Autor Wątek: Mój patent na....  (Przeczytany 285636 razy)

Offline Kobieta karee

  • Wiadomości: 37
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 03.02.2013
    • BabyNaRowery
Odp: Mój patent na....
« 30 Mar 2013, 20:53 »
Jeszcze nie mój patent, ale mi się dość podoba. Aż tak mi się nogi nie pocą  :lol:

http://babynarowery.blogspot.com/2013/03/suche-buty.html
babynarowery.blogspot.com

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Mój patent na....
« 1 Kwi 2013, 19:18 »
Całę życie szukałem dogodnej pozycji do spania na rowerze :P
Wreszcie znalazł się ktoś, kto mi ją pokazał! :lol:
"Toż to" z roweru robi się "prawie" kamper :P
Jeszcze tylko zawiesić toaletę i ideał ;) :lol:

A myślisz, że do czego są dziurki w siodełkach?  :lol:

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Mój patent na....
« 1 Kwi 2013, 20:48 »
Kari, folia na rowerze to słabo widzę. Rozwiązanie nawet nie jednorazowe (testowane za starych dobrych czasaów: reklamówki Baltony były najlepsze :) )
Ale skoro Rafał jest na forum.. kobiecie na pewno nie odmówi :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Kobieta karee

  • Wiadomości: 37
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 03.02.2013
    • BabyNaRowery
Odp: Mój patent na....
« 1 Kwi 2013, 21:06 »
Kari, folia na rowerze to słabo widzę. Rozwiązanie nawet nie jednorazowe (testowane za starych dobrych czasaów: reklamówki Baltony były najlepsze :) )
Ale skoro Rafał jest na forum.. kobiecie na pewno nie odmówi :)

Ale to gruba folia ;) W nich się chodzi po chlewie a nie po szpitalu :) Dla mnie największa wadą jest, że nie ma rozmiaru S ;)
babynarowery.blogspot.com

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Mój patent na....
« 1 Kwi 2013, 23:14 »
Cytuj
A myślisz, że do czego są dziurki w siodełkach?  :lol:
A potem brudne plecy ;)

Ale to gruba folia ;) W nich się chodzi po chlewie a nie po szpitalu :) Dla mnie największa wadą jest, że nie ma rozmiaru S ;)
Pedały dociskane podeszwą potną nawet najgrubszą folię. Ja preferuję wkład - reklamówka pomiędzy skarpetkę i buta:
Buty oczywiście muszą później wyschnąć...

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Mój patent na....
« 2 Kwi 2013, 07:44 »
A nogi masz suche po kilku godzinach jazdy?
Przestaje padać i co dalej? Jazda w mokrych butach?
Może lepszym rozwiazaniem będą typowe ochraniacze kolarskie.Widziałem też motocyklowe,są luzniejsze.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Mój patent na....
« 2 Kwi 2013, 12:41 »
A nogi masz suche po kilku godzinach jazdy?Przestaje padać i co dalej? Jazda w mokrych butach?
Oczywiste, że nogi są mokre od wewnątrz, ale jest ciepło. Lepiej być mokrym na ciepło niż na zimno (jak to ktoś kiedyś napisał).
Może lepszym rozwiazaniem będą typowe ochraniacze kolarskie.Widziałem też motocyklowe,są luzniejsze.
Każdy ochraniacz przemoknie, prędzej czy później.

My home is where my bike is.

Offline Kobieta Miłka

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 11.04.2013
Odp: Mój patent na....
« 13 Kwi 2013, 17:25 »
Nie mam dużego doświadczenia w rowerowaniu  na długich trasach ale za to kajakowałam i mam trochę patentów spływowych, pewnie nie dla każdego, ale może niektóre się komuś na coś przydadzą :).
A, że sporo uwagi muszę poświęcać jedzeniu będzie właśnie o nim (jeśli to offtop w tym wątku proszę o przeniesienie).

1) jedzeniem, które zachowuje się w miarę przyzwoicie bez lodówki w klimacie umiarkowanym jest serek topiony (wiem, niektórzy nie tykają ;))

2) suszenie warzyw: jest sporo jedzenia, które można wysuszyć w domu i zabrać ze sobą. Bardzo dobrze suszą się cebula, papryka, pieczarki i mój zdecydowany faworyt: groszek zielony (nie taki groch na zupę tylko właśnie zielony, może być świeży ale to finansowe samobójstwo, albo mrożony). Moczy się zdecydowanie krócej niż inne strączkowe, krótko się gotuje, jest pyszny a kilogram po wysuszeniu mieści się do słoiczka po gerberku. Papryka też zachowuje się z dużym wdziękiem.

