Życie obozowe to dla nas bardzo ważna część każdego wyjazdu. Więc jeżeli nie jest to naprawdę konieczne to nigdzie się nie chowamy.
Nie przypinam, nie przykrywam, kładę koło namiotu.Sakwy zazwyczaj biorę do środka, żeby mieć wszystko pod ręką.
Jakiś czas temu przyjechaliśmy na nocleg dość późno. Marysia i Wilcze_stado już spali w swoim namiocie w tym miejscu.. Musieliśmy naprawdę dość mocno i długo nahałasować, żeby się obudzili.
Wchodzą.Dwa Experty wchodzą do przedsionka,
jeden mały Dry w nogi a drugi mały Dry razem z torbą na kierownicę obok głowy.