Autor Wątek: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D  (Przeczytany 14399 razy)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 3 Sie 2011, 14:12 »
 
Cytuj
taką panienkę na szosie w krótkim płaszczyku - futerku, spódniczce, kozakach i zdaje się, że miała do tego spory dekolt. jechała mocno pochylona, więc cały tyłek było jej widać, a z przodu biust  :P

jak widze taka "gwiazdeczke" to nie wiem czy sie smiac czy palakac  O0
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline miyu

  • Wiadomości: 65
  • Miasto: milanówek k/warszawy
  • Na forum od: 22.06.2011
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 3 Sie 2011, 15:13 »
chyba nie rozumiem co masz na myśli Miyu, mówiąc:

Cytat: miyu w Dzisiaj o 13:00
jak jadą, mówią "w". a jak płyną, mówią "na"
chodzi o to, że jadą w autobusie, płyną na łódce?

tak, właśnie tak! jak celem podróży jest jeżdzenie/chodzenie po chorwacji, mówią "do". jak wybierają się na żagle, mówią "płynę na". ::)

spódniczka rowerowa - to taki supełnie sportowy typ, który się super sprawdza też z krótkimi rowerowymi spodenkami (byle bez wkładki;)). szpilki -  :o podziwiam, ale, do licha, co zrobić, jak trzeba podskoczyć??


Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 3 Sie 2011, 23:33 »
Super rower ;)
A ponoć Szkoci nic pod kiltem nie noszą;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 3 Sie 2011, 23:59 »
A ponoć Szkoci nic pod kiltem nie noszą;)
Wiem, a gdy zawieje wiatr...
ptak poleci :P

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 4 Sie 2011, 09:10 »
tez mu sie troche wolnosci nalezy;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Antares

  • Rowerowy Szwendacz
  • Wiadomości: 51
  • Miasto: woj. śląskie
  • Na forum od: 11.09.2011
    • Dance Run Cycle Repeat
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 11 Wrz 2011, 22:12 »
I tak oto z kolorowych kosmetyków dla pań zeszło na męskie kilty  ;D

Tak wracając do tematu :wink: za dużo makijażu na rowerze to nie najlepszy pomysł - kiedyś wróciłam po całym dniu na rowerku, było dość ciepło, rzekłabym gorąco - i jestem przekonana, że o wiele lepiej bym wyglądała, gdybym się jednak NIE umalowała :D . Po powrocie w lustrze ujrzałam bowiem upiora  :P Tak więc na rower wolę potraktować twarz ewentualnie fluidem. Kolorki raczej spłyną o ile to nie będzie bardzo trwały makijaż sceniczny  :wink:

Co do małych rzeczy do kosmetyczki - ostatnio w Rossmanie kupiłam na wyjazd takie miniaturowe opakowania kosmetyków typu szamponik, pasta do zębów, żel pod prysznic.

We wcześniejszych postach pojawiło się pytanie o gąbkę. Też się nie mogę obejść be tego ustrojstwa. Zwykle zabierałam taką tycią gąbeczkę typu myjka kuchenna do naczyń - przy okazji ma twardszą stronę robiącą za szczotkę/pumeks. Inne mogące zastąpić gąbkę ustrojstwa to kawałek szmatki, "klasyczna "chusteczka z materiału bądź kawałek gazy, która ładnie myje i spienia środki myjące :D

Edit:
P.S. Biżuterię za bardzo kocham by z niej zrezygnować - ale noszę sztuczną więc nie ma strachu. Bez porządnych kolczyków czuję się naga ;)
 
« Ostatnia zmiana: 11 Wrz 2011, 22:13 Antares »

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 12 Wrz 2011, 17:19 »
Antares, tusze z bardzo sredniej półki czyli np Rimmel lub Bourjois (pewnie palnęłam błąd w pisowni, co tam :D), których używam, nie płyną nigdy. Szczególnie wodoodporne. Fluidu latem nie stosuję nigdy, ale poza wyprawami zawsze mam pełen makijaż. I biżuterię. Podobnie jak ty, bez kolczyków czuję jakbym jakąś taką łysą głowę miała...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Antares

