Kolega miał takiego wgniotka, na spodzie dolnej rury. Niestety rama mu pękła w tym miejscu w czasie jazdy z górki, biegi same zaczęły się zmieniać, bo rama tak się zaczęła uginać, że linka idąca wzdłuż ramy ciągnęła przerzutkę.
Kolega nie poczuł tego, że rama się pod nim rozeszła, dopiero te wariujące przerzutki go o tym poinformowały.
Założył stalową obejmę i jeździ dalej.