Autor Wątek: Szukam roweru na baaaaardzo długą trasę  (Przeczytany 9245 razy)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ludzie jeżdżą też na aluminiowych ramach z widelcem cr-mo. Co do wytrzymałości jednego czy drugiego to nie jestem pewien, słyszałem o 2 pęknięciach ram Surly ;)


Argument ze spawaniem jest faktycznie mitem - żaden amator ze wsi takiej ramy z cienkich rurek dobrze nie zespawa.

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Jak się przyłoży w auto czy w mur to każda rama w końcu pęknie... Założeniem w takiej dyskusji jest chyba to czy rama pęknie w normalnej jeździe a nie po spotkaniu z ciężarówką. U mnie na serwisie leży cro-mo Kogi po czołówce i na dolnej rurze przedniego trójkąta zrobiłą się harmonijka, podobnie miał klient który się kapnął, że z ramą po wypadku jest coś nie tak jak na drugi dzień zaczepiał podczas jazdy pedałem o przednie koło. Tu jest chyba przewaga Cro-mo. Alumnium by przy takim strzale po prostu się złamało albo pękło. Rama stalowa się pogięła, w zasadzie nie nadawała się do użytku ale na wyprawie dojedzie się tam gdzie trzeba i wymieni. Na złamanej ramie nie pojedzie się już nigdzie... Mimo wszystko nie demonizowałbym tego alu. Wiadomo że cro-mo to taki fetysz sakwiarzy i sam ślinię się na jakiegoś Surlego albo Marina ale z powodzeniem jeżdżę na aluminiowym Unibike i nic złego się z tą ramą nie dzieje a ważę sporo.

Offline Splawik4

  • Wiadomości: 83
  • Miasto: podwarszawska wieś
  • Na forum od: 14.04.2010
...nie demonizujmy, nie demonizujmy ale się ślinisz :D . Tak naprawdę to chodzi tu raczej o wyprawy gdzie dziko i daleko. Jakieś Azje, Afryki czy Am. Południowe. Bo jak w cywilizowanym kraju szlag ci trafię ramę to nie ma problemu, gorzej gdy zdarzy się to na jakimś zadupiu w Kazachstanie. No a zdarzyć się może, że gdy będziesz się musiał przemieścić ciężarówką, pociągiem, samolotem, statkiem to jakiś kretyn grzmotnie twoim bikiem jak workiem cementu albo rzuci coś na niego na wierzch. Wiem, roweru się pilnuje jak oka w głowie ale do luku samolotu Cię nie wpuszczą, żebyś swoje cacuszko delikatnie ułożył do podróży. Nawalonego kierowcy samochodu też nie przewidzisz.
nie ma rzeczy niemożliwych

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Toć piszę, że cro-mo ma istotne zalety ale nie róbmy z alu szajsu którym się nie da jeździć. Wiele osób tu na forum śmiga po całym świecie na alu i pewnie dopiero z forum dowiadują się, że z ich ramami jest coś nie tak... Jakby to były rzeczywiście takie dwa bieguny jakościowe to bym się nie ślinił tylko sobie kupił. Mimo wszystko jednak ślinię się na Surly czy Marina bo są zajebiste po prostu. Checker Pig już takich uczuć we mnie nie wzbudza :p A na akcelerator zajebistości szkoda mi siana...jak narazie :P Poza tym moja stara rama cro-mo po bliskim spotkaniu z tramwajem się nie nadawała do niczego tam samo jak aluminiowa rama drugiego roweru z tego wypadku. A to też tylko uderzenie było (nie przejechał po nim ten tramwaj jakby co), więc te różnice w wytrzymałości są na pewno ale różnica nie jest taka wielka jak się ją przedstawia  :wink: 

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Cytuj
Argument ze spawaniem jest faktycznie mitem - żaden amator ze wsi takiej ramy z cienkich rurek dobrze nie zespawa.

No właśnie, tutaj cały temat jest dobrze wyłożony:

http://downtheroad.org/Equipment/Bikes/Steel_Repair_Myth.htm

Poza tym w ogóle pękła komuś jakaś rama w trasie? Ja poszukałem trochę po internecie, ale jedyne historie o pękających ramach w podróży to albo wypadek albo ramy użytkowane intensywnie od parunastu lat...

Cytuj
jakiś kretyn grzmotnie twoim bikiem jak workiem cementu albo rzuci coś na niego na wierzch

Pękł ci kiedyś rower od czegoś takiego? Rama wytrzymuje w czasie jazdy obciążenie rowerzysty i bagażu, w zależności od gabarytów może utrzymywać grubo ponad 100 kg, nie wiem co ty chcesz na niej kłaść albo jak mocno rzucać, żeby doszło do pęknięcia. Jeśli coś ci się od takiego traktowania spieprzy to już prędzej koło skrzywi czy coś z napędem, może manetki cy coś, ale nie rama. Sam traktuję rower jak worek cementu i nie mam zamiaru tego zmieniać :)

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Znam jednego gostka który jadąc w lesie zaczął zahaczać pedałami o glebę. Rama (dobra marka z Bydgoszczy) po prostu się rozlazła (dolna rura, przy supporcie). Tylko tamto to była zwykła stal i faktycznie spawarka w najbliższej wiosce pomogła.

Eleganckie to nie było (osmarkane a nie zespawane tak naprawdę). Passat poszedł na złom jak dobrze pamiętam.

MoCr jeszcze gorzej się spawa (bez MIGomatu to właściwie nie ma sensu podchodzić), ale "mój" blacharz sobie poradził ze spawaniem piwotów do v-breaków. I dobrze wyszło. A alu nie spawa, bo po prostu nie ma elektrod i gazu..

Ale lans jest lans. Cieniutkie rurki rządzą!
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
No, poza tym to w ogóle ram chyba spawać nie należy, tylko lutować:

Cytuj
Uważam, że dobra stalowa rama musi być lutowana. Rury które mają 0,4 mm grubości ścianki w najcieńszym miejscu i 0,7 mm na końcach nie mogą być przegrzane, bo to zmienia najdoskonalszy materiał w szmelc. (...) Podczas spawania materiał traci swoje korzystne parametry - sztywność i wytrzymałość.

http://www.rower.com/roznosci-orlowski.asp

Chociaż odnośnie ram aluminiowych w tym samym tekście:

Cytuj
Są lekkie, sztywne ale na krótko. Materiał dość szybko ulega zmęczeniu. Solidny producent raczej nie daje gwarancji na dłużej niż na rok.

Aczkolwiek tekst z 2000 roku, od tego czasu technologia produkcji ram aluminiowych poszła chyba mocno do przodu.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
słyszałem o 2 pęknięciach ram Surly

Źle napisałem, jedno z nich to było jednak pęknięcie bagażnika. Ale na jednym forum koleś opisywał jak mu w Surlym oderwało z ramy górne mocowanie bagażnika.

Cytuj
Uważam, że dobra stalowa rama musi być lutowana.

Dzięki jakiejś nowej technice spawania stali, ramy spawane są teraz równie mocne.

http://en.wikipedia.org/wiki/Bicycle_frame#Steel

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Orłowski pisał to zdaje się w kontekście ram torowych i szosowych, którymi się zajmuje i które są tak wychudzone jak puszka od piwa i gdzie faktycznie tak się może dziać. W ramie trekkingowej ważącej nieraz gubo ponad 2 kg chyba nie ma takiego problemu. To samo tyczy się spawania. Surly z powodzeniem spawa ramy i nikt nie narzeka. Natomiast Orłowski nie ma pewnie technologi, żeby spawać takie cienkie profile a przecież nie będzie mówił, że wykonuje je gorszą metodą :P Zresztą zdaje się miał jakiś epizod z TIGiem ale mu nie wyszło.. chyba że to był Rychtarski nie pamiętam.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Poza tym w ogóle pękła komuś jakaś rama w trasie?
Mi pękła. Tylny trójkąt, tuż przy haku przerzutki. Dojechałem 20 km do warsztatu samochodowego, gdzie mi zespawali (rama cromo, spawanie zwykłe). Było to w roku 2008, rama jeździ do dziś (choć obecnie już tylko jako mieszczuch)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Poza tym w ogóle pękła komuś jakaś rama w trasie?
Mi pękła. Tylny trójkąt, tuż przy haku przerzutki.

Mi też pękła w tym samym miejscu. Nawet tego nie zauważyłem, i przez jakiś czas jeździłem na pękniętej zastanawiając się, skąd to dziwne stukanie.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
mi pękła rama aluminiowa tuż nad suportem. prawdopodobnie przy zderzeniu z samochodem. jeździłem na tym pęknięciu ze 2 miesiące.... ;D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Ja pierwszą ramę złamałem w pomarańczowym "reksiu" mając 5 lat, tylne widełki koło suportu (nawet złamałem 2 razy - raz jedne widełki, raz drugie przy pierwszych zaspawanych). Na szczęście to była też ostatnia złamana przeze mnie rama ;)

Offline Mężczyzna zizu

  • Wiadomości: 236
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 11.01.2012
I co, fajnie było? :)

Offline Mężczyzna Pitaquo

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: Kluczbork
  • Na forum od: 05.02.2011
    • Rowerem do Singapuru
zizu1, jeżeli pytasz o wyprawę to jeszcze nie było bo zabrakło trochę sianka ;P ale już się co nieco znalazło i ruszam w październiku tego roku :) z resztą, na dniach założę wątek o tym :)
Chcieć to móc. Pytanie tylko jak bardzo chcesz...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum