Chowanie roweru do namiotu

[michał]

Ba...sakwy nawet nie wchodzą.

Nie mówię tu o wygodzie (nie kupuje się takiego namiotu dla wygody), a o możliwości włożenia do niego sakw którą to zanegowałeś a ja wyprostowałem.

A sakwy wolę mieć zawsze blisko siebie bo nie lubię jak mokną.

[robertrobert1]

Ba...sakwy nawet nie wchodzą.

Nie mówię tu o wygodzie (nie kupuje się takiego namiotu dla wygody), a o możliwości włożenia do niego sakw którą to zanegowałeś a ja wyprostowałem.

A sakwy wolę mieć zawsze blisko siebie bo nie lubię jak mokną.

To fakt. Do takiego namiociku można wiele wrzucić tylko jak to jest skorelowane z ergonomicznym wypoczynkiem? 

A deszcz czy rosa sakwą w ogóle nie szkodzi jeśli tylko ma się sakwy wodoodporne.

[michał]

Może nie szkodzi (tym sakwą) ale ja wolę mieć je rano suche..
Poza tym lubię mieć do nich dostęp w każdej chwili.

[menel]

Poza tym lubię mieć do nich dostęp w każdej chwili.

A często korzystasz z tej możliwości?

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[michał]

A często korzystasz z tej możliwości?

Częściej sięgam, po zamknięciu namiotu, do sakw niż z niego wychodzę.

[PABLO]

post usunięty

[robertrobert1]

Tylko ryzykujesz kradzieżą. Jak sakwy zostawić na zewnątrz - to może ktoś przyjść i ukraść to co jest w środku, lub ukraść całą sakwę. Emes w ten sposób stracił lustrzankę, którą miał w przedsionku namiotu, gdyby miał w środku, nie byłoby problemu.

Dlatego jak jest możliwość - to dużo lepiej schować sakwy do środka.

Wilku przestań! Nie do mnie taka mowa. Namiotu nie zamykam na noc nawet jak wieje. Tylko ulewa zmusza mnie do zamknięcia namiotu na tyle aby woda nie kapała na śpiwór. Zawsze mam przedsionek otwarty więc nie ma znaczenia czy sakwy są w namiocie, w przedsionku czy całkowicie na zewnątrz namiotu. Tylko na kampingu pakuje wszystko do środka ale między innymi z tego względu unikam takich przybytków.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[globalbus]

zdarzało mi się tygodniami nie odpinać sakw od roweru, bo i roweru nie przypinałem. Jedyne co zabieram ze sobą do środka to torba na kierownicę, tam są dla mnie ważne rzeczy. Z sakw można mi zapieprzyć brudne ciuchy lub paczkę makaronu...

[PABLO]

post usunięty

[menel]

zdarzało mi się tygodniami nie odpinać sakw od roweru, bo i roweru nie przypinałem.

O czym to ma świadczyć? Chyba tylko o tym, że akurat miałeś farta.

Nie on jeden.

[PABLO]

post usunięty

[globalbus]

Jak sakwy są niepotrzebne to nie ma co ich ze sobą ciągnąć, a jak potrzebne, to znaczy, że ich strata oznacza koniec wycieczki lub poważne utrudnienia/niewygody.

Potrzebne do podróży, ale wartość tego, co w środku jest mizerna. To, co jest warte najwięcej, czyli namiot, śpiwór i aparat, mam przy sobie. Bardziej boję się o zapieprzenie czegoś, gdy staję przed wioskowym sklepem.
Pomijam już sprawę noclegu bez namiotu i ułudy bezpieczeństwa jaką daje.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.