Mapy wybrzeża

[rybol]

Nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat, więc piszę tutaj.

Mam zamiar wybrać się na wycieczkę wzdłuż polskiego wybrzeża. Zakupiłem mapy ( http://www.e-busola.pl/eko-graf-zestaw-wybrzeze-baltyku-mapa-turystyczna-cz.-i,-ii,-iii-o_l_7812.html ) z tym że mam jeden problem. Chcę dojechać rowerem na Hel, a mapy kończą się na Łebie.

Orientuje się może ktoś z Was, i może polecić mapy w dobrej skali (np. 1:50 000) tras rowerowych Łeba - Hel? ja nigdzie nie mogę takich wyszukać.

Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam

[Robert]

Boisz się że zabłądzisz na Helu?

Mapa koniecznie musi mieć tak dużą skalę? Pewnie będziesz jeździł szlakami?

[rybol]

Boisz się że zabłądzisz na Helu?

Mapa koniecznie musi mieć tak dużą skalę? Pewnie będziesz jeździł szlakami?

To moja pierwsza wyprawa, więc nie dziw się, że mam lekkiego "stresa"
Tak myślałem że najlepiej będzie szlakami...

[Waldic]

Ja używałem tego http://www.e-busola.pl/demart-kaszuby-gps---mapa-turystyczna-175-000-o_l_3448.html

[Borafu]

Boisz się że zabłądzisz na Helu?

Mapa koniecznie musi mieć tak dużą skalę? Pewnie będziesz jeździł szlakami?

To moja pierwsza wyprawa, więc nie dziw się, że mam lekkiego "stresa"
Tak myślałem że najlepiej będzie szlakami...

Daj sobie siana ze szlakami.

Pamiętaj - nie możesz się zgubić!
Możesz co najwyżej pojechać inną trasą niż planowałeś  

A, że nie ma w kraju lwów, hien ani sępów to Cie nie zjedzą.

I nie chodzi mi o to, że szlaki wiodą złymi drogami. Chodzi mi o to, że do kitu jest wyprawa która odbywa się od znaczka do znaczka. Jedź jak wymyślisz, jak się pomylisz albo wybierzesz gorszą drogę to pojedziesz inaczej. Może zrobisz przez to więcej km, albo zużyjesz więcej energii, ale nie zmuszaj się do koncentrowania na tym czy jedziesz szlakiem czy nie, zamiast czerpania przyjemności z jazdy, swobody i poznawania nieznanego.

[Miciek]

Ze znakowanymi szlakami i ścieżkami rowerowymi różnie bywa. W czasie mojej wyprawy wzdłuż polskiego wybrzeża na znakowanym szlaku rowerowym między Klukami a Izbicą przechodziłem przez bagno do kolan z rowerem na plecach.

[Robert]

W czasie mojej wyprawy wzdłuż polskiego wybrzeża na znakowanym szlaku rowerowym między Klukami a Izbicą przechodziłem przez bagno do kolan z rowerem na plecach.

Chyba każdy kto jechał wzdłuż wybrzeża przechodził przez ten szlak. Ja to go nawet dwa razy przechodziłem

Pamiętaj - nie możesz się zgubić!
Możesz co najwyżej pojechać inną trasą niż planowałeś

DOBRE!

[Waldic]

Pamiętaj - nie możesz się zgubić!
Możesz co najwyżej pojechać inną trasą niż planowałeś

Ja tam się nigdy nie gubię. Ja zwiedzam okolicę
A za Klukami wiadomo - osie w błocie. Coś tam mieli robić z tą trasą. Zapewne puszczą ją inna drogą.

[Adunaphel]

Naszła mnie kiedyś ochota aby inną trasę obrać z Łeby do Ustki...i wybrałem drogę przez plażę. Wejście na piach zaraz za wydmami(koniec płyt), zejście z plaży przy latarni Czołpino. Wielkie było moje zdziwienie iż nie muszę (a właściwie to nie musimy, bo byłem z przyjaciółmi) pchać rowerów, można było przy morzu bez większych problemów jechać. Zasługą  to pewnie było grubszych, terenowych oponek, a i sakw wielce wypchanych nie mieliśmy.Piach był dość twardy i stabilny. Turyści przy wydmach dziwnie na nas spoglądali, jakbyśmy byli nie do końca normalni schodząc na plażę i jadąc na zachód :mrgreen: Przy bardziej obciążonych rowerach i z mniej terenowymi oponami raczej ta sztuka udać się nam nie mogłaby.Tak czy siak następnym razem wybiorę drogę przez błoto

[sumdetective]

ano da sie

[pajak]

Po plaży czasami się da, czasami nie.. Wystarczy parę suchych dni.

