,,A jak ma się coś stać to i tak się stanie"Najlepsze podejście do problemu,kiedy rower wart do 1000 PLN.Śmiechy śmiechami,ale jak się wydało na rower 3000 zł i drugie tyle wynosi wartość roboty i czasu włożonego w doprowadzenie go do stanu (bezzawodnej)używalności,znalazło części,które trudno było by szukać od nowa to trochę szkoda,żeby ktoś zwyczajnie go świsnął.Może tak myślę,bo nawet podczas wietrznej nocy po całym dniu jazdy garuje jak suseł w lutym.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Może tak myślę,bo nawet podczas wietrznej nocy po całym dniu jazdy garuje jak suseł w lutym.
No przecież można być pasjonatem sprzętu i nie trzeba się bać,o czym tu właśnie rozprawiamy.