Autor Wątek: Mój patent na....  (Przeczytany 285932 razy)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Mój patent na....
« 12 Wrz 2011, 10:21 »
zawsze można samemu naśladować odgłos dzwonka....
Ciekawe, czy naśladowanie odgłosu dzwonka przeraźliwym głosem jest sprzeczne z prawem tak jak używanie dzwonka o przeraźliwym dźwięku :)
zamiast tego patrz/uważaj lepiej pokazać palcem dziurę czy jakiś widoczek... bo na patrz uważaj to bym się zatrzymał na wszelki wypadek, bo to nigdy nie wiadomo o co może chodzić
No to przecież można raz zadzwonić, a potem ręką pokazać, o co chodzi. Przy jednym dzwonku chodziło nam po prostu o zwrócenie uwagi. Możesz sobie ustalić, że jeden dzwonek to widoczek, dwa – dziura w drodze, trzy - owca, cztery - ciężarówka, pięć - rozjechany ślimak itp. My miałyśmy prościutką skalę, żeby zdążyć ominąć tego ślimaka czy owcę przed doliczeniem do 49 dzwonków :)

Offline Kobieta Carmeliana

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 19.03.2011
Odp: Mój patent na....
« 12 Wrz 2011, 11:38 »
zawsze można samemu naśladować odgłos dzwonka.... ;D zamiast tego patrz/uważaj lepiej pokazać palcem dziurę czy jakiś widoczek... bo na patrz uważaj to bym się zatrzymał na wszelki wypadek

No to przecież można raz zadzwonić, a potem ręką pokazać, o co chodzi.

Wszystko super, tylko co ma zrobić osoba jadąca "za"? :P żeby nie wiem jak się namachała to ta z przodu nie zobaczy :P

No i co wtedy jak się ma odtwarzacze załączone? :P ani onomatopeistyczne ( :P ) ćwierkanie ani dzwonienie nie podziała :P ja bym chciała znać sposób na komunikację w takiej sytuacji :P bo dociskanie i doganianie, żeby machać przed nosem temu pierwszemu czasem jest ostatnią rzeczą jaką się chce/można zrobić :P
Nie ma nic gorszego od cyklisty. No chyba, że mason. A już najgorszy to jest mason na rowerze.


Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Mój patent na....
« 12 Wrz 2011, 11:44 »
Wszystko super, tylko co ma zrobić osoba jadąca "za"?  żeby nie wiem jak się namachała to ta z przodu nie zobaczy 
Jeśli dzwoni raz osoba z tyłu, to wiadomo, że nie chodzi o dziurę w drodze, tylko o coś ciekawego - wystarczy się odwrócić albo jeszcze lepiej spojrzeć w lusterko. Właśnie po to (między innymi) jest ten jeden dzwonek, żeby osoba z przodu wiedziała, że ma spojrzeć na tę z tyłu. Może to się wydaje mało praktyczne, może nie u wszystkich się sprawdzi - ale u nas działało bez żadnego problemu i było bardzo wygodne.

No i co wtedy jak się ma odtwarzacze załączone?
Co to znaczy mieć załączony odtwarzacz? :o Chodzi o muzykę? Hmm... są takie specjalne obroże dla psów, które lekko porażają psa prądem, jak właściciel naciśnie guzik na specjalnym "pilocie". Niektórzy używają tego w tresurze (np. żeby pies trzymał się z dala od ulicy). Może coś takiego? :P

Offline Kobieta Carmeliana

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 19.03.2011
Odp: Mój patent na....
« 12 Wrz 2011, 11:48 »
eśli dzwoni raz osoba z tyłu, to wiadomo, że nie chodzi o dziurę w drodze,

Nie no, to rozwiązanie jest dla mnie absolutnie zrozumiałe :P jeśli ma się dzwonki ;)

Cytat: Carmeliana w Dzisiaj o 11:38

    No i co wtedy jak się ma odtwarzacze załączone?

Co to znaczy mieć załączony odtwarzacz? :o Chodzi o muzykę?

tak, tak, chodzi o muzykę.

Hmm... są takie specjalne obroże dla psów, które lekko porażają psa prądem, jak właściciel naciśnie guzik na specjalnym "pilocie". Niektórzy używają tego w tresurze (np. żeby pies trzymał się z dala od ulicy). Może coś takiego? :P

haha!  :lol: muszę zaproponować  :lol:
Nie ma nic gorszego od cyklisty. No chyba, że mason. A już najgorszy to jest mason na rowerze.


Offline Pumpernikiel

  • Wiadomości: 200
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 01.05.2010
Odp: Mój patent na....
« 14 Wrz 2011, 01:36 »
Witam,
Patent nie mój, podpatrzony na wyjeździe więc może i powszechnie praktykowany- żeby ugotować makaron/ryż wystarczy menażka ale jak potem "zrobić" do tego sos z torebki nie paskudząc kubka?
Jak wsypujesz proszek do ryżu z wrzątkiem to się sklei a nie rozmiesza więc do uciętej torebki z proszkiem leje się trochę wody i miesza w torebce sos i taki koncentrat jak kisiel wlewa się dopiero do ryżu/makaronu w którym można go dogotować parę minut w tej samej wrzącej wodzie nie wyjmując makaronu (jak jest ryż w woreczku to można wyjąć i wykorzystać sam wrzątek), wody można trochę wylać żeby nie było wodniście. Mam nadzieje że nie namieszałem za bardzo
Pozdrawiam i smacznego Pumpernikiel

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Mój patent na....
« 14 Wrz 2011, 07:46 »
co wtedy jak się ma odtwarzacze załączone
Kiedyś widziałem trzyosobową ekipę, w której każdy miał na kierownicy jakieś pudełko z potencjometrami, długi giętki wężyk i masę kabelków. Okazało się, że to własnej konstrukcji walkie-talkie. A wężyk to mikrofon, który można sobie ustawić tak, żeby trzymając kierownicę mieć go zawsze przy twarzy.

Marek

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Mój patent na....
« 14 Wrz 2011, 08:30 »
Yoshko mógłby tak audycję prowadzić  :wink:

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Mój patent na....
« 14 Wrz 2011, 08:43 »
Niezły hardkor by był podczas nocnej jazdy...;)
Przynajmniej psy trzymały by się z daleka :D

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Mój patent na....
« 14 Wrz 2011, 11:22 »
Yoshko, dostałbyś mandat za "przeraźliwy dźwięk".

Marek

Offline Mężczyzna chmurat

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Czechowice-Dziedzice
  • Na forum od: 26.10.2011
Odp: Mój patent na....
« 7 Lis 2011, 21:43 »
Patent nie mój ale podpatrzony i co najważniejsze sprawdza się (może bardziej w mieście niż na wyprawie). Co zrobić z kluczykiem od zapięcia? Zamontować na kółku od kluczy, a to kółko do metki w rękawiczkach. Klucz zawsze mamy "pod ręką" i nie ma większego zagrożenie jego zgubienia ;] W moich rękawiczkach nie było takiej metki więc musiałem sobie doszyć uszko przy nadgarstku od wewn. strony, ale to chyba raczej wyjątek ;)
Daleko jeszcze?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Mój patent na....
« 7 Lis 2011, 22:19 »
i jeździsz na rowerze mając dyndające klucze na rękawiczce?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna chmurat

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Czechowice-Dziedzice
  • Na forum od: 26.10.2011
Odp: Mój patent na....
« 7 Lis 2011, 22:30 »
Jeden niewielki klucz, tylko do zapięcia. Nie przeszkadza nic a nic:) Ale patent bardziej miejski niż wyprawowy :)
Daleko jeszcze?

Offline Mężczyzna roweras

  • Nabijacz kilometrów :)
  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Szczekociny
  • Na forum od: 01.09.2011
Odp: Mój patent na....
« 8 Lis 2011, 17:44 »
Kilka kluczy płaskich, jeden oczkowy i łyżkę do opon w piórniku, który nosiłem do budy jeszcze rok temu :wink: Łatki, klej, zapasowy kawałek łańcucha w pudełeczku na kanapkę :D Papier do de w reklamówce śniadaniowej :D Wszystko to w plecaku wozimy :D




Kubki też :P No i zamiast tradycyjnej pałki lub gazu mamy wojskowy bagnet w skórzanym pokrowcu :P Tępy, ale zranić albo wystraszyć nim psisko lub napastnika to żaden problem :P   

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Mój patent na....
« 9 Lis 2011, 17:59 »
Wiadomości niezwiązane z tematem, a będące przedmiotem namiętnej dyskusji usunąłem. Proszę trzymać się tematu, porządek na forum ułatwi nam poszukiwanie potrzebnych informacji.


Nadmiar emocji proszę przekuć na np. test jakiegoś sprzętu lub relację z wyjazdu. Wszyscy chętnie coś takiego czytamy :)
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: Mój patent na....
« 9 Lis 2011, 18:20 »
Wiadomości niezwiązane z tematem, a będące przedmiotem namiętnej dyskusji usunąłem. Proszę trzymać się tematu, porządek na forum ułatwi nam poszukiwanie potrzebnych informacji.


Nadmiar emocji proszę przekuć na np. test jakiegoś sprzętu lub relację z wyjazdu. Wszyscy chętnie coś takiego czytamy :)
sztywniak :P z resztą i tak zaraz to wywalisz ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum