Nordkapp 2011

[peptek]

Jakieś 30 dni na całą  wyprawę +- 2dni:)

Ja niestety mogę przeznaczyć 14-18 dni

Tu wszystko zależy od osób prowadzących odprawę. Limit jest 32kg, ale jest to opłata za SZTUKĘ bagażu. Przy tegorocznym locie do Finlandii byłem w limicie wagowym, ale sztuk miałem więcej, co bardzo dokładnie egzekwowano, nawet małą torbę z kanapkami liczono jako jedną. Poza tym zarówno w WizzAir czy Norwegianie każda sztuka bagażu jest płatna (i to niemało)

Czyli trzeba spakować się w jedną torbę do 32kg? A co z rowerem który waży więcej niż 15kg?

[ciman]

Z tego co czytałem to nie zawsze ważą ponadgabarytowy sprzęt, z resztą tego 15kg ograniczenia nie ma nawet w regulaminie, mówią o tym dopiero na infolinii, więc jest cień szansy, że obsługa lotniska nie będzie wiedzieć
Zawsze możesz część sprzętu przełożyć do torby, 32kg chyba nie wykorzystasz?

[ciman]

oprócz limitu wagowego jest też limit wymiaru (w centymetrach) którego kilka sakw w jednej pace raczej nie przejdzie.

A w airBalticu też jest takie ograniczenie? Bo nigdzie tego na ich stronie nie mogę się doszukać.

[vooy.maciej]

peptek, kto ci powiedział, że rower ma ważyć 15kg?
Wizzair znów zmienił regulamin?

Mi w Katowicach ostatnio ważyły rower i choć ważył na pewno z 20kg to nikt nic nie miał, gorzej z gabarytami pudła, które choć mieści sie z tym co Wizzair miał na stronie, nie mieściło się prawie w pyrzowickm prześwietlaczu

na kilka sakw bierze sie ruską torbę

[martwawiewiórka]

sakwy świetnie się do niej mieszczą+ pare bzdet jeszcze (do tejże ruskiej torby), ale mi taka torba sie podarła tuz przed nadaniem bagażu: ale miałam przy sobie taśmę wiec szybko dało się zlepić. Ruskie torby to już nie to co kiedyś!:(

[vooy.maciej]

eee tam, bo ruską torbę trzeba kupić od Rusków na placu, gdzie wy tam w Poznaniu macie Rusków na placach

[usulovski]

na kilka sakw bierze sie ruską torbę

Kilka rzeczy można też owinąć kilka razy folią bąbelkową i związać długim sznurkiem i taśmą klejącą, sprawdzone. Przy okazji mamy dodatkowe zabezpieczenie przed uszkodzeniami, polecam patent. W podobny sposób niektórzy przewożą też rowery, ale ja tego nie praktykowałem.
A najlepiej tylne sakwy spiąć ekspanderem (lub/i owinąć zwykłą folią do palet) i nadać jako jeden bagaż, wór transportowy wziąć jako podręczny, a resztę nawrzucać do torby na rower. Tę ostatnią czynność można zazwyczaj wykonać już po odprawie, bo bagaże o ponadstandardowych gabarytach trzeba i tak samemu dostarczyć do specjalnego okienka.

A jak będą naprawde upierdliwi - to moga kazać płacić za nadbagaż, bo oprócz limitu wagowego jest też limit wymiaru (w centymetrach) którego kilka sakw w jednej pace raczej nie przejdzie.

Jeśli mówimy o bagażu rejestrowanym to limity wymiarów w tanich liniach są całkiem spore, przykładowo.  

Wizzair - szerokość: 149,9 cm, wysokość: 119,4 cm, Długość: 171,5 cm
Ryanair - 81x119x119
Aerlingus i Easyjet nawet nie podają takiego limitu. Ale oczywiście każda linia ma inną politykę i zawsze trzeba zawczasu obstukać co i jak.

[martwawiewiórka]

No vooyu! Ależ właśnie mamy i tak była też zakupiona, chociaż nie jestem pewna czy od Rosjanki, czy od kogoś z kraju byłego ZSRR...

[vooy.maciej]

No vooyu! Ależ właśnie mamy i tak była też zakupiona, chociaż nie jestem pewna czy od Rosjanki, czy od kogoś z kraju byłego ZSRR...

to strasznie jestem rozczarowany, że już oryginalne towary są takie słabe

chociaż nie jestem pewna czy od Rosjanki, czy od kogoś z kraju byłego ZSRR...

no czyli w skrócie od Rusków, kto by tam wnikał jak to jeden wielki sowiecki naród

[peptek]

O 15 kg na rower napisał Ciman kilka postów wcześniej. Ja do Norwegianu spakowałem się w dwie wietnamskie torby(ruskie) i wór jako podręczny ze sobą do kabinki. Torby sa dobre ale tylo na dwa loty. Później musiałem je kleić taśmami, bo się rwały. Ale i tak cztery loty wytrzymały. Na nastepny odlot tez takie same kupie. Rower przewoziłem bez opakowania z Okęcia. W Norwegii na lotniskach full wypas stanowiska z workami i taśmami

[tomzoo]

Ale warto mieć dużą torbę do której wejdzie kilka sakw, bo jak wspominałem sztuki w tanich liniach mogą spokojnie policzyć.

Latając samolotem genialnym wynalazkiem jest taka torba bazarowa zapinana na suwak (z plecionki) - w którą handlujący wkładają całe góry ubrań i innego towaru. Z powodzeniem wchodzą do takiej dużej torby cztery sakwy, namiot i karimaty.

[toosh]

tomzoo, przecież dyskusja o tym toczy się w kilkunastu ostatnich postach

[tomzoo]

Pozostawię ten wpis ku pamięci i przestrodze, co by za długo przed kompem nie siedzieć po nocy...  :oops:

[peptek]

Czy podróżował ktos pociagiem z Haugastol do Myrdal? Jak wygląda to cenowo z rowerem? czy często kursuje pociąg i czy nie ma problemu z rowerem.?

[Janus]

A po co pociąg?? Trasa z Haugastol do Myrdal jest bardzo prosta, jest raczej płasko. Fakt, nawierzchnia nie jest rewelacyjna, czasem beznadziejna, ale da się jechać. Ja jechałam z Flam do Myrdal i w porównaniu z tym odcinkiem dalszy kawałek to już pikuś, nawet z sakwami. No i w końcu to słynna Rallarvegen, jak pewnie wiesz najpopularniejsza trasa rowerowa w Norwegii. Moim zdaniem przereklamowana, ale jak już tam będziesz, warto się przejechać. Chociaż radzę nie jechać tamtędy w weekend, bo tłumy są jak w drodze do Morskiego Oka - zwłaszcza w tę stronę (Haugastol --> Myrdal).
W pociągu na pewno nie ma problemu z rowerem, ale też na pewno cenowo jest bardzo nieciekawie. Za sam odcinek Flam-Myrdal płaci się 250 NOK + chyba 80 za rower.