  • Rowerowy Szwendacz
  • Wiadomości: 51
  • Miasto: woj. śląskie
  • Na forum od: 11.09.2011
    • Dance Run Cycle Repeat
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 19 Wrz 2011, 16:26 »
Tuszu w sumie nie używam, póki co nie muszę  ;D . Cienie, kredki do powiek i inne kolorowe ustrojstwa i tak spłyną to już zrezygnowałam ;) A dziś na powrót z urlopu to w ogóle "hardcore" (jak dla mnie) bo nawet fluid sobie darowałam  -jako że mżawka leciała z niebios to by się samo zmyło. Nooo ale kolczyki musiały być i tak ;)  :P

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 19 Wrz 2011, 16:48 »
chyba pierwszy wątek na forum, w którym prawie nic nie rozumiem  ::)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta tequila

  • Pani Rower :P
  • Wiadomości: 666
  • Miasto: Bristol
  • Na forum od: 16.12.2009
    • Galeria
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 19 Wrz 2011, 17:55 »
natomiast rozglądam się za jakimś dobrym kremem dla niemowląt; u kolarzy ten produkt ma duże wzięcie

Często biorą chyba taki :P ->
« Ostatnia zmiana: 19 Wrz 2011, 17:57 tequila »
Tam dom mój, gdzie serce moje...
http://tequila22.digart.pl/digarty

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 20 Wrz 2011, 00:01 »
Tuszu w sumie nie używam, póki co nie muszę  ;D
A do czego odnosisz to "poki co"? Do nadchodzacej zimy? Wszystko w tym watku rozumiem, jak najbardziej :D poza tym malym fragmentem. Co do kremow, to jesli chodzi o niemowlece i sakwiarskie tylki - polecam Sudokrem. Dziala cuda! Co do kolczykow to trzeba bardzo uwazac z doborem - nie wszystkie pasuja do kasku  ;D Dlugie, wiszace i mocno ozdobne wygladaja taaaaanio... Za to czyste, grube srebro uwielbiam. Zgubic nie lubie :(
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Carmeliana

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 19.03.2011
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 20 Wrz 2011, 07:40 »
o do kolczykow to trzeba bardzo uwazac z doborem - nie wszystkie pasuja do kasku

o lol...  :lol:

dlatego ja nie zakładam kasku  :lol:
Nie ma nic gorszego od cyklisty. No chyba, że mason. A już najgorszy to jest mason na rowerze.


Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 20 Wrz 2011, 07:48 »
Co do kolczykow to trzeba bardzo uwazac z doborem - nie wszystkie pasuja do kasku   Dlugie, wiszace i mocno ozdobne wygladaja taaaaanio...
A co ma kask do rzeczy? ;) Ja tam mam mnóstwo wiszących i kolorowych i szczerze mówiąc mam gdzieś, czy wyglądają tanio. A kask mam czarny, więc kolczyki pasują każde :) Chociaż wiszących na rower unikam, bo zaczepiają o zapięcie kasku i ich nie widać...

Offline Kobieta Antares

  • Rowerowy Szwendacz
  • Wiadomości: 51
  • Miasto: woj. śląskie
  • Na forum od: 11.09.2011
    • Dance Run Cycle Repeat
Odp: Kolorowe kosmetyki na wyprawach :D
« 20 Wrz 2011, 10:33 »
A do czego odnosisz to "poki co"? Do nadchodzacej zimy? Wszystko w tym watku rozumiem, jak najbardziej :D poza tym malym fragmentem.
Chodzi o to, że mam naturalnie długie rzęsy, więc jak jeszcze bym pociągnęła jakimś tuszem to wyglądałabym jakbym sobie dokleiła  ;D Dlatego na rower nie używam tuszu a na co dzień jeśli je zasypię cieniem do powiek, to prędzej pociągnę bezbarwną odżywką by to z nich zdjąć niż czarnym tuszem ;)

Co do kolczykow to trzeba bardzo uwazac z doborem - nie wszystkie pasuja do kasku  ;D Dlugie, wiszace i mocno ozdobne wygladaja taaaaanio... Za to czyste, grube srebro uwielbiam. Zgubic nie lubie :(
Zgubić też nie lubię  O0 Kasków nie (z)noszę bo mnie ten pasek pod brodą drażni  O0 . Obecnie sporo jeżdżę rowerkiem do miasta, więc ubieram się tak bardziej "po cywilu" zamiast rowerowo by nie wyglądać jak ufo ;) tak więc nawet moje ukochane, długie, wiszące kolczyki pasują  :P

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum