Szlakiem latarni morskich - noclegi

[michalbike]

Witajcie!

Chciałbym Was prosić o pomoc w znalezieniu noclegów jednorazowych. W lipcu zamierzam jechać z kolegą wzdłuż wybrzeża. Zabieramy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a więc namiot i śpiwór nie wchodzą w grę w tym wypadku. Chcemy spać w schroniskach, kampingach, na kwaterach prywatnych itd.
Znacie jakieś miejscówki godne polecenia (chodzi tylko o miejsce do spania oraz możliwość umycia się po całym dniu jazdy)?

Konkretnie interesują mnie na tę chwilę te miejscowości (w pobliżu nich także może być):
Mrzeżyno, Darłówko, Smołdzino, Władysławowo, Gdynia, Krynica Morska

Mogą być też takie miejscowości jak:
Dźwirzyno, Jarosławiec, Stilo, Kąty Rybackie

Mamy dwie opcje i zależnie od tego, którą wybierzemy, w tych miejscowościach chcielibyśmy przenocować. Miejscowości podkreślone są istotniejsze.

Z góry dzięki za pomoc!
Czasu jest jeszcze sporo, jednak zbyt szybko płynie, tak więc za załatwianie noclegów zamierzam się jak najszybciej zabrać.

[Waldic]

Zabieramy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a więc namiot i śpiwór nie wchodzą w grę w tym wypadku.

Namiot i śpiwór to są najpotrzebniejsze rzeczy . W lipcu nad morzem będzie kłopot ze znalezieniem noclegu pod dachem na jedną noc. No chyba, że masz w najpotrzebniejszych rzeczach wypasioną kartę kredytową, wtedy bez problemu. Oferta schronisk jest słaba, chociaż nie beznadziejna. Tu sobie poszukaj http://szkolneschroniska.studentnews.pl/serwis.php?s=246 .  Jechałem tą trasę 2 lata temu i spaliśmy głównie w namiocie. Przymierzałem się do schronisk ale zawsze jakoś tak wypadało, że ich nie było w miejscach noclegów .

[michalbike]

W tym wypadku namiot i śpiwór trafnie określiłem jako mniej potrzebne. Na odludziu nie będziemy, tak więc bez nich, bez kuchenki, koca itd. przetrwamy.

Że ze znalezieniem noclegu będzie ciężko to wiem. Próbowałem już znaleźć jednorazowy nocleg w ubiegłym roku - udało się, ale było naprawdę ciężko.
Dlatego poprosiłem o pomoc tutaj, zakładając nowy temat.

Dzięki za linka  

PS. Jest to moja pierwsza wyprawa z sakwami. Zaczynam od lekkiego bagażu. Po za tym musiałbym kupić namiot, bo go nie mam, nigdy z tego wynalazku nie musiałem korzystać.

[dudi]

Tak jak napisał Waldic, namiot i śpiwór na wyprawie to są rzeczy najpotrzebniejsze zaraz po rowerze i sakwach (tak ogólnie ujmując).

Myślę, że w każdej z tych miejscowości jest pole namiotowe i właśnie dzięki posiadaniu namiotu nie będziecie mieć problemu z noclegami. Poza tym zawsze można się przekimać w namiocie na plaży.

Poza tym planowanie noclegów w konkretnych miejscach na sztywno, bez możliwości manewru w tej kwestii bywa kłopotliwe, bo czasem ciężko jest tego planu się utrzymać (z przeróżnych powodów).

[Waldic]

Warto mieć przynajmniej własny śpiwór. Znacznie ułatwia to znalezienie noclegu na jedną noc. Ludzie nie chcą wynajmować na krótki okres, bo koszty prania i sprzątania są takie same jak przy wynajmie na tydzień.

[Robert]

PS. Jest to moja pierwsza wyprawa z sakwami. Zaczynam od lekkiego bagażu. Po za tym musiałbym kupić namiot, bo go nie mam, nigdy z tego wynalazku nie musiałem korzystać.

Prawdopodobnie cena namiotu będzie zbliżona do kosztów noclegów na waszej wyprawie.

Szukasz miejsc na nocleg w środku sezonu w wiochach turystycznych. Nie lepiej będzie pojechać 2-5 km w głąb lądu do normalnej wioski i tam poszukać?

Poza tym zawsze można się przekimać w namiocie na plaży.

Nie wiem czy to dobry pomysł - taplać się w piachu, poza tym trzeba znaleźć dobre miejsce, z dala od terytorium plażowiczów. Poza tym morze może hałasować
Pod resztą się podpisuje.

Zaraz dostaniemy opieprz ze nie dajemy tu pełnej listy noclegów tylko się mądrujemy

[michalbike]

Szukasz miejsc na nocleg w środku sezonu w wiochach turystycznych. Nie lepiej będzie pojechać 2-5 km w głąb lądu do normalnej wioski i tam poszukać?

Podałem główne punkty odniesienia, po czym dodałem, że w pobliżu także może być. W głąb lądu jak najbardziej, z tym, że proszę o konkretny przykład osoby, które korzystały z takich opcji.