A co do gubienia i niegubienia. Gdzieś tu w okolicy (Damnica?) są takie fajowe bagna (trawiaste i pięknie bujające się . Rozmawiałem z lokalsami, usłyszałem że kiedyś tam Niemiaszki na rowerach wjechali w te bagna.. i nikt nie widział, że wyjechali. W takim przypadku słowo "zagubić" nabiera innego znaczenia (tak bardziej z angielskiego)

[Borafu]

usłyszałem że kiedyś tam Niemiaszki na rowerach wjechali w te bagna.. i nikt nie widział, że wyjechali

Taaa.... wciągnęło ich, zabulgotało i wszelki ślad zaginął na wieki, a że licha lepiej nie kusić to nawet ich nikt nie szukał  

[rafalb]

A za Klukami wiadomo - osie w błocie. Coś tam mieli robić z tą trasą. Zapewne puszczą ją inna drogą.

Ja nie słyszałem o niczym, żeby mieli robić. Trasa nie jest straszna i da się ją zrobić. Ja pamiętam jedną tylko głębszą rzeczkę, gdzie zielsko się czepia:
https://picasaweb.google.com/rafabuczek4/Leba_2010#5521173214765605026

[Waldic]

Ja nie słyszałem o niczym, żeby mieli robić. Trasa nie jest straszna i da się ją zrobić.

W 2009 na pl.rec.rowery bylo info "Pismo od
> Wójt Gminy
 > Smołdzino
 > woj. pomorskie
> W związku z zapytaniem dotyczącym trasy rowerowej EuroVelo R-10
> informuję, iż samorząd Gminy Smołdzino podjął intensywne działania
> zmierzające do stworzenia spójnej polityki rowerowej mającej na celu
> rozwój i poprawę infrastruktury turystycznej, zwłaszcza w kierunku
> poprawy szlaków rowerowych.
>   W tym celu, przy współpracy z Pomorskim
> Stowarzyszeniem "Wspólna Europa", udało się uzyskać unijny certyfikat
> dotyczący strategii rozwoju gminy w kontekście turystyki rowerowej.
> Jednym z najważniejszych elementów jest poprawa głównej trasy
> EuroVelo R-l0 oraz stworzenie zielonych szlaków turystyki rowerowej -
> Greenways.
>   W związku z istnieniem Słowińskiego Parku Narodowego
> wszelkie działania związane z wyznaczaniem tras, poprawą ich jakości
> itd. muszą być realizowane w uzgodnieniu z dyrekcją SPN. W toku
> dyskusji zaproponowano zmianę przebiegu trasy EuroVelo R-10 tak, aby
> uniknąć konfliktu interesów przyrody i zamierzeń gminy. Wcześniej
> projektowana trasa biegnąca przez Kluki i most na Strudze
> Główczyckiej była nieakceptowana przez Słowiński Park Narodowy. Nie
> można byłoby tam poprawić najbardziej newralgicznego
> trzykilometrowego odcinka. Dlatego przebieg trasy EuroVelo R-10
> obecnie planowany jest na południc od Jeziora Gardno przez Smołdzino
> w kierunku wsi Żelazo, Rówienko, Równo i dalej w kierunku gminy
> Główczyce. Natomiast atrakcyjne obszary gminy, jak np. wieś Kluki,
> mają znaleźć się na trasie przebiegu zielonych szlaków turystyki
> rowerowej - Greenways.
>   W tym roku planowane jest stworzenie Komitetu
> Sterującego, zajmującego się, kwestiami ruchu rowerowego w gminie
> Smołdzino i wypracowanie najważniejszych działań w sprawie poprawy
> infrastruktury rowerowej na najbliższe lata, m.in. inwentaryzacji
> szlaków rowerowych, jednolite ich oznakowanie, wydanie folderów o
> szlakach rowerowych, utworzenie strony internetowej, organizacja
> festynów i akcji promujących zdrowe i bezpieczne sposoby spędzania
> czasu, w tym głównie przy wykorzystaniu rowerów.
 > Cieszę się zainteresowaniem terenem naszej gminy i zapraszam do ponownego jej  odwiedzania z uwagi na szereg ciekawych miejsc oraz atrakcji, jakie znajdują się na jej terenie.
> Z up. Wójta
> mgr Janusz Dzierzba
> Sekretarz Gminy "

Co do samej trasy to nasze rowery wyglądały podobnie jak wasze http://gruparowerowastop.pl/photogallery.php?photo_id=1354

[Robert]

Trasa nie jest straszna i da się ją zrobić. Ja pamiętam jedną tylko głębszą rzeczkę, gdzie zielsko się czepia:

Miałeś szczęście i trafiłeś w dobrą 'pogodę'. W 2009 z nie dało się przejść nieubłoconą nogą. Musiałem rower i bagaże przenieść przez kilkumetrową kałużę. Błoto po ośki
Ta trasa to ruletka.