Autor Wątek: Mój patent na....  (Przeczytany 285583 razy)

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 06:50 »
Kurcze, ja zawsze woziłem zapalniczkę i raczej nie martwiłem się zamoknięciem. Teraz mam też krzesiwo, ogniska pewnie by mi się nie chciało nim rozpalać, ale do kuchenki jak znalazł.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 08:53 »
Powiedziała zakonnica nakładając prezerwatywę na świecę.

Przypomniała mi się pewna pani, która na spływie kajakowym wszystko pakowała w kondomy  ;D

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 09:19 »
I później co? Na supeł?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 09:40 »
i do buzi ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna chmurat

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Czechowice-Dziedzice
  • Na forum od: 26.10.2011
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 10:01 »
Jak już wspominałem zapałek używam też na nierowerowych wypadach, czy to biwak, czy jakiś festiwal, a raz wpadłem z tymi zapałkami do rzeki i przeżyły :P
Daleko jeszcze?

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 10:12 »
@chmurat - jeśli już o wyczynach - powinieneś co poniektórym podziękować, że masz jeszcze nogi.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 10:16 »
Proponuję zrobić eksperyment: zapalić zapałkę, wrzucić do takiego pudełka w którym będzie reszta zapałek i zakręcić.

Obstawiam, że szybko przestanie się palić ze względu na małą ilość powietrza.
W dzieciństwie robiłem takie eksperymenty wielokrotnie i zapewniam Cię, że wrzucenie zapałki i zamknięciu pudełka daje o sobie znać po chwili.
Jak solidne pudełko to nawet dość głośno daje znać  ;)

Edit: oczywiście mowa o wrzuceniu zapalonej zapałki.
« Ostatnia zmiana: 24 Maj 2012, 11:01 Borafu »

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 10:56 »
W dzieciństwie robiłem takie eksperymenty wielokrotnie i zapewniam Cię, że wrzucenie zapałki i zamknięciu pudełka daje o sobie znać po chwili.
Jak solidne pudełko to nawet dość głośno daje znać  ;)

Czyli już wiemy :)

Moja propozycja na bezpieczne przewożenie zapałek to przewożenie pudełka z zapałkami w pudełku wypełnionym wodą lub solidny pojemnik próżniowy ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 11:27 »
ja rozważam, żeby do przewożenia zapałek kupić extrawheeela- w razie wywrotki przyczepka się odepnie i zapałki się nie połamią

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 11:55 »
lub solidny pojemnik próżniowy
Chcesz wywołać implozję???

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna chmurat

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Czechowice-Dziedzice
  • Na forum od: 26.10.2011
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 17:06 »
@chmurat - jeśli już o wyczynach - powinieneś co poniektórym podziękować, że masz jeszcze nogi.
Dlaczego miałbym nie mieć? :icon_neutral:
Zrobiłem test, kiedy już w końcu mi się udało podpalić zapałki znajdujące się w pudełku wyglądało to tak:
Czyli nie najgorzej, nie zapaliła się ponad połowa zapałek.
Za drugim razem ustawiłem wszystkie łebkami do góry na ciasno i odpaliłem jedną, ale reakcja była tak szybka, że nie zdążyłem nawet chwycić zakrętki, wszystkie łebki spaliły się w ułamku sekundy tworząc piękną pochodnię :) Nie wiem czy pudełko by to wytrzymało, ale nie zamierzam zrezygnować z używania go, odpalenie zapałek celowo było bardzo trudne, szanse samoistnego odpalenia są praktycznie zerowe, według mnie :)

Daleko jeszcze?

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 21:13 »
Wiele lat za harcerza tak nosiłem zapałki i nie było najmniejszego zagrożenia. W pudełku po paskach od glukometru. Wypychałem dodatkowo watą, żeby się nie ruszały i nie grzechotały w środku.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Mój patent na....
« 24 Maj 2012, 22:12 »
Dlaczego miałbym nie mieć? :icon_neutral:
Jakbyś pamiętał to byś wiedział. Dlatego.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Mój patent na....
« 23 Sie 2012, 09:48 »
Dorobiłem garb do swojego wehikułu. :0


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mój patent na....
« 23 Sie 2012, 09:53 »
Statecznik pionowy?  ;D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum