Zachodnia Norwegia - lipiec 2011

[Janus]

Dodatkowego bagażu chyba też nie będziesz potrzebował bo jest 10 kg podręcznego gratis + karton z rowerem może mieć max 32 kg.

A skąd informacja, że karton z rowerem może mieć max 32 kg? 32 kg to limit bagażu rejestrowanego, nie sportowego. U mnie kręcili nosem przy trochę ponad 15 kg (samo pudło sporo waży, a mój rower też ultra light nie jest).
W dodatku do bagażu podręcznego nie zapakuje się przecież kosmetyków (czy tam smarów do roweru, co kto lubi;), narzędzi (swoją drogą ciekawe, jak by zareagowali ) i tak dalej.

[Freud]

Trudno - troszke żonka pomarudzi

[Ricardo]

A skąd informacja, że karton z rowerem może mieć max 32 kg? 32 kg to limit bagażu rejestrowanego, nie sportowego.

Ok, na stronie Wizz nie ma jawnie podanych limitów wagowych na sprzęt sportowy -gdyby były jakieś szczególne to powinni je podać, ale podlega on takim samym limitom wagowym (32kg) co bagaż rejestrowany.  Potwierdzenie tego znalazłem również na innych forach turystycznych/rowerowych.

[Freud]

Jeśli tak faktycznie jest, to do kartonu z rowerem mogę władować sporo ekwipunku i pewnie uda się nie brać bagażu rejestrowanego. Z tego co widziałem to podręczny jest do 10kg.

[szy]

My jakoś nie cierpieliśmy specjalnie z powodu meszek.
Ola teraz zapytana mówi że nie pamięta - czyli chyba
faktycznie źle nie było ;)


O możliwej wadze kartonów ze sprzętem pisałem rok
temu, specjalnie po to dzwoniłem na infolinię:

-> http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=826.msg66269#msg66269

Zapakować się ze wszystkim do bagażu kabinowego
i 'kartonowego' nie daliśmy rady. Tym bardziej, że
do Norwegii warto zabrać trochę swojego żarcia... ;)

Szy.

[Janus]

Ja też bym nie ryzykowała. Może się nie przyczepią, że karton jest cały wypakowany gratami, a może tak. Wykupując bagaż rejestrowany unikniecie ewentualnych problemów przy wylocie i - bagatela - przepakowywania zawartości pudła do sakw po przylocie
Poza tym... ja bym się trochę bała, że albo te wszystkie śmieci wygną mi przerzutkę czy szprychy, albo odwrotnie - jakaś ostra część roweru zrobi dziurę w namiocie, paczce makaronu itp. Z drugiej strony chyba wiele osób tak robiło i (chyba) nie mieli problemu, więc może go wyolbrzymiam.

[Freud]

Myślę, że jak włoże tam koc albo inne miękkie rzeczy to się nic nie stanie. Powiem, że chroni rower przed uderzeniami

EDIT:
No dobra - koca nie biorę zagalopowałem się. No, ale myślałem generalnie o miękkich rzeczach

[vooy.maciej]

Freud nie obraź się, ale mam nadzieję, ze pojedziesz jeszcze w styczniu

ufff

[Borafu]

Ty pomyśl lepiej co będzie w 2013 

[tomzoo]

Nie ma lekko... od ogółu do szczegółu... 

and the next question/dilema is...?

[olo]

Freud nie obraź się, ale mam nadzieję, ze pojedziesz jeszcze w styczniu

ufff

Szkoda, że już nie można klikać "pomógł"

Freud nie zrażaj się, też być może w wakacje skuszę się na Norwegię, będę miał gotową skarbnicę wiedzy ;P

[Freud]

Spokojnie - teraz zadaję wiele pytań. Później nie będę :]
W zasadzie to właśnie wyjaśniłem swoje wszystkie wątplwiości więc nie macie się co bawiać, że zacznę zadawać kolejne pytania
Wolę zadać wiele pytań i mieć wiele wątpliwości niż przekonywać się później na własnej skórze.
W końcu od tego jest to forum - prawda?
EOT.

[Janus]

Wolę zadać wiele pytań i mieć wiele wątpliwości niż przekonywać się później na własnej skórze.

Żebyś się nie zdziwił na miejscu Chyba właśnie po to jeździ się na wyprawy, żeby się przekonać na własnej skórze, a nie czytać relacje innych i umierać z zazdrości...

[Freud]

Hehehe - ja się mogę przekonywać, ale już na rowerze Sama przyjemność.

Natomiast niespodzianek z przelotem / przejazdem do Norwegii i z powrotem wolę nie mieć - tym bardziej, że to może kosztować "więcej" niż mogłoby się wydawać.

jak już mam rozpoznane mniej więcej sposoby komunikacji to może porozmawiamy o tym jak upiec leminga na ognisku, żeby był dobry. A może one nie są jadalne ? 

[Muszka]

A jak o planowaniu, film z Drogi Atlantyckiej, sprzed kilku
dni (klik):



... z tego złego, okropnego, porywającego dzieci z domów
Facebooka

-> https://www.facebook.com/visitnorway

Szy.

Przejechać tę drogę na rowerze w taką pogodę
To byłoby ciekawe.