bo zadko ale zdarzaja sie dziwne sytuacje gdzie mozna pogiac ogniwka.
Lancuch jak najwyzszej klasy, kaseta ma drugorzedne znaczenie, nie musi byc od razu XTR, moje alivio + 2x HG70 przejechalo ponad 16kkm i nadal daje rade.

Powodzenia. :)

Online Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6096
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 14:26 »
Cytat: "Michał Wolff"
Coś Ci się zupełnie pokręciło. Marathon XR to właśnie opony do bardzo długich przebiegów, na pewno wiecej niż 3tys. Ja mam rozmiar właśnie 1.6, przejechane ze 4tys a bieżnik właściwie jak nowy.

Tyle, że Emes napisał na innym wątku, że założył Supreme...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Online Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6096
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 14:55 »
Cytuj
Tyle, że ja nie komentowałem wypowiedzi Emesa...

Oh pardon, nie zauważyłem tych dwóch literek "xr" w wypowiedzi Ciecia borowego. Mea culpa.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 15:40 »
Dość z grubsza - mam na nich przejechane 4.5 tysiąca z pełnym bagażem, ze 3 tysiące z lekkim, jakieś 3 na lekko i wciąż dają radę (choć przed wyprawą pójdą do wymiany), więc legendy o bardzo niskich przebiegach można między bajki włożyć.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Ciec Borowy

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Otwock
  • Na forum od: 04.04.2011
    • http://ziemianieznana.net
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 18:35 »
No wlasnie sie nie pomylilem, zajechalem te opony w wersji 1.6" w zeszlym roku w 3kkm. Wiekszosc asfaltu, troche szutru. Na zapas mialem tez Marathon XR w wersji 2.0" ktora sumarycznie przejechala >20kkm. Rownie zywotny byl Marathon Plus w wersji 1.75", ktorego z czystym sumieniem polecam.
Widac pomimo nazwy jedna opona drugiej nie rowna. :)

Cytuj
Dość z grubsza - mam na nich przejechane 4.5 tysiąca z pełnym bagażem, ze 3 tysiące z lekkim, jakieś 3 na lekko i wciąż dają radę (choć przed wyprawą pójdą do wymiany), więc legendy o bardzo niskich przebiegach można między bajki włożyć.


w wersji 1.6"?

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 18:49 »
Może za słabo miałeś napompowane.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Północ - Południe 2011/2012
« 4 Kwi 2011, 19:06 »
w wersji 1.6'' napompowane zawsze do około 6 atmosfer (poza zapaniem gumy na trasie, co zdarzyło się jak dotąd 3 razy.
Wracam do jeżdżenia.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum