Ja chcę, ja chcę
A tak poważnie to gdzieś w okolicach Oświęcim, Wieprz, Wadowice możemy się styknąć.
Okolice bardzo ciekawe, osobiście bardzo lubię jeździć tu z Krakowa. Końcówkę kijowo zaplanowałeś bo od Skawiny lecisz ruchliwymi drogami do Krakowa. Opcja przez Tyniec jest najlepsza. Wjeżdżasz do centrum miasta ścieżką rowerową wzdłuż Wisły.
Lanckoronę polecam gorąco, piękne miasteczko, piękny rynek i piękny zamek.
Sporo górek jest po drodze ale te okolice tak mają. Podjazdy raczej nie długie ale bywają za to strome. Do Lanckorony trzeba się już trochę zmęczyć, około 150 m. różnicy poziomów jest. Zależy co chcesz zobaczyć. Rozumiem, że Wadowice musowo. Nie wiem jak z Kalwarią, samo miasteczko nic specjalnego, chyba , że klasztor chcesz obejrzeć. To odbicie na południe za Wadowicami nie wiem czemu służy, trochę wydłuża trasę.