Może jak się zrobi wszystkie gminy, to można by się własnie wziąć za sołectwa?
Jeszcze żeby polska to był kraj cywilizowany w stylu zachodnim, nie wschodnim, gdzie psy nie wyskakują za tobą i ich właściciele są ogarnięci. Między polską, a Niemcami, czy nawet Czechami i Słowacją to jest przepaść w tym temacie. Toteż pchanie się do każdej wiochy to groźba konfrontacji. To już nie jest jazda porządnymi krajówkami ewentualnie wojewódzkimi drogami.To jazda po dziurawych wertepach często jakiś błotach no i te psy.
Pas przy morzu?
W kwestii logistycznej to pamiętaj, że najtrudniej będzie tam gdzie najdalej.
Patrząc na Twoją ideę to w dalszej kolejności powinieneś zacząć zaliczać gminy właśnie w Pasie Pojeziernym, zaczynając od NE, czyli od Suwalszczyzny. Alternatywnie pozostają Ci Góry Świętokrzyskie oraz całościowo Pas Wyżyn, jednak myślę, zę w sumie więcej przewyższeń zrobisz w pasie pojeziernym.