Naprawdę nie prosiłem o poradę 'czy brać namiot, a jeśli tak to jaki', a jak na razie całość odpowiedzi właśnie to sugeruje - kolega powyżej edytował właśnie posta i mnie uprzedził  

[aard]

Michalbike,

Nie zawracaj sobie głowy kwaterami! Weź karimatę i śpiwór i śpij na plaży! Zawsze znajdziesz jakieś spokojniejszy odcinek (oczywiście MIĘDZY tymi miejscowościami i wymaga to nierzadko przejechania kawałka plażą, co naraża rower, a zwłaszcza napęd, ale wrażenia niezapomniane! ).

Byłęm kiedyś na wyprawie (pieszo-autostopowej), gdzie przez miesiąc non-stop spaliśmy tylko na plażach

Jesli chodzi o mycie, to jest patent z prysznicami do spłukiwania się po kąpieli w morzu. Nie wiem, jak w Polsce (generalnie nad polskim morzem bywam rzadko z naciskiem na wcale), ale nad Śródziemnym jest to standard w kurortach (żeby nie być źle zrozumianym dodam, że nad tamtym morzem bywam tylko dlatego, że wprost z niego wyrastają GÓRY! ). Może i w Polsce już na to wpadli?

A co z noclegiem w razie deszczu? Hmm... skoro tak bardzo nie chcesz brać namiotu, to rozważ przystanki PKSu w głębi lądu - kolejna niezapomniana przygoda!

PS. Koledzy mają rację - na noclegi na kwaterach w sezonie (o ile je znajdziesz) wydasz więcej niż na znośny namiot i raczej również więcej niż na najtańszy namiot z marketu (taki Ci na taką wycieczkę wystarczy) i noclegi na kempingach razem wzięte

[pajak]

aard, prysznice zaczynają się pojawiać. Ale kolejki jak za komuny.

A nocleg nad Bałtykiem w śpiworze.. Może być "trochę" zimno (bryza koło 3 rano..) W zeszłym roku widziałem paru "mocarzy", ale najczęściej szybko biegli do lasu. Jeden spał w.. worku na śmieci: i rano był na tym samym miejscu! :shock: Nie wiem, co miał w środku.

Co do noclegów, to w niektórych miejscowościach (taką "promocję" widziałem we Władysławowie, Jarosławcu) może istnieć możliwość przekimania w szkołach. Ale nudny będę.. trzeba mieć śpiwór.

Lipiec to da się zrobić wędrownie bez śpiwora (i namiotu) tylko wtedy, gdy pogoda będzie pod psem. Ale chyba o taką "ekstremę" nie chodzi.

Jak jedziesz na UltraLight (albo raczej "tanie" CreditCard), to polecam zmianę czasu wyprawy. Dość dobrym czasem może być np. czerwiec.

[michalbike]

No cóż... na termin wyjazdu wybraliśmy sam początek lipca. W czerwcu czeka nas sesja, a że zależy nam na jak najdłuższym dniu to padło na lipiec.

Szkoły uważam za ciekawą alternatywę. Będę poszukiwał, bo będzie to na pewno najtańsza opcja.

[peptek]

Koło Darłówka próbuj w miejscowości Kopań i Cisowo. Lekko w głąb lądu w stronę Jarosławca, kieruj się na wiatraki. Sporo kwater, troszkę dalej od kurortu. Ja na jedną noc znalazłem tam nocleg w normalnej cenie. Jest tez tam duży kamping w którym właścicieloferował mi nocleg w pomieszczeniu gospodarczym. Szukaj tam gdzie mają jazdę konną.
Po za tym kilka km za Darłówkiem wieś Wicie. Spora baza domków kamp i innej maści kwater. Blisko morza, a daleko od głównej trasy. Dojazd albo szosą przy skręcie z drogi z Darłowa do Ustki w m. Drozdowo(ciekawostka- obok rodzinnych terenów Andriu Leppera. Może go spotkacie) - ok 12-13km. Drugi dojazd to cudo jazda przy samym morzu. Wyjazd z Darłowa przy Aquparku w stronę poligonu(taki mini park z wojskowymi pojazdami) na wschód. Jazda po grobli-wale-promenadzie między jez. Kopań, a morzem i troszke przez las ale cały czasu widać morze. Ok 7-8km i tu szukać.
Można też najpierw uderzyc na Kopań i Cisowo i jak tam nic nie znajdziecie jechac na wschód lokalnymi szutrami i kierować się na Wicie. Dalej jest Rusinowo i Jarosławiec

[rafalb]

Może nie odnośnie noclegu, ale jeżeli zamierzacie zwiedzać latarnie morskie to może warto spróbować załatwić sobie świetną pamiątkę z takiego wyjazdu?
Odznaka Bliza:
http://www.tpcmm.pl/dodatki/bliza.html

Co do samego noclegu...eh, na dziko.

[michalbike]

...może warto spróbować załatwić sobie świetną pamiątkę z takiego wyjazdu?
Odznaka Bliza:
http://www.tpcmm.pl/dodatki/bliza.html...

Dzięki! Paszport już jednak posiadamy i pieczątki zbieramy    Ciekawa zachęta.

[Robert]

http://mapa.meteor24.pl/kraina-wybrzeze-baltyckie.html