To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
przez ten zalew siamianowski to nie wiem czy przejedziecie. niech ktos to potwierdzi, ale wydaje mi sie tam jest tylko nasyp kolejowy. czy da rade przejechac? nie wiem.
Przejechanie to tylko dla twardzieli po betonie o nachyleniu około 15% ale spokojnie można przeprowadzić rowery wiejską ścieżka. Polecam tez przeprawę w Gnojnie a nie w Mirowie oraz trasę na Bobrowniki, Krynki i Bohoniki omijając Sokółkę bo tamtejsza droga wojewódzka to zło.http://yoshko.bikestats.pl/225387,Mazury-Suwalszczyzna-i-Podlasie-dz-5.html