3) suszenie mięsa i ryb: beef jerky kosztuje krocie a całkiem łatwo i znacznie taniej można go przygotować w domu. Podobnie łatwo, jeśli nie łatwiej, suszy się indyka. Z ryb najlepsze są chude, bo wysuszone nie pachną tranem, dorsz z mrożonki działa bez problemu :). Wychodzi coś pomiędzy sztokfiszem a rybką astrachańską ;), zupełnie jadalne, nawet na surowo podobnie jak reszta.

Offline Kobieta Agnieszka

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 11.04.2013
Odp: Mój patent na....
« 14 Kwi 2013, 23:23 »
mój patent na przemakający namiot (a każdy namiot w końcu przemoknie)
Rozłożyć na namiot folie malarską. Raczej nikt jej nie wozi ze sobą, ale jak leje drugi dzień i jesteśmy przy jakiejś wiosce to warto kupić. 
Liczone od: maj 2013

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Mój patent na....
« 14 Kwi 2013, 23:28 »
2) suszenie warzyw:

A gdzie suszysz te warzywa? Jakoś w piekarniku czy w takim ustrojstwie do suszenia?

Suszone warzywa są fajne, ja kupowałam takie gotowce w woreczkach (taka niby przyprawa) - dobrze się sprawdzały, ale taki wysuszony groszek mnie kusi...
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Mój patent na....
« 14 Kwi 2013, 23:39 »
Suszyć możesz w piekarniku z termoobeigiem, jeżeli możesz ustawić temperaturę 30-40 stopni. Poza tym w suszarce do grzybów albo po prostu w ciepłym, suchym pomieszczeniu, przy kaloryferze albo latem na parapecie - choć ponoć lepiej wtedy zakryć, bo bezpośrednie działanie promieni słonecznych zmniejsza zawartość witamin. Mi się znudziło, bo sporo roboty, a suszone marchewki czy selery to po taniości chodzą.

Offline Kobieta Miłka

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 11.04.2013
Odp: Mój patent na....
« 15 Kwi 2013, 08:27 »
Martwawiewiórka ja suszę w piekarniku z temoobiegeim. Procedura suszenia groszku wygląda u mnie tak:
Zamrożony za sitko, przelewam ciepłą wodą bo nie chce mi się czekać, osuszam i do piekarnika z termoobiegiem na niską temperaturę, przy uchylonych drzwiczkach. Wydajniejszy wydaje się system kilka razy po pół godziny niż stale.

Zgadzam się z Iwo, że marchewki czy selery łatwiej kupić ale zielonego groszu nie widziałam, a papryka była w dosyć nieatrakcyjnej cenie.

Offline Mężczyzna jamihau

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: bylegdzieśdalej
  • Na forum od: 06.03.2013
Odp: Mój patent na....
« 20 Kwi 2013, 00:12 »
Mój patent na "chłodną" wodę w upalnych słonecznych warunkach.
Otóż 1,5 butelką pet albo nawet dwie, wożone na bagażniku, owijam w alumatę, sreberkiem na wierzch oczywiście. Woda zachowuje swoją temperaturę, dużo dłużej niż taka wożona w sakwie.

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Mój patent na....
« 25 Cze 2013, 08:28 »
Ze względu na wyjazd do ciepłego kraju tym razem nie braliśmy adidadów tylko same sandały. Gdyby jednak zaskoczyła nas niższa temperatura, zakupiłam piankę z metra, którą stosuje się pod panele podłogowe. Świetnie nadaje się jako izolator, poprzez owinięcie nią stóp przed włożeniem sandałów oraz do owinięcia butelki z wodą w celu utrzymania jej niskiej temperatury jak najdłużej. Dodatkowo podczas powrotu posłużyła do zabezpieczenia newralgicznych części roweru podczas transportu samolotem. Tania, pożyteczna, lekka i sprawdzona rzecz :)

jendrzych

  • Gość
Odp: Mój patent na....
« 25 Cze 2013, 10:49 »
Z powodu awarii obuwia, na ostatnim wyjeździe używałem sandałów w zestawieniu ze skarpetami neoprenowymi. Neopren przydał się zwłaszcza w zimne noce z początku czerwca ;)
Do nabycia za niecałe 40 PLN w znanym markecie sportowym w dziale sprzętu do nurkowania.
« Ostatnia zmiana: 25 Cze 2013, 10:55 jendrzych »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum